W wyniku działań protestujących ruch od godziny 10:00 w kierunku Woli był utrudniony. W sprawie interweniowała policja.
Protest aktywistów na S8 w Warszawie
Blokada drogi S8 na miała miejsce na wysokości ulicy Słowackiego w kierunku Woli. Aktywiści spowodowali znaczące utrudniania w ruchu, zagradzając przejazd przez dwa pasy. Na miejscu zjawili się policjanci z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, którzy starali się usunąć protestujących z obrębu jezdni i udrożnić przejazd dla kierowców.
Trwają czynności zmierzające do usunięcia pozostałych dwóch osób i przywrócenia właściwego ruchu w tym miejscu. Apelujemy do kierowców o stosowanie się do poleceń policjantów — czytamy w komunikacie warszawskiej policji na platformie X.
Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji w Warszawie przekazał w rozmowie z „Wprost”, że osoby blokujące drogę dostały wezwanie do stawiennictwa na komendę na Żoliborzu. Dalsze kroki podjęte przez policjantów prowadzących sprawę wykażą, czy wobec aktywistów zostaną skierowane wnioski do sądu o ukaranie.
Motyw protestu aktywistów szokuje
Policjanci ustalili, że protestujący to aktywiści Ostatniego Pokolenia, czyli grupy walczącej o kwestie klimatyczne. Celem blokady drogi miało być zwrócenie uwagi na pilną potrzebę zmian w polityce. Funkcjonariusze twierdzą, że brak dialogu z rządzącymi mógł skłonić aktywistów do aktu desperacji – zablokowania odcinka S8.
Okazuje się jednak, że aktywiści domagają się jeszcze jednego – realizacji postulatów obiecanych przez Rafała Trzaskowskiego. Do Internetu wyciekły zdjęcia, które przedstawiają grupę protestujących siedzących na drodze z rozciągniętymi pomiędzy sobą banerami: „Wieś czeka na transport”, „Trzaskowski poprzyj postulaty”.
To będzie tydzień ogromnych blokad i zakłóceń, bo Trzaskowski boi się nawet porozmawiać o tym, że Polacy potrzebują transportu publicznego — poinformowało w mediach społecznościowych Ostatnie Pokolenie.
twitterCzytaj też:
Przebrali się za policjantów i napadli na dom jubilera. Trwa obławaCzytaj też:
Byli rektorzy zatrzymani. Wystawiali dokumenty poświadczające nieprawdę ws. Collegium Humanum