Gołębie odlecą z PiS?

Gołębie odlecą z PiS?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska (fot. FORUM) 
Politycy z umiarkowanego skrzydła PiS są przekonani, że Jarosław Kaczyński nie wpuści ich na listy wyborcze w przyszłym roku. – Zostały im trzy wyjścia: czekać na egzekucję, założyć własną partię lub przejść do PO – mówią "Wprost" osoby z ich otoczenia.
- Przyszłoroczne wybory do Sejmu to dla nas ucho igielne. Głowimy się, jak przez nie przejść. Wiarę w to, że Kaczyński znajdzie dla nas miejsca na listach, już dawno straciliśmy – twierdzi polityk współpracujący z umiarkowanym skrzydłem partii. Do tej grupy zaliczani są m.in. Elżbieta Jakubiak, Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncyljusz, Zbigniew Girzyński.

- Wiele osób namawia ich do odejścia z PiS, ale to nie jest takie proste, bo żadna z tych osób nie jest w stanie założyć własnej partii. Z kolei transfer do PO oznaczałby utratę twarzy. Poza tym taką propozycję mają tylko Kluzik-Rostkowska i Poncyljusz. Na Elę Platforma kręci nosem – mówi nasz informator. W tej sytuacji gołębie na razie przyjęły taktykę oczekiwania na egzekucję, którą - ich zdaniem - prezes PiS prędzej czy później przeprowadzi. – Z wszelkimi ruchami wstrzymujemy się do wyborów samorządowych. Dopiero po nich zdecydujemy się, co dalej robić – mówi jeden z gołębi.

Co ciekawe, osoba z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego twierdzi, że los umiarkowanego skrzydła PiS wcale nie jest przesądzony. – Rozmawiałem na ten temat z prezesem. Powiedział mi, że na dzień dzisiejszy cała trójka ma miejsca na listach – opowiada.  – Nie wierzę w te zapewnienia. Dziś Jarosław mówi jedno jutro zrobi drugie. Tak samo był przecież z kampanią prezydencką, którą przekreślił dzień po wyborach – uważa polityk kojarzony z umiarkowanym skrzydłem PiS.