
Taka jeszcze mała anegdotka o Richardzie. Pokazująca zresztą, że to twardziel, jakich mało. Otóż swego czasu Czarnecki dbał o wrocławskich żużlowców (tak jak Schetyna o koszykarzy, a Frasyniuk o bokserów). Niestety, kibice nie chcieli uznać zasług polityka, wtedy jeszcze ZChN, i ilekroć witano go uroczyście na stadionie, biedak musiał wysłuchać niezłej wiąchy. Znosił to jednak niczym Winnetou, a kiedyś stwierdził nawet: "Dziś jakby ciszej". Niestety, jak zwykle się mylił.


Tak mówiąc szczerze, droga pani Haniu: Kaczyńscy klepią się z uciechy po udach, że to właśnie pani powalczy o prezydenturę stolicy. No, bo na zdrowy rozum - nie przekonała pani do siebie nawet członków PO z Warszawy. Skąd założenie, że z całą resztą pójdzie łatwiej?

Lider PO wykazał się też sokolim wzrokiem. Dostrzegł, że Jarosław Kaczyński zamienił się w Andrzeja Leppera. Najpierw zastanawialiśmy się, co Tusk zażywa, skoro ma takie fajne jazdy. Ale potem przypomniał nam się film "Oni żyją" Johna Carpentera. Przez specjalne okulary można w nim było zobaczyć, że niektórzy ludzie to tak naprawdę obrzydliwi kosmici, po cichu kolonizujący Ziemię. Więc to nie byli kosmici, tylko Leppery?

Zaniepokoiła nas postawa mediów. W związku z kryzysem bankowym w ogóle nie był słyszany głos Partii Demokratycznej. A przecież jej nowy przewodniczący Janusz Onyszkiewicz na pewno ma wiele cennych przemyśleń. Niedobre media! Wstydźcie się!
Bardzo spodobał nam się tekst naszego ulubionego felietonisty Macieja Rybińskiego. W "Rzeczpospolitej" porównał on naszą scenę polityczną do wschodniego bazaru - gwar, rejwach, ten zachwala dywany, inny wrzeszczy w niebogłosy. Niestety, Rybiński ma brzydkie ciągoty do niepoprawności politycznej. Przecież dla Arabów porównanie z naszymi politykami musi być obraźliwe!
koalicja_opozycja@wprost.pl
Więcej możesz przeczytać w 12/2006 wydaniu tygodnika e-Wprost .
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Komentarze