Awantura podczas wystąpienia Morawieckiego w Sejmie. „Nie tańczcie tak, jak wam zagrają w Berlinie”

Awantura podczas wystąpienia Morawieckiego w Sejmie. „Nie tańczcie tak, jak wam zagrają w Berlinie”

Mateusz Morawiecki w Sejmie
Mateusz Morawiecki w Sejmie Źródło:PAP / Piotr Nowak
Gorąca atmosfera podczas posiedzenia Sejmu. Przed głosowaniem w sprawie przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu za 2022 rok i udzielenia rządowi absolutorium, doszło do ostrej wymiany zdań.

Po wznowieniu obrad poseł KO Arkadiusz Marchewska wystąpił z wnioskiem formalnym o przerwę w pracach izby. –  nie może przyjąć tego oszustwa, po raz pierwszy w wolnej Polsce, doszło do sytuacji, że rząd nie otrzymał pozytywnej oceny za wykonanie budżetu, bo miliardy złotych wyprowadziliście poza kontrolę Sejmu i obywateli. Z długu stworzyliście fundusz wyborczy, który obywatele będą musieli spłacić – stwierdził polityk. Z kolei Arkadiusz Iwaniak z Lewicy zwrócił uwagę na fakt, że Polska nadal nie otrzymała środków z KPO.

Morawiecki ostro o KO

Z sejmowej mównicy na zarzuty postanowił odpowiedzieć Mateusz Morawiecki. Premier powiedział, że „polski polityk ma tylko jeden obowiązek: służyć państwu polskiemu”.

– Europosłowie PiS złożyli w PE wniosek o przyjęcie trzech poprawek: żądanie pieniędzy z KPO, zakaz przyjmowania nielegalnej imigracji i żądanie wypłaty środków na uchodźców z Ukrainy. Co zrobili posłowie PO i Lewicy? Ci, którzy dziś jak hipokryci domagają się pieniędzy z KPO, wczoraj odrzucili w głosowaniu poprawki PiS. Co to oznacza? To proste: de facto oni głosowali przeciw KPO, głosowali przeciw przyjęciu środków na uchodźców z Ukrainy i za przyjęciem nielegalnych imigrantów – mówił szef rządu.

Wystąpienie premiera było przerywane okrzykami i buczeniem. — Mój apel do was: nie tańczcie tak, jak wam zagrają w Berlinie i Brukseli! Nie ma nic gorszego niż donosić na własną ojczyznę za granicę! – stwierdził polityk PiS. Po chwili w Sejmie słychać było okrzyki „Zdrajcy!” „Do Berlina!”. – Proszę tutaj nie klaskać, bo to naprawdę tylko wstyd – oznajmi premier.

Gorąca atmosfera w Sejmie

Gdy szef rządu stwierdził, że „PO na pewno będzie lojalna wobec decyzji podejmowanych przez instytucje europejskie”, w Sejmie znów zrobiło się gorąco a działacze PiS coraz głośniej skandowali „Do Berlina!”, Mateusz Morawiecki najpierw poprosił o ciszę, a potem stwierdził: rzeczywiście nie wiem co lepsze, żebyście do Berlina jechali, czy do Moskwy.

– Wasza polityka jest jednocześnie antypolska i antyeuropejska. Bo obłędna i błędna polityka europejska, która zmierza do tego, żeby przyjmować miliony nielegalnych imigrantów doprowadzi do zniszczenia Unii Europejskiej. Polskę trzeba mieć w sercu i głowie, a nie tylko w paszporcie – podsumował.

Czytaj też:
Absolutorium dla rządu Morawieckiego. Są wyniki głosowania w Sejmie
Czytaj też:
Bliscy Bosaka, Mentzena i Korwina na listach wyborczych. Konfederacja odsłania karty