Ranny prokurator zostanie w szpitalu. Czuje się dobrze

Ranny prokurator zostanie w szpitalu. Czuje się dobrze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwa śledztwo w sprawie desperackiego kroku prokuratora (fot. Newspix) 
Prokurator Mikołaj Przybył, który postrzelił się w przerwie konferencji prasowej, czuje się dobrze; zostanie w szpitalu jeszcze przynajmniej dwa dni - poinformowano w szpitalu, w którym leży ranny.
9 stycznia wieczorem prokurator Przybył przeszedł zabieg chirurgiczny w związku z raną postrzałową głowy. Zabieg trwał około godziny. - Stan pacjenta jest dobry. Zabieg przebiegł pomyślnie, pacjent czuje się dobrze, ma zapewnione wszystko, czego potrzebuje - powiedziała dyrektor Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Krystyna Mackiewicz. Dodała, że na razie nie ma decyzji o przeniesieniu pacjenta do innej lecznicy. - Te najbliższe dwa dni prawdopodobnie pozostanie tutaj - powiedziała.

Dramatyczny krok prokuratora Przybyła - fakty i reakcje:

Płk Przybył już po operacji. "Czuje się dobrze"
"Mieszkanie i auto prokuratora Przybyła były celami ataków"
Płk Przybył - pogromca przestępców w mundurach
Prezydent chce wiedzieć, dlaczego Przybył chciał się zabić
Prokurator Przybył przeżył próbę samobójczą

Niesiołowski: płk Przybył może być niezrównoważony. Kempa: pod rządami PO źle się dzieje
Palikot o sprawie płk. Przybyła: czy żołnierz nie potrafi strzelić do siebie skutecznie?
Kwiatkowski: sytuacja w prokuraturze niepokoi. Prokuratorzy powinni mówić jednym głosem
Ziobro: odwołać szefa prokuratorów wojskowych
Seremet: pułkownik Przybył nie miał racji
"Napisałem prawdę, ale czuję się winny". Dziennikarz "GW" o próbie samobójczej pułkownika

"Prokurator leżał we krwi, a dziennikarze grzali newsa. To podłość"

W siedzibie Wojskowej Prokuratury Okręgowej, w której doszło do zdarzenia, przez cały dzień trwały prace prokuratora i techników Żandarmerii Wojskowej. Rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ppłk Sławomir Schewe nie chciał udzielać bliższych informacji na ten temat.

Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztof Parulski zapowiedział, że śledztwo w tej sprawie będzie przekazane do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Płk Mikołaj Przybył postrzelił się z broni prywatnej, na którą miał pozwolenie. Zgodnie z przepisami na teren prokuratury nie można wnosić broni palnej ani amunicji.

zew, PAP