Szef klubu PO Rafał Grupiński zapowiedział, że Platforma złoży wnioski do sejmowej komisji etyki poselskiej ws. wypowiedzi polityków PiS. W jego ocenie przekroczono granice, jeśli chodzi o insynuowanie rządowi "rzeczy najgorszych", m.in. zdrady ojczyzny.
Zdaniem Błaszczaka, jeśli mówi się o wojnie między PO a PiS, wywołanej sporem o katastrofę smoleńską, to nie stoi za tym opozycja. - Jeśli ktoś chce wywoływać wojnę, to chyba Donald Tusk, nie zdziwię się, jeśli wystąpi na konferencji prasowej w mundurze generalskim i zapowie wprowadzenie stanu wojennego - stwierdził.
Szef klubu PiS ocenił, że jego partii chodzi o to, żeby dojść do prawdy o katastrofie smoleńskiej, a rządowi Donalda Tuska nie. – Gdyby chciał ustalić przyczyny katastrofy to tydzień temu zamiast atakować opozycję z trybuny sejmowej, zgodziłby się na to, aby projekt uchwały PiS dotyczącej zwrotu dowodów był chociaż dyskutowany. Upadł, bo nie chciano nawet o tym dyskutować – stwierdził.
- Rosjanie udostępnili zdjęcia umytego wraku Tu-154. To jest prowokacja. Rosjanie traktują nas nie jak partnera, tylko jak sparing partnera - podsumował Błaszczak.
ja, TVN 24
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Błaszczak: to Tusk miotał oszczerstwa i prowokowałPolityk PO o demonstracji PiS: oni podżegali do zabójstwa premiera, są zdjęcia
Kaczyński: PO pokazała swój strach, bezradność i klęskę
Gowin do "smoleńskich spiskowców": szanujcie państwo polskie
PO: Macierewicz wmawia Polakom, że toczymy wojnę z Rosją. Niech prokuratura się temu przyjrzy
Tusk: żarty się kończą, w Polsce powstaje front zimnej wojnyKaczyński o Tusku: ma pan miejsce w historii na liście hańby
Tusk oskarża PiS o zdradę narodową. "Tylko ludzie opętani nienawiścią do Polski apelują do cara"
