Polscy biskupi podzieleni. Ważna decyzja coraz bardziej się oddala

Polscy biskupi podzieleni. Ważna decyzja coraz bardziej się oddala

Biskup, zdjęcie ilustracyjne
Biskup, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Massimo Todaro
Powołanie komisji, której zadaniem ma być zbadanie skali wykorzystywania seksualnego w polskim Kościele katolickim, zostanie prawdopodobnie mocno odwleczone w czasie. Ma to związek z opinią rady prawnej episkopatu, która została właśnie wydana.

O sprawie informuje Onet. Portal ustalił, że rada prawna episkopatu wydała negatywną opinię w sprawie projektu opracowanego przez zespół arcybiskupa Wojciecha Polaka – prymasa Polski.

Pomysł o powołaniu komisji został zaakceptowany przez biskupów dwa lata temu. Prace jej członków mają zostać zakończone wydaniem raportu, co zajmie parę lat. Na razie komisja nawet nie wystartowała.

Negatywna opinia rady prawnej KEP

Dokument dotyczący koncepcji zespołu skonsultowany został z radą prawną Komisji Episkopatu Polski – informował kilka miesięcy temu ksiądz Piotr Studnicki, który jest kierownikiem biura delegata episkopatu do spraw ochrony dzieci i młodzieży. Wszystkie strony chcą, by „zasady określające powołanie i uprawnienia takiego eksperckiego gremium były zgodne z prawem kanonicznym”.

Według prawników koncepcja zespołu prymasa Polski wymaga poprawek. Onet podaje, że skład rady zaopiniował ją negatywnie – raport ws. trafił do kurii i biskupów, by zaznajomili się z jego zawartością. Zbliża się bowiem zebranie plenarne w Warszawie. Portal ustalił nieoficjalnie, że istnieje szansa, iż biskupi będą w jego trakcie rozmawiać o postępach prac nad wyglądem komisji. W związku z faktem, że ws. nie ma jednogłosu, projekt trafić może do kolejnej poprawki, a więc start zespołu zostanie odwleczony w czasie.

Dziennikarze piszą, że kością niezgody między prawnikami a zespołem arcybiskupa ma być kwestia zakresu kompetencji. Prymas chce ponoć, by komisja badała nie tylko archiwa, ale także sprawy teraźniejsze. Rada KEP zauważa jednak, że wtedy komisja będzie pełniła rolę śledczą, a do pomysłu tego prawnicy podchodzą negatywnie. Członkowie rady – w tym biskupi – twierdzić mają, że badanie wyłącznie samych archiwów jest dla Kościoła bezpieczniejsze. Onet pisze, że dawne przypadki nadużyć dotyczyć mogą bowiem przestępców, którzy nie żyją, więc według kościelnego prawa nie trzeba wszczynać procesów czy orzekać kar. Poza tym analizowanie współczesnych spraw mogłoby rzekomo naprzykrzyć problemów samym członkom episkopatu – mówi anonimowe źródło redakcji, które jest zaznajomione z sytuacją. Według przepisów w KK można bowiem karać hierarchów kościelnych, którzy dopuścili się zaniedbań w postaci tuszowania pedofilii.

Jest obawa, że komisja będzie „niezależna”?

Są jeszcze inny argumenty. Istnieć ma m.in. obawa, że biskupi zgromadzą materiał dowodowy, który ich obciąży (na przykład w sprawach cywilnych). W Kościele jest ponoć dużo niepokoju o to, że ofiary księży zaczną pozywać masowo kurie. Kolejny dotyczy kompetencji komisji, które są szerokie i nie zostały szczegółowo określone.

„Jak słyszymy, [prawnicy – red.] boją się powołać komisję, która faktycznie może być niezależna, czyli nad którą w praktyce nie mieliby żadnej kontroli” – czytamy. Warto dodać, że szefem komisji ma być osoba świecka (a nie duchowny), a jej członkami mają być przedstawiciele świata nauki.

400. zebranie plenarne KEP

Jak czytamy na oficjalnej stronie episkopatu, pod koniec przyszłego tygodnia odbędzie się 400. zebranie plenarne KEP. Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Marczak poinformował, że hierarchowie kościeli w jego trakcie m.in. „wysłuchają relacji z pierwszej wizyty nowego prezydium Konferencji Episkopatu Polski w Watykanie”, a także „zapoznają się z aktualnym stanem formacji w seminariach duchownych oraz proponowanymi kierunkami zmian”.

Oprócz tego pochylą się nad funkcjonowaniem podmiotów medialnych Konferencji Episkopatu Polski, a także obecność Kościoła w przestrzeni medialnej.

Czytaj też:
Franciszek z przesłaniem na Środę Popielcową. Słowa papieża chwytają za serce
Czytaj też:
Rząd Tuska ze wzrostem zaufania. Ekspert mówi o „efekcie flagi”

Źródło: onet.pl / episkopat.pl