Sławomir Broniarz w wywiadzie dla „Wprost” ocenił – w szkolnej skali – dotychczasowe działania Barbary Nowackiej jako szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej. – Dałbym jej cztery minus. Starała się naprawić to, co zepsuł poprzednik i poprawić atmosferę w relacjach ze związkami. To trzeba docenić – powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
ZNP krytycznie o ruchu MEN. „Mam pewien żal do minister Nowackiej”
Jednocześnie Sławomir Broniarz w krytyczny sposób ocenia decyzję o zniesieniu obowiązkowych prac domowych. – Mam pewien żal do minister Nowackiej, że nie zdecydowała się iść do kierownika i powiedzieć: „Panie premierze, to jest źle oceniane przez środowisko”. Jeżeli środowisko uważa, że to niszczy całą dydaktykę, warto z tego zrezygnować – podkreślił. – Prace domowe uczą systematyczności, odpowiedzialności, obowiązkowości i samodzielności – tego wszystkiego, co nagle odebrano dzieciom. Nie jest błędem błądzić, błędem jest trwać w błędzie – podsumował wątek.
Prezes ZNP jako ministra edukacji, z którym współpracowało mu się najlepiej, wskazał Krystynę Łybacką. – Miała w sobie niezwykłą pasję do realizowania podstawowych postulatów nauczycieli, zwłaszcza w kwestii podwyżek wynagrodzeń. To było lata temu, ale pamiętam, że mimo trudnej sytuacji finansowej potrafiła wywalczyć podwyżki, które w relacji do tego, co otrzymywaliśmy przez lata, były naprawdę najwyższe – przypomniał.
Tak Broniarz ocenił Giertycha. „Miał ogromne parcie na szkło”
Sławomir Broniarz pytany o Romana Giertycha, który sprawował funkcję ministra edukacji w latach 2006-2007, przyznał, że z perspektywy czasu ocenia go inaczej. – Chociaż miał ogromne parcie na szkło – zastrzegł.
– Ale fajne było to, że chciał uporządkować pewną sprawę – może nie najważniejszą, ale istotną – kwestię ubioru. Gdyby wszystko zostało wprowadzone sensownie i z pomysłem, mogłoby to być dobre rozwiązanie. Dziś, gdy widzę dzieci chodzące do szkoły, aż oczy mi się przewracają. Ta gonitwa, kto będzie lepiej ubrany, kto ma droższe ciuchy – presja na rodziców jest przerażająca. To wywraca cały proces wychowawczy – stwierdził prezes ZNP.
Jak dodał, „z pierwotnego pomysłu zrobiono karykaturę”. – Na dobrą sprawę nie przypominam sobie, żeby zrobił coś większego. Trzy – to maksymalna ocena – podsumował Giertycha Broniarz. Prezes ZNP krótko, ale jednocześnie gorzko wypowiedział się na temat Przemysława Czarnka. – Minister Czarnek na pewno ma wiele zalet, ale ja – w tym przypadku – jestem raczej słabo spostrzegawczą osobą – stwierdził ironicznie.
Zachęcamy do przeczytania całego wywiadu ze Sławomirem Broniarzem dla „Wprost”.
Czytaj też:
Nauczyciele grzmią, MEN rozkłada ręce. „30 proc. z zera to wciąż zero”Czytaj też:
MEN o zmianach w Karcie Nauczyciela. Likwidacja godzin czarnkowych otwiera listę
