W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Donald Tusk wypowiedział się krytycznie na temat Jarosława Kaczyńskiego. – Kto osłabia Unię Europejską lub liczy na jej rozpad, obiektywnie rzecz biorąc, kibicuje Rosji. Pewnie niespodziewanie dla samego siebie Kaczyński stał się jednym z liderów proputinowskiego obozu politycznego w Europie – stwierdził szef Rady Europejskiej. W ocenie polityka Moskwa cieszy się z każdego aktu nielojalności wewnątrz Unii Europejskiej.
„Byłem zawsze bardzo szybki, szybszy od piłki nawet”
Donald Tusk mówił również o sporcie i piłce nożnej. – W przedszkolu kopałem piłkę z późniejszymi piłkarzami Lechii: Kwapiszem i Klimowiczem. Na Lechię chodziliśmy dużą grupą – z podwórka. Z biało-zielonymi flagami, które uszyły nam mamy – opowiadał. Polityk przyznał także, że kiedy był dzieckiem chciał tak jak dziadek być bramkarzem. Dziadek Tuska Franciszek Dawidowski był przed wojną bramkarzem w Gedanii. – Później, po okresie bramkarskim, było już prawe skrzydło, bo – jak mawiają piłkarze – mam tylko jedną nogę, a konkretnie prawą. Byłem zawsze bardzo szybki, szybszy od piłki nawet, co nie zawsze jest zaletą – powiedział szef Rady Europejskiej.
Czytaj też:
Kto najlepszym premierem w III RP? Kopacz na końcu stawki, wygrywa Tusk