Dlaczego kreaturę? Stanisława, babcia trzech słodkich wnuków i jeszcze słodszej wnuczki, przeczytała w jednym z tabloidów, że Katarzyna W. już w ciąży robiła wszystko, by zabić Madzię. Wtedy jej się nie udało, dziecinka tak bardzo chciała żyć. Z Będzina Stanisława ma dobre połączenie z Sosnowcem, za grosze. Więc przyjechała na pogrzeb, by pożegnać tę dziecinkę. Nawet zdążyła tuż przed ceremonią zjawić się w parku. Tak, przy tych ruinach, gdzie matka zakopała swoje dziecko.
– Jaka tam z niej matka – denerwuje się Stanisława. Więc tam, przy ruinach, emerytka sięga do torebki i wyciąga z niej kopertę. Wiesza kartkę z napisem „Mamusia cię już nie skrzywdzi". Kartka nie różni się wiele od pozostałych, zawieszonych między przysypanymi już śniegiem portretami Madzi. Takich jak ta: „Jesteś potworem”. A na kartce Stanisławy nie ma, że matka Madzi to potwór. Albo że powinna zgnić. Bo zdaniem Stanisławy „zgnić” to za delikatne słowo. Powinna sczeznąć, natychmiast, tu i teraz.
Jeszcze w parku (trzeba się spieszyć, za chwilę pogrzeb) Stanisława zaśpiewa Madzi kawałek ulubionej pieśni pogrzebowej: „W krainie życia będę widział Boga Pan jest łaskawy i sprawiedliwy....". W tym samym parku, też jeszcze przed pogrzebem, Krzysztof Markus Markiewicz, artysta iluzjonista, jak też – tak się przynajmniej przedstawia – dziennikarz śledczy oraz podstawiony świadek Krzysztofa Rutkowskiego (kłamał w słusznej sprawie, by wydobyć zeznania od Katarzyny W.), ustawi się do zdjęcia fotografowi prasowemu. W ręce weźmie złotą tabliczkę.
Na tabliczce napis kończący się słowami: „Madziu, nie kochała Cię własna matka, pokochała Cię cała Polska". – Całą Polskę oszukała – irytuje się Edyta z Mysłowic. Mówi głośno, tupiąc z zimna nogami. Tupie tak pod kościołem, obok męża (z papierosem w ustach) i trzyletniej córeczki Nikoli (z kolejnym chipsem w ustach). Przy cmentarzu, przy ulicy Smutnej w Sosnowcu. Msza pożegnalna już się zaczęła. Z kościoła ledwo dochodzą słowa pierwszej pieśni: „Nie płaczże, dziecino, nie płaczże już, nie. Nie, nie, nie, nie...”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.