Graś: Euro? To żaden przełom dla rządu Tuska

Graś: Euro? To żaden przełom dla rządu Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik rządu Paweł Graś (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Rzecznik rządu Paweł Graś zaprzeczył na antenie TVP Info jakoby miało dojść do rekonstrukcji rządu po mistrzostwach Europy w piłce nożnej. - Politycy ciągle wietrzą jakieś zmiany. Wszystko jest możliwe, ale wszystko zależy od premiera. Na pewno nie jest tak, że Euro jest jakimś momentem przełomowym, po którym nastąpi zmiana w rządzie. Euro jest egzaminem dla nas wszystkich - mówił Graś.
Rzecznik rządu zapowiedział, że na meczu otwarcia Euro Polska-Grecja 8 czerwca będzie obecny premier Donald Tusk. - Z tego, co wiem będzie też pan prezydent. Prezydent i premier będą zasiadać prawdopodobnie w tej samej loży - poinformował Paweł Graś.

Rzecznik skomentował też doniesienia w budowy autostrady A2, mówiące, że odcinek "C" ma zostać otworzony jeszcze przed rozpoczęciem Euro. Według komentatorów, ma to być zagrywka wizerunkowa rządu Tuska. - Czytałem bardzo skomplikowane analizy na temat strategii PR-owskiej rządu dotyczącej odcinka C autostrady A2. Ale nie było żadnej strategii, wszystko zależało od tego, jaka będzie pogoda. W deszczu nie można było kłaść asfaltu. To, co mówił minister Nowak, że do końca będziemy walczyć o przejezdność było prawdą. Ale była też niewiadoma, czy bój o feralny odcinek C uda się wygrać - podkreślił Graś na antenie TVP Info.

- To bardzo ważny odcinek, bo łączy Warszawę z Europą. To będzie ogromne ułatwienie dla kibiców, którzy będą chcieli dojechać do Warszawy swoimi samochodami. Autostrada będzie dopuszczona tylko dla samochodów osobowych i autobusów, a po zakończeniu Euro będą tam trwały prace, autostrada zostanie dokończona - dodał rzecznik rządu. Zapytany, czy w związku z prokuratorskim śledztwem w sprawie budowy A2 szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie powinien zostać odwołany, odpowiedział, że odwołanie powinien złożyć minister transportu Sławomir Nowak. - Na razie wniosku nie ma. Prokuratura musi to ocenić, na razie bada sprawę. Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, to będzie czas na wyciąganie konsekwencji - zapowiedział rzecznik rządu.

sjk, TVP Info