Św. Mateusz celowo zmienił miejsce narodzin Chrystusa, by podkreślić jego związki z rodem Dawida
Śmierć na krzyżu następuje zazwyczaj przez uduszenie, ale nie ma pewności, czy w ten sposób umarł Jezus z Nazaretu. Rzymianie potrafili regulować długość męki skazańca od 10 minut do kilku dni, zmieniając pozycję jego ciała, co czyniło tę karę wyjątkowo okrutną. Według ewangelii, około 12 godzin przed ukrzyżowaniem Jezus był pozbawiony jedzenia i wody, został pobity i zmuszony do ogromnego wysiłku dźwigania krzyża, a jego nogi i ręce poraniono podczas ukrzyżowania. W jego organizmie mogły powstać zakrzepy krwi, które zablokowały naczynia krwionośne w płucach i spowodowały zgon. Bezpośrednią przyczyną śmierci Jezusa mógł być zator płuc, a nie uduszenie - uważa dr Benjamin Brenner z Rambam Medical Center w Hajfie.
Nie ma pewności, kiedy ukrzyżowano Nazareńczyka. Nawet źródła chrześcijańskie podają sprzeczne informacje. Według Ewangelii św. Jana, Jezus został ukrzyżowany przed Świętem Paschy, w piątek 14. dnia miesiąca nissan. Mateusz, Marek i Łukasz piszą jednak, że ostatnia wieczerza odbyła się już podczas Paschy, w piątek 15. dnia miesiąca nissan. Po przeliczeniu dat żydowskiego kalendarza księżycowo-słonecznego na słoneczny można ustalić dwie daty śmierci Jezusa: 7 kwietnia 30 r. lub 3 kwietnia 33 r. Ta druga została uznana przez Watykan. Wątpliwości jest jednak więcej.
Jakie Betlejem?
Jednym z faktów bezsprzecznie ustalonych w ewangeliach jest miejsce narodzin Jezusa - miasteczko Betlejem, położone w Judei, nieopodal Jerozolimy. Według Mateusza i Łukasza, Józef i Maryja podróżowali ponad 140 km z Nazaretu do Betlejem, bo Józef musiał się stawić w rodzinnym mieście na spis ludności. Położone 10 km od Jerozolimy Betlejem, gdzie wierni zbierają się dzisiaj w Bazylice Narodzenia Pańskiego, nie ma jednak prawdopodobnie nic wspólnego z narodzeniem Jezusa. Izraelski archeolog Aviram Oshri twierdzi, że właściwym miejscem narodzenia Jezusa jest Betlejem w Galilei. Oshri podkreśla, że jest mało prawdopodobne, by Maryja w zaawansowanej ciąży zniosła długą podróż z Galilei do południowej Judei na grzbiecie osła. Odległość między Nazaretem i Betlejem w Galilei wynosi zaś zaledwie kilkanaście kilometrów.
Dlaczego ewangelie wskazują Betlejem w Judei jako miejsce narodzin Jezusa? Według legendy, urodził się tam król Dawid, z którego rodu - jak zapisano w Biblii - miał pochodzić Mesjasz. Zdaniem Oshriego, św. Mateusz celowo zmienił miejsce narodzin Jezusa, by podkreślić jego związki z rodem Dawida, z którego pochodził również Józef.
Śmierć Heroda
Najwięcej dyskusji wywołuje data narodzin Nazareńczyka. Ewangeliści Mateusz i Łukasz zgadzają się, że Jezus urodził się za panowania Heroda Wielkiego, który zmarł wiosną 4 r. p.n.e. Łukasz jednak dodatkowo wiąże rok urodzenia Jezusa z lokalnym spisem ludności Palestyny, który - według Józefa Flawiusza - odbył się w 6 r. n.e. za rządów Kwiryniusza, namiestnika Syrii. Niejasna jest jednak interpretacja Łukaszowego zdania: "Aute he apographe prote egeneto hegemoneuontos tes Syrias Kyreniou", gdzie greckie słowo prote może oznaczać "najpierw, zanim". Zdanie znaczyłoby wówczas: "Spis ten odbył się, zanim namiestnikiem Syrii był Kwiryniusz".
Według ewangelii, pasterze pracowali wówczas w polu. Jeśli przyjmiemy ten opis za dosłowny, Jezus powinien się urodzić wiosną lub latem, najpóźniej jesienią! Pierwsi chrześcijanie celebrowali to wydarzenie 6 stycznia. Dopiero w 532 r. (liczonym wówczas jako 248 rok tzw. ery Dioklecjana) Dionizjusz Mniejszy wyliczył, ile lat upłynęło od założenia Rzymu do narodzenia Jezusa i ustalił datę jego narodzin na 25 grudnia 1 r. p.n.e. On też wprowadził obowiązujący do dziś podział na ery, nadając następnemu rokowi numer 1 po narodzeniu Chrystusa.
Świadectwo Józefa
To, co wiemy o życiu Jezusa, pochodzi głównie - choć nie tylko - z Nowego Testamentu i apokryficznych pism wczesnochrześcijańskich. Nie zachowały się listy, dokumenty ani zeznania osób, które znały Jezusa osobiście. Najważniejsza wzmianka na jego temat pojawia się w dziele "Dawne dzieje Izraela", którego autorem był żyjący w I wieku n.e. rzymski historyk żydowskiego pochodzenia Józef Flawiusz. W księdze XVIII czytamy o mędrcu Jezusie, który nauczał Żydów i Greków oraz był mesjaszem. Józef Flawiusz wspomina też, że Piłat skazał Jezusa na śmierć na krzyżu, co jednak nie osłabiło wierności uczniów. Trzy dni po śmierci Jezus zmartwychwstał, tak jak przepowiedzieli prorocy.
Ten fragment, nazwany Testimonium Flavianum, uważany jest za najważniejszy niezależny od źródeł chrześcijańskich dowód na istnienie Jezusa. Wielu badaczy przypuszcza jednak, że w ciągu stuleci, które minęły od powstania dzieła Józefa Flawiusza, tekst Testimonium został poddany przeróbkom mającym uwiarygodnić boskość Jezusa. Trudno przypuszczać, by rzymski historyk uznał Jezusa za mesjasza i opisywał zmartwychwstanie jako fakt historyczny. Większość historyków przychyla się do opinii, że Józef Flawiusz umieścił w swoim dziele jedynie wzmiankę o Jezusie, która została później rozbudowana przez chrześcijańskich autorów. Nie jesteśmy dziś w stanie odtworzyć oryginalnego tekstu; prawdopodobnie wspominał on jedynie o istnieniu Jezusa i skazaniu go na śmierć przez Poncjusza Piłata.
Inne wzmianki rzymskich historyków o Jezusie są jeszcze bardziej mgliste. Swetoniusz pisał około 120 r. n.e., że za panowania cesarza Klaudiusza Żydzi w Rzymie wywoływali zamieszki "podżegani przez Chrestusa", póki cesarz nie wygnał ich z Wiecznego Miasta. Ta informacja dotyczy jednak prawdopodobnie człowieka o imieniu Chrestus, w owych czasach dość popularnym w Rzymie, zwłaszcza wśród niewolników. Żydowskie dokumenty z tego okresu są zebrane w Talmudzie, który nie wymienia nikogo o imieniu Jezus. W babilońskim zbiorze Talmudu pojawia się mężczyzna imieniem Jeszu, ale jego opis nie pasuje do życiorysu Jezusa znanego z ewangelii. Imię to w ogóle nie pojawia się w jerozolimskim Talmudzie, gdzie bardziej należałoby się spodziewać wzmianek o Jezusie.
Nie ma pewności, kiedy ukrzyżowano Nazareńczyka. Nawet źródła chrześcijańskie podają sprzeczne informacje. Według Ewangelii św. Jana, Jezus został ukrzyżowany przed Świętem Paschy, w piątek 14. dnia miesiąca nissan. Mateusz, Marek i Łukasz piszą jednak, że ostatnia wieczerza odbyła się już podczas Paschy, w piątek 15. dnia miesiąca nissan. Po przeliczeniu dat żydowskiego kalendarza księżycowo-słonecznego na słoneczny można ustalić dwie daty śmierci Jezusa: 7 kwietnia 30 r. lub 3 kwietnia 33 r. Ta druga została uznana przez Watykan. Wątpliwości jest jednak więcej.
Jakie Betlejem?
Jednym z faktów bezsprzecznie ustalonych w ewangeliach jest miejsce narodzin Jezusa - miasteczko Betlejem, położone w Judei, nieopodal Jerozolimy. Według Mateusza i Łukasza, Józef i Maryja podróżowali ponad 140 km z Nazaretu do Betlejem, bo Józef musiał się stawić w rodzinnym mieście na spis ludności. Położone 10 km od Jerozolimy Betlejem, gdzie wierni zbierają się dzisiaj w Bazylice Narodzenia Pańskiego, nie ma jednak prawdopodobnie nic wspólnego z narodzeniem Jezusa. Izraelski archeolog Aviram Oshri twierdzi, że właściwym miejscem narodzenia Jezusa jest Betlejem w Galilei. Oshri podkreśla, że jest mało prawdopodobne, by Maryja w zaawansowanej ciąży zniosła długą podróż z Galilei do południowej Judei na grzbiecie osła. Odległość między Nazaretem i Betlejem w Galilei wynosi zaś zaledwie kilkanaście kilometrów.
Dlaczego ewangelie wskazują Betlejem w Judei jako miejsce narodzin Jezusa? Według legendy, urodził się tam król Dawid, z którego rodu - jak zapisano w Biblii - miał pochodzić Mesjasz. Zdaniem Oshriego, św. Mateusz celowo zmienił miejsce narodzin Jezusa, by podkreślić jego związki z rodem Dawida, z którego pochodził również Józef.
Śmierć Heroda
Najwięcej dyskusji wywołuje data narodzin Nazareńczyka. Ewangeliści Mateusz i Łukasz zgadzają się, że Jezus urodził się za panowania Heroda Wielkiego, który zmarł wiosną 4 r. p.n.e. Łukasz jednak dodatkowo wiąże rok urodzenia Jezusa z lokalnym spisem ludności Palestyny, który - według Józefa Flawiusza - odbył się w 6 r. n.e. za rządów Kwiryniusza, namiestnika Syrii. Niejasna jest jednak interpretacja Łukaszowego zdania: "Aute he apographe prote egeneto hegemoneuontos tes Syrias Kyreniou", gdzie greckie słowo prote może oznaczać "najpierw, zanim". Zdanie znaczyłoby wówczas: "Spis ten odbył się, zanim namiestnikiem Syrii był Kwiryniusz".
Według ewangelii, pasterze pracowali wówczas w polu. Jeśli przyjmiemy ten opis za dosłowny, Jezus powinien się urodzić wiosną lub latem, najpóźniej jesienią! Pierwsi chrześcijanie celebrowali to wydarzenie 6 stycznia. Dopiero w 532 r. (liczonym wówczas jako 248 rok tzw. ery Dioklecjana) Dionizjusz Mniejszy wyliczył, ile lat upłynęło od założenia Rzymu do narodzenia Jezusa i ustalił datę jego narodzin na 25 grudnia 1 r. p.n.e. On też wprowadził obowiązujący do dziś podział na ery, nadając następnemu rokowi numer 1 po narodzeniu Chrystusa.
Świadectwo Józefa
To, co wiemy o życiu Jezusa, pochodzi głównie - choć nie tylko - z Nowego Testamentu i apokryficznych pism wczesnochrześcijańskich. Nie zachowały się listy, dokumenty ani zeznania osób, które znały Jezusa osobiście. Najważniejsza wzmianka na jego temat pojawia się w dziele "Dawne dzieje Izraela", którego autorem był żyjący w I wieku n.e. rzymski historyk żydowskiego pochodzenia Józef Flawiusz. W księdze XVIII czytamy o mędrcu Jezusie, który nauczał Żydów i Greków oraz był mesjaszem. Józef Flawiusz wspomina też, że Piłat skazał Jezusa na śmierć na krzyżu, co jednak nie osłabiło wierności uczniów. Trzy dni po śmierci Jezus zmartwychwstał, tak jak przepowiedzieli prorocy.
Ten fragment, nazwany Testimonium Flavianum, uważany jest za najważniejszy niezależny od źródeł chrześcijańskich dowód na istnienie Jezusa. Wielu badaczy przypuszcza jednak, że w ciągu stuleci, które minęły od powstania dzieła Józefa Flawiusza, tekst Testimonium został poddany przeróbkom mającym uwiarygodnić boskość Jezusa. Trudno przypuszczać, by rzymski historyk uznał Jezusa za mesjasza i opisywał zmartwychwstanie jako fakt historyczny. Większość historyków przychyla się do opinii, że Józef Flawiusz umieścił w swoim dziele jedynie wzmiankę o Jezusie, która została później rozbudowana przez chrześcijańskich autorów. Nie jesteśmy dziś w stanie odtworzyć oryginalnego tekstu; prawdopodobnie wspominał on jedynie o istnieniu Jezusa i skazaniu go na śmierć przez Poncjusza Piłata.
Inne wzmianki rzymskich historyków o Jezusie są jeszcze bardziej mgliste. Swetoniusz pisał około 120 r. n.e., że za panowania cesarza Klaudiusza Żydzi w Rzymie wywoływali zamieszki "podżegani przez Chrestusa", póki cesarz nie wygnał ich z Wiecznego Miasta. Ta informacja dotyczy jednak prawdopodobnie człowieka o imieniu Chrestus, w owych czasach dość popularnym w Rzymie, zwłaszcza wśród niewolników. Żydowskie dokumenty z tego okresu są zebrane w Talmudzie, który nie wymienia nikogo o imieniu Jezus. W babilońskim zbiorze Talmudu pojawia się mężczyzna imieniem Jeszu, ale jego opis nie pasuje do życiorysu Jezusa znanego z ewangelii. Imię to w ogóle nie pojawia się w jerozolimskim Talmudzie, gdzie bardziej należałoby się spodziewać wzmianek o Jezusie.
Ziemia Chrystusa |
---|
Jezus urodził się w Betlejem w Galilei, w pobliżu Nazaretu, a nie w Judei - twierdzi archeolog Aviram Oshri. Przekonuje on, że w Betlejem w pobliżu Jerozolimy, gdzie dziś istnieje Bazylika Narodzenia Pańskiego, nie ma śladów osadnictwa z początków naszej ery, podczas gdy Betlejem na północy było wówczas kwitnącym ośrodkiem |
Święte drzazgi |
---|
Archeolodzy odnaleźli dotychczas szczątki tylko jednego człowieka, który niewątpliwie zginął na krzyżu. Był nim żyjący w I wieku n.e. Jehohanan Ben Hagkol, którego kość piętowa, przebita gwoździem z krzyża, została w 1968 r. odkryta przez archeologów w pobliżu Jerozolimy. Po Chrystusie, który zmartwychwstał, nie zachowała się żadna wiarygodna relikwia, choć kościoły chrześcijańskie na całym świecie szczycą się posiadaniem przedmiotów związanych z życiem Jezusa. W Żelaznej Koronie Lombardii, przechowywanej w katedrze w Monzy, umieszczono - według tradycji - gwóźdź, którym Jezus był przybity do krzyża. W katedrze w Trewirze przechowywana jest szata, którą Jezusa miał mieć na sobie przed ukrzyżowaniem. Fragmenty krzyża, które - według legendy - odnalazła w Jerozolimie św. Helena, matka cesarza Konstantyna, i część tabliczki z napisem INRI, znajdują się dzisiaj w bazylice Santa Croce in Gerusalemme w Rzymie. Drzazgi z krzyża rozsiane są zresztą po wielu kościołach Europy. Gdyby je zebrać, okazałoby się, że Jezus został ukrzyżowany nie na jednym krzyżu, ale w całym lesie, jak żartował już w XVI wieku Erazm z Rotterdamu. |
Więcej możesz przeczytać w 14/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.