Szef PiS Jarosław Kaczyński nie daje wiary nowym wyjaśnieniom prokuratury dotyczącym śmierci generała Marka Papały. - Trudno uwierzyć, że Papała zginął przypadkowo – twierdzi Jarosław Kaczyński.
Łódzka prokuratura poinformowała 25 kwietnia, że były szef polskiej policji zginął, gdy próbował powstrzymać kradzież swojego samochodu. Zarzut zabójstwa usłyszały dwie osoby, w tym przywódca gangu złodziei o pseudonimie Patyk. Aresztowano w sumie pięć osób.
Prezes PiS nie daje wiary tym ustaleniom. – Rabunek samochodu tej marki z użyciem broni jest niezwykle rzadki. I akurat miało to dotyczyć komendanta policji, osoby, która bardzo dużo wie i miała wyjechać na Zachód – przekonuje Jarosław Kaczyński. Nadinspektor zginął tuż przed wyjazdem do USA, gdzie miał zostać oficerem łącznikowym policji. - Niektórzy mogli się obawiać, że generał Papała po wyjeździe ujawni informacje niewygodne i temu przypisuję jego śmierć – dodał Kaczyński.
Prezes PiS nie daje wiary tym ustaleniom. – Rabunek samochodu tej marki z użyciem broni jest niezwykle rzadki. I akurat miało to dotyczyć komendanta policji, osoby, która bardzo dużo wie i miała wyjechać na Zachód – przekonuje Jarosław Kaczyński. Nadinspektor zginął tuż przed wyjazdem do USA, gdzie miał zostać oficerem łącznikowym policji. - Niektórzy mogli się obawiać, że generał Papała po wyjeździe ujawni informacje niewygodne i temu przypisuję jego śmierć – dodał Kaczyński.
ja, Dziennik.pl