Prezydent USA Barack Obama nie zdołał przekonać obradujących w Kopenhadze członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego do poparcia kandydatury Chicago, które przegrało wyścig o organizację Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku z Rio de Janeiro, ale mimo to na pewno zapisze się w pamięci mieszkańców duńskiej stolicy, którzy mieli okazję podziwiać wielkość "obstawy" prezydenckiej kolumny.
Jeśli ktoś myśli, że polskie VIP-y poruszają się po mieście z nadmierną pompą, a towarzysząca im obstawa składająca się z kilku policjantów, samochodu z pracownikami Biura Ochrony Rządu oraz karetki pogotowia paraliżuje ruch utrudniając życie zwyczajnym kierowcom niewątpliwie zmieni zdanie, kiedy zobaczy w jakiej asyście porusza się amerykański prezydent. Obama nie wzbudził jednak niechęci Duńczyków - wręcz przeciwnie - podbił ich serca machając do nich zza szyby prezydenckiego samochodu. A kiedy zasłuży się na uwagę najpotężniejszego człowieka świata, można pewnie przeboleć, że szpaler towarzyszących mu samochodów i motocykli ma długość co najmniej kilometra.
arb, vimeo.com