**
W grudniu amerykańskie stacje telewizyjne wyemitowały dwa różne filmy o Janie Pawle II: ABC - obraz "Nie lękajcie się: Życie papieża Jana Pawla II" z Thomasem Kretschmannem, CBS dwuodcinkowy film "Jan Paweł II" z Jonem Voightem. Ten ostatni to koprodukcja włosko-amerykańsko-polska, o której mówi się od dłuższego czasu i której uroczysta premiera czeka nas 2 marca. Ale SPI chytrze wpuści na ekrany film wyprodukowany przez ABC i słusznie zmiażdżony przez zachodnich recenzentów. Chytrze, bo bez wcześniejszych zapowiedzi, tydzień przed oczekiwanym filmem "Jan Paweł II". Sam tytuł filmu z Kretschmannem został świadomie zmodyfikowany i brzmi "Jan Paweł II: Nie lękajcie się". Papieżowi obdarzonemu wrażliwością artystyczną to dziełko raczej by się nie spodobało. Jest to bezsensowna gonitwa scen, w których jawi się on jako postać papierowa, człowiek dość bierny, ceniący bardziej księgi niż ludzi, lekko komunizujący, który wybiera drogę kapłańską tuż po odrzuceniu go przez młodą Żydówkę, uciekającą z przedwojennej Polski przed falą antysemityzmu. Nie da się bez uproszczeń w ciągu 80 minut pokazać całego życia Karola Wojtyły. Ale nie zastosowanie telegraficznego skrótu jest głównym grzechem reżysera. Serię błędów (jak choćby ten z pokazaniem niewłaściwej ikony podczas sceny z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej) trudno wybaczyć. Szokują momenty z Wojciechem Jaruzelskim, który w filmie wydaje się osobowością bardziej złożoną niż papież. W jednej ze scen padają sobie oni w ramiona - tuż po groteskowej opowieści generała o słabym wzroku, który popsuły mu śniegi Syberii. W dramatycznych momentach publiczność wybucha nerwowym śmiechem, pokrywając tym głębokie zażenowanie.
Marta Sawicka
"Jan Paweł II: Nie lękajcie się", reż. Jeff Bleckner, USA 2005 (SPI Video)
W grudniu amerykańskie stacje telewizyjne wyemitowały dwa różne filmy o Janie Pawle II: ABC - obraz "Nie lękajcie się: Życie papieża Jana Pawla II" z Thomasem Kretschmannem, CBS dwuodcinkowy film "Jan Paweł II" z Jonem Voightem. Ten ostatni to koprodukcja włosko-amerykańsko-polska, o której mówi się od dłuższego czasu i której uroczysta premiera czeka nas 2 marca. Ale SPI chytrze wpuści na ekrany film wyprodukowany przez ABC i słusznie zmiażdżony przez zachodnich recenzentów. Chytrze, bo bez wcześniejszych zapowiedzi, tydzień przed oczekiwanym filmem "Jan Paweł II". Sam tytuł filmu z Kretschmannem został świadomie zmodyfikowany i brzmi "Jan Paweł II: Nie lękajcie się". Papieżowi obdarzonemu wrażliwością artystyczną to dziełko raczej by się nie spodobało. Jest to bezsensowna gonitwa scen, w których jawi się on jako postać papierowa, człowiek dość bierny, ceniący bardziej księgi niż ludzi, lekko komunizujący, który wybiera drogę kapłańską tuż po odrzuceniu go przez młodą Żydówkę, uciekającą z przedwojennej Polski przed falą antysemityzmu. Nie da się bez uproszczeń w ciągu 80 minut pokazać całego życia Karola Wojtyły. Ale nie zastosowanie telegraficznego skrótu jest głównym grzechem reżysera. Serię błędów (jak choćby ten z pokazaniem niewłaściwej ikony podczas sceny z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej) trudno wybaczyć. Szokują momenty z Wojciechem Jaruzelskim, który w filmie wydaje się osobowością bardziej złożoną niż papież. W jednej ze scen padają sobie oni w ramiona - tuż po groteskowej opowieści generała o słabym wzroku, który popsuły mu śniegi Syberii. W dramatycznych momentach publiczność wybucha nerwowym śmiechem, pokrywając tym głębokie zażenowanie.
Marta Sawicka
"Jan Paweł II: Nie lękajcie się", reż. Jeff Bleckner, USA 2005 (SPI Video)
Więcej możesz przeczytać w 8/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.