Prezydent Rumunii Traianowi Basescu, został oskarżony przez opozycję o uderzenie dziesięcioletniego chłopca w twarz.
Rumuński Rząd upadł, a sytuacja gospodarcza kraju jest tragiczna, jednak kampania prezydencka została w ostatnich dniach zdominowana przez osiemnastosekundowe wideo. Nagranie z 2004 roku zdaje się pokazywać prezydenta, który uderza w twarz dziesięcioletniego chłopca.
Na nagraniu widać Basescu kucającego przy krawędzi sceny i dyskutującego ze zdenerwowaną kobietą. Prezydent wyciąga w jej kierunku dłoń, patrząc w inną strone. W tym momencie dziesięcioletni Bogdan chwyta jego rękę. Prezydent Basescu momentalnie uderza chłopca swoją prawą ręką w twarz.
Nagranie ukazało się na tydzień przed planowanymi na 6 grudnia wyborami i stało się prawdziwą sensacją w Rumunii. Pokazywane było mnóstwo razy w telewizyjnych programach informacyjnych i jeszcze częściej oglądane w sieci, stając się tematem niezliczonych komentarzy i codziennych konwersacji.
Sztab prezydenta twierdzi, że nagranie to tylko brudna sztuczka. Sever Voinescu – rzecznik prezydenta – powołuje się na opinię filmowego eksperta Luciana Blagi. Twierdzi on, że nagranie zawiera „fałszywe elementy" i zostało pocięte w miejscu, w którym ręce Basescu wędrują w stronę chłopca, co sprawia wrażenie uderzenia w szczękę.
Rząd Rumuni upadł w zeszłym miesiącu gdyż dwie koalicyjne partie nie były w stanie dalej razem rządzić. Międzynarodowy Fundusz Walutowy opóźnił udzielenie pożyczki Rumuni, podczas gdy kraj zmaga się z utworzeniem nowego rządu.
Daily Telgraph/Ł.O.
Na nagraniu widać Basescu kucającego przy krawędzi sceny i dyskutującego ze zdenerwowaną kobietą. Prezydent wyciąga w jej kierunku dłoń, patrząc w inną strone. W tym momencie dziesięcioletni Bogdan chwyta jego rękę. Prezydent Basescu momentalnie uderza chłopca swoją prawą ręką w twarz.
Nagranie ukazało się na tydzień przed planowanymi na 6 grudnia wyborami i stało się prawdziwą sensacją w Rumunii. Pokazywane było mnóstwo razy w telewizyjnych programach informacyjnych i jeszcze częściej oglądane w sieci, stając się tematem niezliczonych komentarzy i codziennych konwersacji.
Sztab prezydenta twierdzi, że nagranie to tylko brudna sztuczka. Sever Voinescu – rzecznik prezydenta – powołuje się na opinię filmowego eksperta Luciana Blagi. Twierdzi on, że nagranie zawiera „fałszywe elementy" i zostało pocięte w miejscu, w którym ręce Basescu wędrują w stronę chłopca, co sprawia wrażenie uderzenia w szczękę.
Rząd Rumuni upadł w zeszłym miesiącu gdyż dwie koalicyjne partie nie były w stanie dalej razem rządzić. Międzynarodowy Fundusz Walutowy opóźnił udzielenie pożyczki Rumuni, podczas gdy kraj zmaga się z utworzeniem nowego rządu.
Daily Telgraph/Ł.O.