Elbląg pokaże, że Tusk ma z kim przegrać?

Elbląg pokaże, że Tusk ma z kim przegrać?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Dzisiaj premier Tusk prowadził kampanię w Elblągu, przez co nie wziął udziału w głosowaniach. Marszałek Kopacz tłumaczyła wprawdzie, że premier wziął urlop, ale i była to co najmniej niezręczna sytuacja. Patrząc jednak na chłodno, dla Tuska była to ostatnia szansa, by wesprzeć kandydatkę Platformy. W niedzielę odbędą się tam wcześniejsze wybory samorządowe.
Dla Platformy będą to zresztą ważne wybory. Lokalne tematy nie mają aż tak dużego znaczenia, ale ewentualna przegrana będzie dla Platformy problemem. Opozycja będzie mogła mówić: Tusk w końcu ma z kim przegrać. Porażka PO nie zachwieje przecież koalicją, rządem czy większością w Sejmie.

W Sejmie nie odbyło się glosowanie w sprawie ustawy dopuszczającej ubój rytualny. Ta sprawa prawie na pewno podzieliłaby Platformę, bo co najmniej kilku posłów chciało głosować przeciwko projektowi. Niewykluczone, że Platforma złoży nowy, kompromisowy projekt, a rządowy odrzuci.

Za tydzień odbędą się konwencje PO i PiS. Największa partia opozycyjna wybierze Jarosława Kaczyńskiego ponownie na prezesa, a formacja rządząca zmieni statut, aby umożliwić wybór szefa partii przez wszystkich członków. Chociaż Donald Tusk na razie nie ma konkurentów, to start Jarosława Gowina i Grzegorza Schetyny jest bardzo prawdopodobny. Pierwszy otwarcie kontestuję politykę „ciepłej wody w kranie” Donalda Tuska, a Grzegorz Schetyna, choć prawdopodobnie wolałby odpuścić, nie ma innego wyjścia. Jeżeli nie wystartuje, zostanie zmarginalizowany.

Temat obu zdarzeń będzie coraz częściej pojawić się w przyszłym tygodniu. Nieoficjalnie mówi się, że Tusk ma wygłosić specjalne przemówienie, które pozwoli partii rządzącej wyjść do przodu. Ostatnie sondaże są dla premiera katastrofalne. Jeżeli nie przejmie inicjatywy, za kilka miesięcy nie będzie czego zbierać.