MEN szykuje przełom w polskich szkołach. Nauczyciele wskazują problem

MEN szykuje przełom w polskich szkołach. Nauczyciele wskazują problem

Barbara Nowacka
Barbara Nowacka Źródło: gov.pl/web/edukacja
Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot w polskich szkołach. Nauczyciele zgłaszają już problemy przy organizacji zajęć.

Tegoroczne wakacje zbliżają się ku końcowi. Nowy rok szkolny przyniesie sporo zmian. Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło m.in. zmniejszyć liczbę godzin lekcji religii z dwóch do jednej tygodniowo.

MEN wprowadza zmianę. Edukacja zdrowotna w szkołach

W trakcie lekcji wychowania fizycznego uczniowie będą mieli specjalne testy sprawnościowe. Od września 2025 roku z planów lekcji zniknie HiT, którego gorącym zwolennikiem był Przemysław Czarnek.

W zamian pojawią się dwa nowe przedmioty – edukacja obywatelska oraz edukacja zdrowotna. Ten drugi przedmiot ma w założeniach resortu kierowanego przez Barbarę Nowacką zastąpić wychowanie do życia w rodzinie.

Ministerstwo postanowiło, że w roku szkolnym 2025/2026 przedmiot ten będzie nieobowiązkowy. Uczniowie nie będą otrzymywać ocen a przedmiot ten nie będzie miał żadnego wpływu na promocję do kolejnej klasy. Rodzice mają czas do 25 września, aby zrezygnować z zajęć. Pełnoletni uczniowie muszą sami złożyć oświadczenia w tej sprawie.

MEN wprowadza nowy przedmiot. ZNP krytykuje

Po ogłodzeniu tej decyzji pojawiły się komentarze, że MEN uległ naciskom ze strony m.in. księży przeciwko treściom związanym z edukacją seksualną. Barbara Nowacka tłumaczyła, że zdecydowała się na taki krok po rozmowach z nauczycielami. Rzeczywiście, pracownicy szkół zgłaszają pewne wątpliwości.

Rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego wyjaśniła, że dyrektorzy mają trudności z układaniem planów lekcji. Sygnały w tej sprawie napływają z różnych regionów Polski. – Dyrektorzy mają wymóg umieszczania religii lub etyki na pierwszej lub ostatniej lekcji, jednak w przypadku edukacji zdrowotnej tak szczegółowych przepisów nie ma – stwierdziła Magdalena Kaszulanis.

Rzeczniczka ZNP podkreśliła, że „według dyrektorów edukacja zdrowotna – podobnie jak religia – powinna się odbywać na pierwszej lub ostatniej lekcji, żeby osoby, które nie uczestniczą w zajęciach, nie miały niepotrzebnych okienek”.

Magdalena Kaszulanis przyznała, że tak naprawdę dopiero pod koniec września szkoły będą wiedziały, ilu uczniów będzie uczęszczać na nowy przedmiot i jak trzeba będzie ułożyć plany lekcji.

Po publikacji tego tekstu z redakcją skontaktowało się MEN. Jak podkreśliło „nie istnieje żaden przepis nakazujący, aby zajęcia edukacja zdrowotna były umieszczane na początku lub na końcu planu lekcji”. Ministerstwo Edukacji Narodowej dodało, że „decyzję w tym zakresie podejmuje dyrektor szkoły, stosownie do potrzeb organizacyjnych szkoły czy placówki”.
„Przedmiot Edukacja zdrowotna zostaje wprowadzony od roku szkolnego 2025/2026. Zajęcia będą realizowane: w szkołach podstawowych w klasach IV–VIII, w szkołach ponadpodstawowych w liceach, technikach i branżowych szkołach I stopnia. Wymiar zajęć to 1 godzina tygodniowo przez cały rok szkolny, z wyjątkiem klasy VIII szkoły podstawowej, w której zajęcia są prowadzone do stycznia” – brzmi dalsza część oświadczenia.

Czytaj też:
MEN wprowadza zmianę w polskich szkołach. Nauczyciele wściekli
Czytaj też:
Rewolucja w polskich szkołach. Testy jak przy rekrutacji do służb

Źródło: Portal Samorządowy