Palikot: 50 posłów PO chciałoby przejść do mojego klubu - ale ich nie przyjmiemy

Palikot: 50 posłów PO chciałoby przejść do mojego klubu - ale ich nie przyjmiemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. PAP/Rafał Guz)
Janusz Palikot oświadczył, że jego ugrupowanie w najbliższym czasie nie przyjmie większej liczby parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej, gdyż - jego zdaniem - mogłoby to grozić przedterminowymi wyborami.
- Dzisiaj nie miałbym odwagi przejąć dwóch czy trzech posłów, bo mielibyśmy sytuację kryzysu, upadku "reformy 67" (wydłużenia wieku emerytalnego) i wyborów w czasie Euro 2012 - wyjaśnił Palikot. - Nawet jeśli po świętach dojdzie - a ja uważam, że dojdzie - do  przejścia dwóch posłów z Platformy Obywatelskiej i jednego z SLD do  Ruchu Palikota - to na więcej się nie zgodzimy, dopóki nie zakończą się mistrzostwa Euro 2012 - dodał.

3 kwietnia Palikot poinformował, że "jest wstępna zgoda" dwóch posłów PO i jednego z SLD na przejście do Ruchu Palikota w okresie poświątecznym, między 15 a 30 kwietnia. Gdyby dwóch posłów PO przeszło do klubu Ruchu, koalicja PO-PSL miałaby w Sejmie łącznie 232 posłów -  tylko dwa głosy więcej niż wynosi połowa ustawowej liczby posłów. - Ja raczej staram się zatrzymać ludzi przechodzących z Platformy do  nas niż przejmować. Ja wiem, że trudno w to uwierzyć. Media dają wiarę Pawłowi Olszewskiemu i innym politykom Platformy, że tak nie jest - podkreślił Palikot.

Lider Ruchu Palikota tłumaczył, że przy obecnych sondażach PO, w których - jego zdaniem -  poparcie dla partii Donalda Tuska wynosi ponad 20 procent, na ponowne zasiadanie w Sejmie nie miałoby szans ok. 50 posłów Platformy. I to właśnie ci parlamentarzyści mieliby chęć zasilić ugrupowanie byłego posła PO. - My tego nie chcemy, nie mamy być platformą dla Platformy. To nie jest tak, że będziemy każdego przyjmowali. I nie będzie tak, że  przyjmiemy te 50 osób, które się boją, że z Platformą nie dostaną się do  parlamentu. Możemy przyjąć 2-3 osoby, wszystko w swoim czasie - zaznaczył.

PAP, arb