SLD twierdzi, że trzeba reformy wymiaru sprawiedliwości

SLD twierdzi, że trzeba reformy wymiaru sprawiedliwości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Kalisz, fot. Wprost 
Usprawnienie postępowania przygotowawczego, odciążenie sędziów i prokuratorów oraz bezpłatna pomoc prawna - to niektóre założenia reformy wymiaru sprawiedliwości, którą proponuje SLD. Zdaniem Ryszarda Kalisza, wymiar sprawiedliwości znalazł się "na rozdrożu".
Jak mówił Kalisz (jedynka listy warszawskiej SLD o Sejmu) na środowej konferencji prasowej, dzisiaj w Polsce obywatele mają przeświadczenie, że wymiar sprawiedliwości funkcjonuje źle. - Wymiar sprawiedliwości jest na rozdrożu. Jeżeli my nie zmienimy całościowo sposobu myślenia o polskim wymiarze sprawiedliwości, to będzie po prostu katastrofa - albo pójdziemy w kierunku "pisowskim", czyli łamania standardów demokratycznego państwa prawnego, albo wymiar sprawiedliwości stanie się niewydolny - ocenił poseł Sojuszu, który - jak mówił - otrzymuje miesięcznie 200 - 300 skarg w tych sprawach. Poinformował, że SLD ma "całościową koncepcję reformy wymiaru sprawiedliwości".

Wśród propozycji wymienił zapewnienie pomocy prawnej dla najuboższych. Proponujemy, aby było to zadanie rządu zlecone gminom, w przypadku Warszawy - dzielnicom. - Ogłaszany byłby przetarg, do którego mogą stanąć uprawnione podmioty; wygrany udziela takiej pomocy za pieniądze skarbu państwa - mówił Kalisz. Kolejna kwestia to usprawnienie postępowania przygotowawczego. - Dzisiejszy model postępowania przygotowawczego ma swoje źródła w latach 30. na wschód od Polski. Trzeba oddzielić czynności śledcze: czynność przesłuchania, czynność nadzoru i czynność kontroli. Przesłuchanie mogą robić tylko funkcjonariusze służb i policji; nadzór robią prokuratorzy, ale nie przesłuchują. Trzeci poziom to wydziały do spraw postępowań przygotowawczych w sądach - zaznaczył Kalisz. W ten sposób - według koncepcji SLD - o tymczasowym aresztowaniu i innych sprawach związanych z postępowaniem przygotowawczym decydowali dobrze przygotowani sędziowie, którzy nie będą również bali się opinii publicznej.

Zdaniem Kalisza, zawód sędziego powinien być "koroną zawodów prawniczych". - Zawód sędziego musi być tylko od orzekania, czyli dużą część czynności, tych niespornych, powinni robić sekretarze i referendarze sądowi. Wówczas będziemy mogli zmniejszyć liczbę sędziów - z dzisiejszych 11 tysięcy do 5-6 tysięcy i można będzie podnieść ich wynagrodzenie - przekonywał poseł SLD. Jak dodał, Sojusz jest przeciwny likwidacji wydziałów w sądach. - To nie jest tak, że każdy sędzia jest omnibusem i zna się na każdej sprawie. Muszą być sędziowie od spraw gospodarczych, które już dzisiaj mają bardzo duże skomplikowanie, od spraw rodzinnych i nieletnich, od spraw cywilnych - zaznaczył Kalisz.

pap, ps