PiS: Giertych kłamie, będzie proces

PiS: Giertych kłamie, będzie proces

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński i Roman Giertych (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Informacje byłego szefa LPR Romana Giertych o zbieraniu danych na opozycyjnych polityków w czasie rządów PiS to kłamstwo - oświadczył rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Zapowiedział, że szef partii Jarosław Kaczyński skieruje sprawę na drogę prawną. To reakcja na wypowiedź Giertycha o tym, że Jarosław Kaczyński jest "jest głównym zbieraczem haków w Polsce".

W komunikacie pod tytułem "Skowyt z politycznego niebytu" Błaszczak napisał, że Giertych wystąpił z bezprecedensowym atakiem na Prawo i Sprawiedliwość i osobiście Jarosława Kaczyńskiego, oskarżając go o działania niezgodne z prawem. - Informacje o zakładaniu teczek, zbieraniu danych na opozycyjnych polityków są pomówieniem mającym wydobyć z politycznego niebytu pana Giertycha. Politycy i komentatorzy podejmujący z ochotą jego oszczerstwa kolejny raz chcą przyprawić nam gębę oszołomów i odwrócić uwagę Polaków od rzeczywistych problemów; bezrobocia, służby zdrowia, energetyki - podkreślił rzecznik klubu PiS.

Giertych: Kaczyński zbierał haki na wszystkich

PO, LPR dwa bratanki

Błaszczak ocenił, że insynuacje Giertycha są podejmowane w mediach przez polityków PO. Mamy do czynienia - jego zdaniem - z egzotycznym sojuszem propagandowym, który zapowiada początek brudnej kampanii wyborczej. - My w takiej kampanii nie chcemy brać udziału! Oświadczamy z całą mocą: wszystko co mówi w tej sprawie pan Roman Giertych to kłamstwo - podkreśla rzecznik klubu PiS. W oświadczeniu klub wzywa Giertycha, aby swoimi rewelacjami podzielił się z prokuraturą. Błaszczak pyta dlaczego Giertych przekazuje informacje mediom, a nie prokuraturze. - W prokuraturze i sądach należy przedstawiać dowody a w mediach - jak mu się wydaje - można wylewać swoje żale, bo coś się zawsze do pomówionego przyklei - czytamy w oświadczeniu. - Oświadczamy, że Jarosław Kaczyński kieruje sprawę przeciwko panu Giertychowi na drogę prawną i zastrzega sobie wszelkie skutki prawne rozpowszechniania podobnych pomówień - podkreślono w komunikacie biura prasowego PiS.

 

Giertych: dziadek z Wehrmachtu? Kaczyńskiego stać na dużo więcej

Giertych oskarża

Giertych mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że Jarosław Kaczyński "jest głównym zbieraczem haków, najgłówniejszym w Polsce". Według byłego wicepremiera, wszyscy politycy PO mieli założone teczki przez PiS. - W owym czasie, czyli w okresie rządów PiS, była to dość standardowa procedura - powiedział Giertych. - Pamiętam, że wiele razy rozmawialiśmy o tym z premierem Kaczyńskim, podpytywałem, jakie ma materiały pozbierane. Na wszystkich zbierał, na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza Schetynę, na Bronisława Komorowskiego - mówił były wicepremier.

Kaczyński: to zemsta Tuska

- To są kłamstwa, nie mające faktycznych przesłanek - tak słowa Giertycha skomentował główny zainteresowany. - Wpisują się one niestety w coś szerszego, w tę wojnę, którą wypowiedział nam Donald Tusk po wybuchu afery hazardowej - ocenił Jarosław Kaczyński. - To są kłamstwa całkowite, 100-procentowe, nie mające najmniejszych nawet przesłanek faktycznych. Nie było żadnych teczek, nie było żadnych akcji ad personam wobec kogokolwiek - dodał.

PAP, arb