Prokuratura zbada kontrowersje wokół listy wyborczej PiS

Prokuratura zbada kontrowersje wokół listy wyborczej PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. materiały prasowe) 
Gdańska prokuratura zbada, czy doszło do popełnienia przestępstwa przy zgłaszaniu przez PiS jednej z list wyborczych do sejmiku pomorskiego. Chodzi o usunięcie z listy jednego nazwiska i wpisanie innego kandydata.
W okręgu wyborczym nr 5, obejmującym Tczew, Nowy Dwór Gd., Malbork, Sztum i Kwidzyn, z pierwszego miejsca na liście PiS do sejmiku miała wystartować była wicewojewoda pomorski Aleksandra Jankowska. W ostatniej chwili jej kandydatura została skreślona, a na jej miejsce został wpisany gdański radny PiS Ryszard Jędrzejczak. Jak napisała w środę "Gazeta Wyborcza Trójmiasto" w tej sytuacji Wojewódzka Komisja Wyborcza w Gdańsku zażądała od pełnomocnika PiS przedstawienia nowych podpisów z poparciem dla listy. Według dziennika za pozbawieniem Jankowskiej "jedynki" stał europoseł PiS Jacek Kurski, a  taką zmianę na liście miał zaakceptować szef Komitetu Wykonawczego PiS, poseł Joachim Brudziński. - Potwierdzam, że nie kandyduję już do sejmiku pomorskiego -  powiedziała Aleksandra Jankowska.

Prokuratura zbada sprawę

Szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, Renata Klonowska poinformowała w środę PAP, że o możliwych nieprawidłowościach dotyczących jednej z list złożonych przez komitet wyborczy PiS, śledczych zawiadomiła Wojewódzka Komisja Wyborcza. - Wszczęliśmy w tej sprawie postępowanie sprawdzające, nie  dostaliśmy jednak jeszcze nawet oryginału listy, której rzecz dotyczy - powiedziała Klonowska, dodając, że z zawiadomienia złożonego przez WKW wynika, iż na liście przekreślono nazwisko pierwotnie umieszczone na pierwszej pozycji i na końcu listy - na pozycji 11. dopisano inną osobę. - Będziemy badać, kto skreślił jedno z nazwisk i dopisał inne -  powiedziała prokurator.

Jeden z czołowych członków PiS w Pomorskiem powiedział nieoficjalnie, że w zamian za usunięcie jej z pierwszego miejsca w okręgu nr 5 Jankowska "dostała propozycję ubiegania się o  mandat radnego sejmiku z drugiego miejsca w innym okręgu, ale honorowo to odrzuciła". - Niewykluczone, że dostanie teraz wkrótce ważną funkcję partyjną w regionie - powiedział polityk PiS.

Kurski żąda sprostowania

Jacek Kurski napisał w oświadczeniu przesłanym w środę PAP, że "nieprawdą jest jakoby >nie odpowiadała mu< kandydatura Aleksandry Jankowskiej do  sejmiku województwa". "Było dokładnie odwrotnie. Trzy lata wcześniej sam rekomendowałem panią Aleksandrą Jankowską na funkcję wicewojewody" - napisał europoseł. Po drugie - jak napisał Kurski - nie jest też prawdą, że  nakłaniał on pełnomocnika wyborczego PiS, który rejestrował listy na Pomorzu do jakichkolwiek zmian. "Pełnomocnik działa wyłącznie na podstawie uchwał statutowych organów partii i jedyną osobą uprawnioną do przeprowadzania jakichkolwiek zmian jest prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński" -  oświadczył eurodeputowany PiS. Kurski żąda od "Gazety Wyborczej" sprostowania i przeprosin, w  przeciwnym razie skieruje sprawę na drogę sądową.

zew, PAP