"Kaczyńskiemu bili brawo. Tuska i Komorowskiego wygwizdali"

"Kaczyńskiemu bili brawo. Tuska i Komorowskiego wygwizdali"

Dodano:   /  Zmieniono: 
1 sierpnia odbyły się uroczystości pod pomnikiem "Gloria Victis" (fot. ARTUR CHMIELEWSKI / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
"Po zeszłorocznej uroczystości pod pomnikiem, podczas której nie pozwolono nam złożyć kwiatów w czasie oficjalnej uroczystości, nie miałem wątpliwości, że także dziś nie będzie sielanki. Jednak w tym roku Platforma posunęła się o wiele dalej. Urzędnicy mieli zakaz wpuszczenia posłów Prawa i Sprawiedliwości pod pomnik >Gloria Victis<. Jarosław Kaczyński stał za barierkami i czekał aż wszyscy oficjele wyjdą ze strefy ograniczonej płotkami" - napisał na blogu poseł PiS Marek Suski.
Suski zaznaczył, że prezes PiS Jarosław Kaczyński był pilnowany przez jednego ze strażników miejskich. "Prawo i Sprawiedliwość oraz wszyscy inni mogli składać kwiaty dopiero po zakończeniu Platformerskiej oficjałki. Pani Agnieszka Pawelec poinformowała mnie, że nie mamy wstępu pod pomnik dlatego, bo nie jest to uroczystość państwowa, tylko miejska" - napisał polityk PiS.

"Oczywiście nie miał problemów Tusk, aby z wieloma ochroniarzami wejść pod pomnik. Również w licznej obstawie łysych jegomości wszedł prezydent. Chociaż z miastem mają mniej lub tyle samo wspólnego, co Jarosław Kaczyński, który jest mieszkańcem i posłem z Warszawy" - podkreślił Suski.

W ocenie Suskiego władza doprowadziła w ten sposób do podziału między środowiskami rządowymi i opozycyjnymi. "Władza, która nie chce świętować z obywatelami i obywatele, którym odmawia się świętowania podczas oficjalnych uroczystości. To pewnie praktyczna realizacja hasła: zgoda buduje. Ludzie jednak dali wyraz swoim uczuciom. Kiedy wychodził Tusk i Komorowski zostali wygwizdani, a kiedy Jarosław Kaczyński i my składaliśmy kwiaty, bito gromkie brawa. To jest odpowiedzią,  dlaczego ta władza tak wypacza nasze święta. Boi się prawdziwej oceny społeczeństwa" - podsumował Suski.

ja, suski.blox.pl