Kapłani zniewolenia

Kapłani zniewolenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hierarchów Kościoła na razie przerasta problem lustracji
 To było czołowe zderzenie. Zderzył się kardynał Stanisław Dziwisz z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Ta kraksa pokazuje, że w kwestii rozwiązania problemu księży uwikłanych we współpracę z SB polski Kościół tkwi w martwym punkcie. Nakaz milczenia, jaki otrzymał nowohucki kapłan, potwierdził wrażenie zamiatania problemu pod dywan. Z gromkich zapowiedzi ogłoszenia w październiku 2006 r. raportu komisji Pamięć i Troska niewiele wynika, bo rezultaty pracy tej komisji będą mieć charakter zaledwie moralno-duszpasterskiej refleksji. Nadal nie wiadomo, kiedy się pojawi jakiś raport komisji historyków Papieskiej Akademii Teologicznej. A tymczasem już niedługo na jaw wyjdą opracowania świeckich historyków, których nie ograniczają żadne kościelne nakazy. I ujawnią oni to, o czym nie może mówić ks. Zaleski.

Tykająca bomba teczek
Zablokowanie konferencji ks. Zaleskiego to przykład fatalnego stylu informowania o posunięciach kościelnych władz. Zastanawia, dlaczego do takiej sekwencji wydarzeń doszło. Dlaczego wokół krakowskiej kurii nie ma dziś przyjaznych Kościołowi świeckich, którzy mogliby na czas wskazać, jak złe wrażenie na opinii publicznej wywrze taki właśnie sposób "zamknięcia" sprawy. A sprawa ks. Zaleskiego była jak tykająca bomba, której nikt nie chciał na czas rozwiązać. Zabrakło pośredników lub mediatorów między kapelanem podziemnej "Solidarności" a krakowskim metropolitą. Czy ktoś na Franciszkańskiej 3 się nad tym dziś zastanawia?
Problem krakowski może powrócić w dowolnej diecezji. Episkopat nie potrafił dotychczas sprawnie się zająć współpracą księży z SB, a pozostawienie tej kwestii poszczególnym biskupom nie jest adekwatne do tempa i skali wychodzenia na jaw agentury wśród kapłanów. W wypowiedziach ludzi Kościoła powracają stare mity o lustracji, których nie ma już w debatach na ten temat między świeckimi. Słyszymy o niewiarygodności akt SB, o oficerach, którzy pisali z sufitu "dla wykazania się przed szefami".
Wciąż sporą grupę pośród biskupów stanowią ci, którzy wprost zapowiadają, że nie zamierzają tworzyć żadnych kościelnych komisji. Nic dziwnego, że powstały one tylko w pięciu spośród 40 polskich diecezji. Arcybiskup opolski Alfons Nossol utrzymuje na przykład, że nie powoła w diecezji żadnej komisji, która miałaby się przyjrzeć materiałom bezpieki. - Nie będę straszył ludzi. I nie chcę się nad tym nawet zastanawiać, bo to sprawa polityczna, a nie duszpasterska - twierdzi abp Nossol. Jednym z niewielu hierarchów, którzy wypowiadają się na temat praktycznych metod zmierzenia się z problemem, jest abp Tadeusz Gocłowski. - To nie Kościół ma te metody [lustracji] wypracować. Trzeba się zastanowić nad nowelizacją ustawy o IPN. Uważam za niewłaściwe tworzenie diecezjalnych komisji - mówi abp Gocłowski. Gdański metropolita wskazuje, że kościelne komisje są skazane na konflikty. - Jeśli w wyniku ich prac biskup zdecyduje się na przykład ogłosić, że dany ksiądz był tajnym współpracownikiem, to przecież ten ksiądz będzie miał żal do swojego biskupa. Jeśli z kolei komisja będzie przedłużać swoje prace, to podniosą się głosy, że "chronią swoich" - tłumaczy abp Gocłowski i proponuje komisje złożone z badaczy IPN z udziałem "przedstawiciela biskupa".

Solidarność sutann
Wypowiedzi abp. Gocłowskiego dobrze pokazują dylematy, których hierarchowie nie potrafią rozwiązać. Z jednej strony, widać w nich niepokojący rys traktowania lustracji jako sfery, w której nie sposób uzyskać jakiekolwiek oceny. Co ciekawe, Kościół, który uznaje za oczywiste, że może oceniać każde inne wątpliwe zachowanie kapłanów przed sądami duchownych, w tej jednej dziedzinie - ustami jednego ze swoich przedstawicieli - obawia się pretensji kapłana wobec swojego biskupa.
Ale przyjmijmy za dobrą monetę pomysł, by w komisjach badających przeszłość Kościoła zasiadali zarówno historycy IPN, jak i wysłannicy biskupów. Tego typu rozwiązanie poparł w piątek przewodniczący Konferencji Episkopatu abp Józef Michalik. Przemyski metropolita skrytykowal powoływanie kościelnych komisji i podkreślił, że Kościół nie może się zamykać tylko do swego grona w dochodzeniu prawdy. To rozsądny sposób myślenia, ale musi nieść za sobą przyjęcie autorytetu IPN jako instytucji godnej szacunku i współpracy. Nie można wtedy tolerować wypowiedzi księży, którzy będą negować powagę instytucji. Przykład ojca Konrada Hejmy pokazuje, że niektórzy współbracia oskarżonego dominikanina szybko przystąpili do kwestionowania autorytetu badaczy IPN, którzy oceniali dokumenty SB na temat Hejmy. A gdy pojawią się kolejne kościelne wypowiedzi dyskredytujące badaczy IPN, ilu z nich zechce uczestniczyć w takich komisjach?
Episkopat odsunął od siebie decyzje o jednym, całościowym modelu rozwiązania problemu lustracji księży. Pojawią się jednak kolejne prasowe sensacje o agentach w sutannach, bo akta byłej SB są przedmiotem badań historyków - legalnie i zgodnie z procedurami IPN. Kolejna bomba wybuchnie. I cóż wówczas usłyszymy? Przykro to mówić, ale dotychczas niezwykle często ludzie Kościoła kwestionowali rzetelność i dobrą wolę badaczy i dziennikarzy. Oczywiście, nie są to zazwyczaj ataki wprost, lecz zwykle łatwe uogólnienia. W ten sposób abp Józef Życiński głosił, że esbecki "kapitan Pietruszka kreowany jest na autorytet moralny". Z kolei ksiądz Bogusław Wójcik, kierujący tarnowską komisją do spraw badania akt SB, pyta publicznie, czy ważniejsze jest dociekanie prawdy, czy jedynie rzucanie mięsa padlinożercom. Czy w podobnym stylu, często przez ogólnikowe aluzje, nie będą atakowani historycy IPN, którzy podejmą się badania akt dotyczących księży?
Jeśli prawo od obaw "o moralną śmierć" księży ma ojciec Ludwik Wiśniewski, to mają je również historycy. Potępienie - choćby aluzyjne - z ust proboszcza może być równie bolesne jak insynuacyjna czołówka w brukowcu. Bardzo często miesza się też i wrzuca do jednego worka badaczy i dziennikarzy. Abp Gocłowski twierdzi na przykład, że w sprawie księdza Michała Czajkowskiego najpierw podano w mediach jego nazwisko, a dopiero potem szukano dowodów. Tak nie było: "Życie Warszawy" podało informacje o księdzu równolegle z publikacją opracowania dr. Tadeusza Witkowskiego, zapoznając na dodatek wcześniej tego kapłana z opracowaniem i publikując z nim wywiad. To nie wina gazety, że ksiądz Czajkowski był tak mało przekonujący.

Zatruty prezent
Zatruty prezent chciał podarować Kościołowi prezydent Lech Kaczyński. Zaproponował, by dostęp od akt bezpieki na temat duchowieństwa miały tylko władze kościelne, które miałyby swobodę dysponowania nimi. Taka propozycja musi zdumiewać krótkowzrocznością. Monopol Kościoła na akta dotyczące księży uruchomi czarną legendę o klerze mogącym do woli maskować dowody swojej słabości i - znów przykro to mówić - wzmocni obecne już w Kościele tendencje do "spalenia tego wszystkiego".
Nic nie poradzimy na to, że dyskusja o lustracji w Kościele ujawnia całą gamę postaw ucieczki od moralnej odpowiedzialności - za siebie i za podwładnych. Ci kapłani, którzy często z rozbrajającym infantylizmem próbują uciąć dyskusję na ten temat, nie mają zazwyczaj nawet skutecznych metod rozwiązania problemu. Ta bezradność Kościoła już niepokoi część świeckich życzliwych Kościołowi. A krótkowzroczne zamykanie dyskusji o lustracji przez część hierarchów już teraz budzi sprzeciw wielu młodych kapłanów. Intuicyjnie wyczuwają oni, jak takie uniki mogą się odbić na autorytecie Kościoła. Już teraz wielu publicystów katolickich bije na alarm, wskazując na niepokojące analogie z lekceważeniem afer pedofilskich w Kościele amerykańskim. Za nietrafne decyzje (lub ich brak) hierarchów wchodzących dziś w jesień życia płacić mogą w przyszłości dzisiejsi proboszczowie.

Michnik z Rydzykiem
We wspólnym antylustracyjnym froncie już dziś linia podziału przebiega w zdumiewający z pozoru sposób. Zrozumienie dla polityki "silnej ręki" wobec ks. Zaleskiego deklarują tak różni ludzie, jak prezydent Lech Kaczyński, wicepremier Andrzej Lepper czy publicyści Jan Turnau i Adam Szostkiewicz. Księdza Zaleskiego krytykuje zarówno "Nasz Dziennik", jak i "Gazeta Wyborcza". W sukurs kurii krakowskiej spieszą tacy politycy jak Marek Kotlinowski z LPR, marzący zapewne o audiencjach w krakowskim pałacu. Te niekiedy dość dwuznaczne fawory politycznych i medialnych tronów nie powinny krótkowzrocznie krzepić polskiego ołtarza.
Widać też generacyjną różnicę w dyskusjach dotyczących lustracji u ludzi z tych samych środowisk. Inny jest punkt widzenia konserwatywnego "Christianitas", a inny Radia Maryja. Nie sposób pomylić z sobą opinii Marka Zająca i Józefy Hennelowej z "Tygodnika Powszechnego" czy dominikanów Macieja Zięby i Ludwika Wiśniewskiego. Pokazuje to, że spór o lustrację w Kościele ma też charakter pokoleniowy. I może dlatego niełatwo o konsensus.

Zdrajcy czy zaprzańcy?
Szef krakowskiej komisji Pamięć i Troska bp Jan Szkodoń występuje przeciw przyrównywaniu kapłanów, którzy ulegli SB, do Judaszów. Wzywa, by przyrównywać ich do Piotrów, którzy przeżyli załamanie, ale nie wolno im odmawiać kapłańskiej godności. Chciałoby się przyjąć taką interpretację, gdyby nie pamięć o wypowiedziach ks. Zaleskiego na temat sprawności i braku skrupułów tych kapłanów, którzy nie mają ochoty na ujawnianie prawdy. O ich istnieniu niewiele się dowiemy z wypowiedzi ludzi Kościoła. A przecież Piotr po upadku, "gorzko zapłakawszy", wyznał swoje grzechy. Takich przykładów nie było wiele w polskim Kościele. Obrończe wywiady kapłanów, na których kładzie się cień podejrzeń, są zaskakująco do siebie podobne. Dowiadujemy się o kontaktach z SB jako o jakimś niewinnym gadulstwie czy nieostrożności. Można odnieść wrażenie, że wysłannicy SB byli w latach PRL sympatycznymi rozmówcami, których miło i przyjemnie się ewangelizowało.
Ksiądz infułat Janusz Bielański w wywiadzie dla "Życia Warszawy" opowiada, jak esbecy, z którymi się stykał, nabierali szacunku dla kapłańskich postaw, jak wielu z nich udzielał potem ślubów. Jak miło gawędzi się z nimi po latach podczas przypadkowych spotkań na ulicy. Tej wyidealizowanej wizji przeciwstawia się jedynie ks. Zaleski, którego przypiekano papierosami i strzyżono tępym nożem. I być może dlatego dziś jest w swojej walce o prawdę osamotniony. Teraz, gdy jeszcze można coś ustalić, wielu kapłanów ucieka od przykrych wspomnień i prawdy. I to pośrednio pokazuje, że ubeckie tortury nie były czymś, czego najbardziej należało się bać. Może straszniejszy był lęk przed rozżarzonym papierosem i nieznanymi sprawcami, bo zdaje się on nie tracić nic ze swej potwornej mocy do dziś.
Tak jak kiedyś lęk zmuszał do donosów, tak dziś wiąże usta przed wyznaniem prawdy lub skłania do idealizowania pogawędek z prześladowcami. Tylko co to ma wspólnego z duchowym wyzwoleniem się Piotra po jego gorzkim płaczu?


"WPROST" O AGENTACH W KOŚCIELE
"Wprost" pierwszy ujawnił tożsamość dwóch domniemanych agentów w sutannach - o pseudonimach Delta i Waga. Pierwszy z nich to kolega seminaryjny Karola Wojtyły - ks. Mieczysław Maliński. Drugi - ks. Janusz Bielański, proboszcz katedry na Wawelu - przyjął święcenia razem z obecnym metropolitą krakowskim kardynałem Dziwiszem. W artykule "Wydział Papież" (nr 18/2005) pisaliśmy o ks. Malińskim: "Delta okazał się szczególnie cennym agentem w czasie pontyfikatu Jana Pawła II. W ocenie SB podczas pierwszej pielgrzymki papieża do ojczyzny w 1979 r. agent o tym kryptonimie był jednym z najważniejszych tajnych współpracowników SB relacjonujących papieską wizytę. Oficerem prowadzącym Delty był kpt. Bogdan Podolski. Mimo że duża część teczki pracy Delty została pod koniec lat 80. zniszczona, zachowane dokumenty pozwalają na jego zidentyfikowanie". Artykuł "Agenci w sutannach" (nr 8/2006) był poświęcony m.in. obecnemu proboszczowi katedry wawelskiej. Napisaliśmy w nim: "Kilku pokrzywdzonych księży i byłych działaczy podziemia odkryło w dokumentach otrzymanych z Instytutu Pamięci Narodowej, że agentem bezpieki o pseudonimie Waga miał być jeden z najbardziej znanych polskich duchownych - ks. Janusz Bielański. Według naszych informacji, w dokumentach IPN znajdują się materiały, z których wynika, że Bielański był zarejestrowanym współpracownikiem SB. Są też informacje o tym, że po pewnym czasie ksiądz tę współpracę zerwał. Wcześniej miał informować funkcjonariuszy m.in. o osobach, które zamawiają na Wawelu msze za ojczyznę, i tych, które na nie przychodzą".
Więcej możesz przeczytać w 23/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 23/2006 (1226)

  • Na stronie - Głową! Z głową!11 cze 2006Bez zmierzenia się z przeszłością trudniej mierzyć się z przyszłością3
  • Skaner11 cze 2006SKANER POLSKA PARADA RÓWNOŚCI Nie lękajcie się? Pod hasłem "Nie lękajcie się", symbolem pontyfikatu Jana Pawła II, zamierzają demonstrować niektórzy geje podczas Parady Równości. Szymon Niemiec, który firmuje to przedsięwzięcie,...6
  • Sawka czatuje11 cze 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)8
  • Playback11 cze 2006Premier Kazimież Marcinkiewicz i Ludwik Dorn, minister spraw wewnętrznych i administracji © A. CHEŁSTOWSKI/FORUM14
  • Poczta11 cze 2006OŚWIADCZENIE Wzwiązku z publikacjami w mediach dotyczącymi współpracy środowiska dziennikarskiego z tajnymi służbami PRL, w których to publikacjach pojawiło się moje nazwisko, pragnę poinformować, że podjąłem kroki prawne w tej sprawie. 1 czerwca...14
  • Ryba po polsku - Groteska i obłęd11 cze 2006Jeszcze trochę pedagogiki użytkowej, w którą włączył się Kościół, i Polacy zatracą instynkt sprawiedliwości15
  • Z życia koalicji11 cze 2006Urocze. Ze trzy lata dziennikarze szukali kwitów na Andrzeja Urbańskiego, a tu na dzień przed kongresem PiS orły z "Rzeczpospolitej" opisały, jak to znany z ascezy Urbański robił interesy z oskarżanym o korupcję SLD-owskim bonzem...16
  • Z życia opozycji11 cze 2006Na promocji książki o braciach Kaczyńskich opozycja nie była reprezentowana zbyt licznie, ale jednak była. Największą furorę zrobił eurodeputowany PO Marek Torzewski - ten, który kiedyś zastanawiał się, czy startować z platformy, czy z Samoobrony....17
  • Nałęcz - Na spalonym11 cze 2006Lewica musi przepędzić ze swych szeregów złe duchy w rodzaju Kwiatkowskiego i Czarzastego18
  • Fotoplastykon11 cze 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Dobrze, ale z zacięciami11 cze 2006Rozmowa z Lechem Kaczyńskim, prezydentem Polski20
  • Kapłani zniewolenia11 cze 2006Hierarchów Kościoła na razie przerasta problem lustracji26
  • Barbarzyńcy w archiwum11 cze 2006Nie ma dzikiej lustracji, lecz jest dzika wolność dla przeciwników jawności życia publicznego30
  • Telewizja moralnego niepokoju11 cze 2006Prezes Wildstein czyści z siłą wodospadu32
  • Lewolucjonista11 cze 2006Sławomir Sierakowski ma pomysł dobry na manifę, ale nie na walkę o władzę36
  • Giełda11 cze 2006Hossa Świat Wolność dla SMS-ów Komisja Europejska odrzuciła pomysł francuskiego prawicowego eurodeputowanego Alaina Lamassoure'a, by opodatkować SMS-y i e-maile wysyłane przez obywateli UE. Kwota 1,5 eurocenta od każdego wysłanego SMS-a i 0,00001...40
  • Bliźniaczka Gilowskiej11 cze 2006Ministerstwo Finansów połyka podatników42
  • Pomost do bankructwa11 cze 2006Związki zawodowe chcą o 770 tysięcy zwiększyć liczbę najmłodszych na świecie polskich emerytów48
  • Kill Bill11 cze 2006Bill Gates wrócił z wcześniejszej emerytury, by powstrzymać upadek Microsoftu52
  • VolksAudi11 cze 2006Audi szybko goni BMW i Mercedesa56
  • 2 x 2 = 4 - Państwo pozorne11 cze 2006Siła nowoczesnego państwa bierze się z aktywnego uczestnictwa wolnych obywateli w rządzeniu60
  • Supersam11 cze 200662
  • Odkrycie Madonny11 cze 200628-letni belgijski projektant Olivier Theyskins, tworzący dla obchodzącej w tym roku 75-lecie istnienia marki Rochas, otrzyma tegorocznego prestiżowego Oscara Mody amerykańskiej akademii CFDA dla najlepszego kreatora na świecie. 450-osobowe...62
  • Rolki na wertepy11 cze 2006Piasek, trawnik, wertepy - nawierzchnia, którą przeklinają właściciele rolek, przestaje być uciążliwa. W landrollerach - rolkach nowej generacji - można jeździć po każdym podłożu. Od zwykłych rolek różni je rozmiar i kąt nachylenia kółek - ostry w...62
  • Czas awangardy11 cze 2006Zegarek to dla Polaków istotny element wizerunku - wynika z badań TNS OBOP dla firmy Timex. Wykazały one też, że co ósmy Polak ma kilka zegarków. W ich doborze stajemy się coraz odważniejsi i chętnie wybieramy czasomierze o nietypowych kształtach...62
  • SPA dla włosów11 cze 2006Barbra Streisand, Harrison Ford, Meg Ryan i królowa Jordanii Rania to tylko niektóre słynne klientki Jeana Franćoisa Lazartigue'a - eksperta i założyciela pierwszego prawdziwego spa dla włosów. Od wiosny preparaty i kosmetyki Lazartigue'a dostępne...62
  • Janas - drugi Górski11 cze 2006Czy Polska wróci z medalem z niemieckiego mundialu?64
  • Zabawy z bronią11 cze 2006W Wielkiej Brytanii, Australii czy Japonii liczba osób zastrzelonych w ciągu roku nie przekracza 70, w USA przekracza 30 tysięcy74
  • Jedenaste: zwalczaj Żyda11 cze 2006Endecy po śmierci Piłsudskiego zamarzyli o powrocie do władzy. Politycznym taranem stała się agresja przeciw Żydom78
  • Pełzający antysemityzm11 cze 2006We Francji, Niemczech czy Holandii antysemityzm jest większym problemem niż w Polsce82
  • Afrodyzjak wierności11 cze 2006Najwięcej przyjemności z seksu czerpią ludzie z wysokim poziomem inteligencji seksualnej, czyli nie zmieniający partnera84
  • Drugi atak wietnamki11 cze 2006Ludzi zabijają dwie nowe odmiany ptasiej grypy88
  • Ocean obcych11 cze 2006Życie rozwija się nawet na dnie rowów oceanicznych, w których utonąłby Mount Everest92
  • Bez granic11 cze 2006Hadisa jak My Lai Amerykanie mają w Iraku coraz większe kłopoty. Tygodnik "Time" opublikował zdjęcia z filmu irackiego studenta dziennikarstwa, który sfilmował interwencję marines w miejscowości Hadis nad Eufratem. Film wstrząsnął...96
  • Naród Europejczyków?11 cze 2006Europy nie łączy wspólne doświadczenie i wspólne rozumienie przeszłości98
  • Wywiad prasowy11 cze 2006Afera z inwigilacją mediów w RFN skompromitowała tajne służby i samych dziennikarzy102
  • Czeski film11 cze 2006Co trzeci Czech nie ma nic przeciwko temu, by rządzili komuniści106
  • Komuniści bez paliwa11 cze 2006Rozmowa z Andriusem Kubiliusem, byłym premierem Litwy, liderem opozycji i kandydatem na premiera108
  • Menu11 cze 2006KRÓTKO PO WOLSKU Hetero-Putin i inni Co kraj, to obyczaj. W Moskwie dość brutalnie rozgoniono demonstracje gejów, mimo że na Zachodzie sierp i młot jak najbardziej do tęczowej flagi pasują. Ciekawe, czy ktoś będzie za to szykanować prezydenta...110
  • Recenzje11 cze 2006POLEMIKA "Wprost" bez płaszczyka Roman Pawłowski to naczelny promotor Jana Klaty i ochotniczy rzecznik prasowy. Przy każdej kolejnej premierze wygłasza peany na cześć reżysera, a i przy tekstach na inny temat o artyście nie omieszka...112
  • Jarrett, fortepian i woda11 cze 2006Solowe improwizacje pianisty Keitha Jarretta od lat dzielą krytyków, którzy twierdzą, że to, co gra, to muzyczny blamaż. Kłopot w tym, że muzyczną improwizację ciężko jest wtłoczyć w jakieś stylistyczne ramy. Tym bardziej że Jarrett to nie tylko...112
  • Wyznanie odrzuconych11 cze 2006Kiedy wszystko wskazywało na to, że premierem Polski zostanie Jan Rokita, Michał Karnowski i Piotr Zaremba zaryzykowali przeprowadzenie z nim wywiadu rzeki. Gdy prezydentem został Lech Kaczyński, a jego brat kieruje największą partią,...112
  • Historia euforii11 cze 2006To było pierwsze niezależne od władz pismo w PRL. Pierwszy numer rozszedł się w nakładzie 500 tysięcy egzemplarzy w ciągu paru godzin. Pod kioskami ustawiały się kolejki, a co bardziej zaradni usiłowali przekupić kioskarzy, by spod lady, jak...112
  • Paryż na bis11 cze 2006Wolter, Rousseau, Diderot by li stałymi gośćmi restauracji Procope przy Anc ienne Comédie 13. Żeby tu trafić, trzeba zejść z utartych szlaków114
  • Górna półka - Telekratyczna oligarchia11 cze 2006Polska demokracja ma już prawie 17 lat i lada moment osiągnie pełnoletność. Na tle demokracji amerykańskiej, brytyjskiej czy francuskiej pozostaje małolatem mającym pstro w głowie, a równocześnie szukającym własnej tożsamości. Zarazem jednak...118
  • Pazurem - Zamknąć Biskupin!11 cze 2006Jogurty reklamujcie w telewizji bez przebitek z Opola120
  • Ueorgan Ludu11 cze 2006Nr 23 (189) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 5 czerwca 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza SZAMAN Z POLSKI PZPN nie zaniedbuje niczego, byzagwarantować nam sukces w piłkarskich mistrzostwach świata. Wzorem niektórych krajów na mundialowych boiskach...121
  • Skibą w mur - Kadra narodowa11 cze 2006W LPR niezwykle ciężko o kogoś, kto nie był kibolem czy skinem, "który dziwnym gestem zamawia piwo"122