Polskie sępy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na 20 polskich filmów przypada rocznie prawie 300 nagród i kilka razy tyle nominacji
Jesteśmy mocarstwem. Niestety, tylko w przyznawaniu nagród filmowych. Rocznie produkujemy ledwie 20 filmów, ale na każdy czeka średnio 15-20 nagród. Prawdopodobieństwo, że film się nie załapie na żadną, jest bliskie zera. Oscarów, czyli naprawdę wartościowych nagród, dostaliśmy natomiast 10. To najkrótsza recenzja naszego kina. Tegoroczne Polskie Nagrody Filmowe Orły po raz kolejny dowiodą, że polskie kino żyje życiem zombi. Tylko podczas gali żywe trupy przekonują nas, że są zdrowymi, młodymi i pełnosprawnymi osobnikami. Zamiast polskich orłów mamy raczej polskie sępy.

Mistrzostwa świata w nagradzaniu
Zróbmy bilans: w zeszłym roku wyprodukowaliśmy niewiele ponad 20 filmów. Po selekcji, czyli odrzuceniu ewidentnych nieporozumień ("Lawstorant"), w konkursie głównym - najważniejszego! - Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni znalazło się 20 dzieł. Nagród przyznano 31 - nie licząc trzech dla kina niezależnego. Ta sama dwudziestka została ujęta w nominacjach do Orłów 2006 (ceremonia wręczenia Orłów 27 lutego) - według czternastu kategorii. Gdyby jednak któryś film - cudem! - nie załapał się na nagrodę, nic nie szkodzi. Już w czerwcu jest organizowany w Poznaniu festiwal Ale Kino!, który w zeszłym roku przydzielił 13 nagród. Krótko potem mamy Lubuskie Lato Filmowe, gdzie czekają cztery nagrody główne i drobiazgi.
W lipcu we Wrocławiu będą Nowe Horyzonty i 10 nagród do wzięcia. Sierpniowe Lato Filmów w Kazimierzu to kolejne co najmniej dwie nagrody. Poza tym premie publiczności i pomniejsze. W tym samym miesiącu na festiwalu komedii w Lubomierzu czekają Granaty: od złotego po kryształowy. Oraz Kosy i inne. W październiku mamy jeszcze Warszawski Festiwal Filmowy, gdzie może skapnąć co najmniej pięć nagród. A miesiąc później w Łodzi film z kategorii "człowiek w zagrożeniu", czyli praktycznie każdy może zyskać Białą Kobrę bądź dziesięć innych premii. I jeszcze w grudniu w tej samej Łodzi na Camerimage można się załapać na trzy główne Żaby i parę tytułów pomocniczych. A to tylko główne festiwale. Mniejszych jest kilka razy tyle. Plus przeglądy, rankingi internetowe, nagrody dziennikarskie ("Kaczki") - tych nawet nie liczymy. Zatem na blisko 20 filmów rocznie przypada jakieś 300 nagród i pięć razy tyle nominacji. Jeżeli to nie jest rekord światowy, to jesteśmy w czołówce.

Towarzystwo wzajemnych usług
Co jest sprężyną filmowej nagrodomanii? Oczywiście pieniądze. Nie tylko dla twórców. Na nagradzaniu korzystają organizatorzy. Wystarczy dotacja z telewizji publicznej, Ministerstwa Kultury (festiwal w Gdyni) czy od władz samorządowych (Lubuskie Lato w Łagowie, festiwal w Lubomierzu) i już grono działaczy ma pracę. Nie tylko działaczy. Na festiwalach obławiają się filmowcy, którzy zdobywają nagrody, ale i członkowie jury, czyli też filmowcy. W naszym małym kraiku twórcy filmowi na przemian zdobywają i przyznają nagrody. A że Polska to jedna czynna wytwórnia (w Warszawie) i dwie zdychające (w Łodzi i we Wrocławiu), więc komplet twórców jurorów mieści się w dwóch warszawskich kawiarniach.
Jak zdobyć na przykład nagrodę w Gdyni? Trzeba zadbać o to, by w jury znalazł się wpływowy kolega artysta. A w następnym rozdaniu odwdzięczymy się za przysługę. Tak było przez całą komunę (parada przykładów w albumie wydanym z okazji XXX-lecia festiwalu w Gdyni), tak jest i teraz. O czym co roku huczą kuluary. Najnowszy przykład to jury naszych Orłów, nagrody całej naszej branży filmowej. Skład tworzą nie fachowcy aktualnie czynni w branży, lecz ci, "którzy odpowiedzieli na zaproszenie Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych". A więc koledzy kolegów. Osobnym skandalem jest zasiadanie w jury publicystów filmowych. Zygmunt Kałużyński latami próbował to uświadomić naiwnym widzom. Często ci sami dziennikarze zasiadają w komisjach opiniujących scenariusze "do realizacji", potem ci sami kolaudują filmy. Dalej: ci sami oceniają "swoje" filmy jako członkowie jury różnych festiwali i ci sami tym samym filmom wystawiają laurki w prasie. Za każdą z tych czynności pobierają osobne honorarium. Więc krytyk, który chce dobrze żyć z filmu, musi chodzić na pasku Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Albo innego producenta. Bo jak zacznie wierzgać, to go nie zaproszą do komisji, do jury i nie zarobi. Albo niech krytyk spróbuje nisko ocenić film w piśmie, w którym reklamuje się producent tegoż filmu. Producent natychmiast cofa reklamę i pismo pada.

Polska szkoła mitu filmowego
Polski wkład w światowe kino nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek festiwalami. Nawet z Oscarami. Bo - pamiętajmy - Oscar to jedno, a pozycja w światowym kinie to coś zupełnie innego. Historia kina pisana na podstawie werdyktów oscarowych byłaby równie śmieszna jak historia literatury spisana według listy noblistów. Miłosz i Szymborska ze swymi Noblami to pisarze interesujący, ale bez znaczenia dla światowej literatury. Z filmem jest podobnie. Co z tego, że Andrzej Wajda dostał Oscara (2000), ale doszło do tego ćwierć wieku po tym, jak nakręcił "Człowieka z marmuru" - ostatni jego film, którego nie wstyd pokazać światu. Światowemu kinu daliśmy najwyżej kilkunastu fachowców. Przypomnijmy najbardziej udane transfery. Muzyka filmowa to Bronisław Kaper, który dla wytwórni MGM napisał 150 filmowych partytur. WĘ1953 r. dostał nawet Oscara, ale przepadł w niepamięci. Albo Henryk Wars. Zilustrował w Hollywood kilkadziesiąt filmów i seriali klasy B. Światowej kariery blisko był Krzysztof Komeda, któremu wytwórnia Paramount Pictures po skomponowaniu kołysanki do "Dziecka Rosemary" (1969) zaproponowała umowę na skomponowanie muzyki do co najmniej trzech filmów rocznie. Umowy nie zrealizował, bo zmarł tragicznie. A Wojciech Kilar ("Dracula", "Pianista"), Zbigniew Preisner ("Jakub kłamca") czy Jan A.P. Kaczmarek ("Marzyciel") to już tylko zdolni dostawcy muzyki.
Podobnie jest z aktorami. Swoje pięć minut w Hollywood w połowie lat 20. miała Pola Negri (Apolonia Chałupiec). Szybko zgasił ją film dźwiękowy - zabrakło dla niej miejsca nawet w historyjkach klasy C. Popadła więc w żałosną mitomanię. W pamiętnikach konfabulowała, że jej ojciec (cygański złodziejaszek) był polskim generałem walczącym z bolszewikami, a jej kochankiem miał być sam Charlie Chaplin. Bez Elżbiety Czyżewskiej w latach 60. nie mógł się obyć żaden polski film. Ale po przeprowadzce do Hollywood Czyżewska grała już tylko ciotki z Europy Wschodniej.
Nie ma w światowym kinie "polskiej szkoły operatorskiej". Jest za to kilku utalentowanych fachowców - z Januszem Kamińskim na czele. Ale i z jego dorobku tylko pierwsze pół godziny "Szeregowca Ryana" (Oscar za zdjęcia) przejdzie do historii. Sławomir Idziak dał popis, ale tylko w jednym "Helikopterze w ogniu".Wszystkie te "Dowody życia" to już czysta poprawność.
Odrobinę wyżej zaszli reżyserzy. Pięć minut miał Ryszard Bolesławski między rokiem 1932 a 1935, kiedy był czołowym reżyserem Metro-Goldwyn-Meyer i w sposób pionierski lansował naturalny styl gry aktorskiej. Skorzystało jednak na tym dopiero pokolenie Marlona Brando. Nasi reżyserzy (Wajda, Munk) wyjrzeli na świat razem ze "szkołą polską", ale impetu starczyło im na pięć lat. Z kolei Roman Polański był odkrywczy krótko pod koniec lat 60., gdy "Dzieckiem Rosemary" tworzył nowe oblicze horroru (strach czai się w wyobraźni, a nie w ciemnym tunelu). Ale jego "Pianista" (Oscar 2003) to już jednak filmowy akademizm. Co szczególnie razi w Europie, która na temat Holocaustu dopracowała się lepszych filmów już pół wieku temu. W naszej części świata przejściowym zainteresowaniem cieszył się na początku lat 90. Krzysztof Kieślowski, ale jego filmy nie przeżyły swego reżysera. Skrzywdziliśmy kogoś, pominęliśmy? Niekoniecznie.
Więcej możesz przeczytać w 8/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 8/2006 (1211)

  • Na stronie - Użyteczni idioci26 lut 2006Z rządzeniem jest podobnie jak z piłką nożną: im prostsza gra, tym skuteczniejsza3
  • Skaner26 lut 2006(Skaner - Polska) RZĄD Dziesięć dni stu dni Jeśli premierowi Marcinkiewiczowi uda się porządzić tysiąc dni, możemy się spodziewać studniowych obchodów. Stoma dniami rządu ministrowie i premier chwalili się bowiem z niewielkimi przerwami od...6
  • Dossier26 lut 2006BOGDAN BORUSEWICZ marszałek Senatu "Stabilizacja stała się bardziej stabilna" Program I RP ROMAN GIERTYCH lider Ligi Polskich Rodzin "Jeśli ktoś uważa, że PiS jest monolitem, to ja mam 150 cm wzrostu" "Rzeczpospolita"...7
  • Playback26 lut 200612
  • Poczta26 lut 2006W obronie Wildsteina Jacek Żakowski w TVN 24 stwierdził, że poglądy Bronisława Wildsteina na lustrację przychodzą mu łatwo, bo przez całe lata 80. Wildstein dekował się za granicą. 10 lutego w Tok FM Żakowski przestrzegał, by określając Wildsteina...12
  • Ryba po polsku - Obchody obchodów26 lut 2006Nie mamy innych polityków. Musimy słuchać wywodów tych, których mamy13
  • Z życia koalicji26 lut 2006Kolega z rubryki obok po(że)gnał już Samoobronę i LPR, że niby nieopozycyjni. To fakt, ale przejście tak poważnych polityków z jednej strony na drugą musi trochę potrwać. Dlatego w tym tygodniu ani słowa o Lepperze i Giertychu. Utknęli...14
  • Z życia opozycji26 lut 2006Tośmy narobili! Przechlapane mamy nie tylko u dziennikarzy "Wprost", ale i u niektórych czytelników tygodnika. Wszystko przez to, że zamarzył nam się tekst Frasyniuka w miejsce tekstów Millera. Lider...15
  • Nałęcz - Stabilizowanie kijem26 lut 2006Lepper i Giertych przy pierwszej nadarzającej się okazji skoczą do gardła braciom Kaczyńskim16
  • Fotoplastykon26 lut 2006© Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)17
  • Ziobro kontra klika sprawiedliwości26 lut 2006Kodeks postępowania karnego w ostatnich kilku latach nowelizowano aż 25 razy, a tylko jedna zmiana zawierała 250 poprawek!18
  • Chcę przeciąć wrzód26 lut 2006Rozmowa ze Zbigniewem Ziobrą, ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym24
  • Dramat w dwóch aktach i pół26 lut 2006Czy przed wyborami parlamentarnymi przygotowywano prowokację przeciwko braciom Kaczyńskim?26
  • Agenci w sutannach26 lut 2006Czy ks. Janusz Bielański, jedna z legend krakowskiego Kościoła, to agent SB o pseudonimie Waga?28
  • Testament programowy26 lut 2006Najwyższy czas przerwać umysłowy impas w MSZ30
  • Awantura demokratyczna26 lut 2006Może kiedyś historyk badający nasze czasy odnotuje zwycięski początek zmian, opisując niepojęty sukces rządu Marcinkiewicza34
  • Wczasy pod olimpiadą26 lut 2006Słabi polscy olimpijczycy maskują swoją nieudolność i słabe wytrenowanie biadoleniem o pechu36
  • Giełda26 lut 2006HossaŚwiat Śmiecie napędowe Dwieście milionów euro zainwestuje w ciągu pięciu lat w czternastu krajach Europy (w tym w Polsce) holenderska firma Envosmart. Firma chce budować zakłady przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych na olej...38
  • Unia nie do usług26 lut 2006Merkel i Chirac wygrali z "polskim hydraulikiem", czyli strzelili Niemcom i Francuzom w stopy40
  • Prywatny plan Gilowskiej26 lut 2006Rząd nie wie, co zrobić, by populistyczny elektorat był syty i budżet cały44
  • Maratończyk26 lut 2006Jak Słowacja stała się jasną górą w sercu Europy46
  • Billboard w komórce26 lut 2006Przeciętnego Europejczyka codziennie bombarduje 2 tysiące reklam48
  • Załatwione odmownie26 lut 2006Polską gospodarkę czekają kolejne cztery zmarnowane lata50
  • Supersam26 lut 200652
  • Gigant ze szklanką26 lut 2006Zimowy Puchar Jedynki już trwa! Drużyna narciarska "Wprost"- ubiegłoroczny zwycięzca imprezy - tym razem potyka siź na stokach z silniejszą konkurencją. Najwiźcej emocji i zabawy dostarcza zawodnikom i publiczności slalom gigant ze...52
  • Suknia zdobi mężczyznę26 lut 2006Znany z awangardowego image`u piłkarz David Beckham był jedną z osobowości, które zainspirowały organizatorów Madryckiego Tygodnia Mody do stworzenia wystawy "Mężczyźni w sukienkach". Prezentowane tam kreacje, nawiązujące do tradycyjnych...52
  • Żeń-szeń na zmęczenie26 lut 200656 proc. dorosłych Polaków - według badań Pentora - odczuwa ogólne osłabienie i zmęczenie (skarży się na nie aż 66 proc. Polek). Zaradzić temu może uzupełnienie diety wyciągiem z żeń-szenia i witaminami. Producent środka Bodymax poleca tabletkę...52
  • Choroba próżniacza26 lut 2006Inteligencki salon to siedlisko schizofrenii: nie mam nic, nie znaczę nic, ale udaję, że jestem znakomitością54
  • Styliści sejmowi26 lut 2006Styl retro disco zdominował ubiory polskich polityków58
  • Tapeta na ludwiku26 lut 2006Meble projektowane w Finlandii przez włoskich designerów, produkowane w Rumunii i sprzedawane w Niemczech składają się na niemieckość wnętrz62
  • Niewolnik na urlopie26 lut 2006Stalin na krótko zamienił łagry w sanatoria - ze strachu przed brakiem siły roboczej66
  • Know-how26 lut 2006Grejpfruty na serce Czerwone grejpfruty obniżają poziom cholesterolu i trójglicerydów niemal tak skutecznie jak leki. Uczeni z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie wykazali, że codzienne spożywanie jednego owocu lub wyciśniętego z...69
  • Igrzyska genetyków26 lut 2006Pierwsi superatleci walczą o medale w Turynie?70
  • Pandemia paniki26 lut 2006Wirus ptasiej grypy zaatakował ponad milion Chińczyków!74
  • Saper błonkoskrzydły26 lut 2006Owady potrafią wykryć rozkładające się zwłoki, narkotyki, broń biologiczną, a nawet groźne zanieczyszczenia76
  • Bez granic26 lut 2006Terror zakratowany Abu Hamza al-Masri, jeden z najgroźniejszych muzułmańskich duchownych w Wielkiej Brytanii, idzie do więzienia. Sąd w Londynie uznał go za winnego kilkakrotnego podżegania do morderstwa oraz siania nienawiści rasowej i skazał na...78
  • Konserwatysta Blair26 lut 2006Brytyjska lewica zamienia się poglądami z prawicą80
  • Wojna o pokój26 lut 2006Izrael ma przystąpić do NATO czy NATO do Izraela? - pytają niektórzy komentatorzy84
  • Ekstremiści w salonie26 lut 2006Palestyńska demokracja nie mogła dostać lepszego prezentu niż zwycięstwo Hamasu86
  • Z armaty do przepiórki26 lut 2006Amerykańska opinia publiczna zniesie w polityce wszystko, ale nie śmieszność88
  • Menu26 lut 2006KRÓTKO PO WOLSKUObrazoburcy Po ostatniej globalnej awanturze z karykaturami Mahometa naszły mnie spore wątpliwości, czy my i muzułmanie wierzymy w tego samego Pana Boga... IĘnie jest to podejrzenie bezpodstawne. Wygląda bowiem na to, że...92
  • Recenzje26 lut 200694
  • Strach się bać26 lut 2006** W grudniu amerykańskie stacje telewizyjne wyemitowały dwa różne filmy o Janie Pawle II: ABC - obraz "Nie lękajcie się: Życie papieża Jana Pawla II" z Thomasem Kretschmannem, CBS dwuodcinkowy film "Jan Paweł II" z Jonem...94
  • Stara, poczciwa małpa26 lut 2006***** W 2005 r. Peter Jackson użył całej współczesnej technologii, by w swym "King Kongu" odtworzyć rok 1933. W 1933 r. podróżnicy, awanturnicy i filmowcy Merian C. Cooper i Ernest B. Schoedsack o realizm troszczyli się mniej. Stworzyli...94
  • Ojczyzna z papieru26 lut 2006* Nareszcie nie biurowiec z pleksi na skrzyżowaniu Alej i Marszałkowskiej, ale Polska podwrocławska w epizodach. Alert jest jednak na wyrost. Niby mamy młodych, których wolny rynek nie wciągnął, starszych, których odsunął, i emerytalnych, których...94
  • Sekretne życie kowbojów26 lut 2006*** Cztery Złote Globy i osiem nominacji do Oscara nie są w stanie zagłuszyć wątpliwości, czy mamy do czynienia z dziełem sztuki, czy średniej klasy niskobudżetowym filmem, który wstrzelił się w klimat naszych czasów. Filmów traktujących o...94
  • Polskie sępy26 lut 2006Na 20 polskich filmów przypada rocznie prawie 300 nagród i kilka razy tyle nominacji96
  • Orgazm świętej Teresy26 lut 2006Erotyczne uniesienia przeżywa co piąty widz oglądający klasyczną sztukę100
  • Pazurem - Kochani inaczej26 lut 2006W słowniku biograficznym wielcy posortowani, cali w datach i przypisach: martwica104
  • Ueorgan Ludu26 lut 2006TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 8 (174) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 20 lutego 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza POLSKA CORAZ BLIŻEJ MEDALU Krokiem Łyżwowym od sukcesu do sukcesu * Pewny medal na igrzyskach w 2030 roku...105
  • Skibą w mur - Dotacje na kreacje26 lut 2006Osoba rozdająca pieniądze jest miła sercu każdego, choćby prezentowała się jak członek gangu106