Ostry spór w Sejmie po wynikach kontroli NIK. „Proszę zrobić porządek z tą hołotą z PO”

Ostry spór w Sejmie po wynikach kontroli NIK. „Proszę zrobić porządek z tą hołotą z PO”

Posiedzenie sejmowej komisji
Posiedzenie sejmowej komisji Źródło: Sejm
Michał Szczerba i Michał Wójcik nie przebierali w słowach podczas posiedzenia sejmowych komisji, które zajmowały się wynikami kontroli NIK w Funduszu Sprawiedliwości. Kontrolerzy wykryli w nim liczne nieprawidłowości.

Podczas posiedzenia sejmowych komisje Finansów Publicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka doszło do spięcia między Michałem Szczerbą a prowadzącym obrady Markiem Astem. – Na tej sali siedzą posłowie Solidarnej Polski, bezpośredni beneficjenci, poprzez różne relacje kumoterskie, tego funduszu. To było zorganizowane złodziejstwo – powiedział poseł KO. – Rozumiem, że Michał Wójcik z Solidarnej Polski jest zainteresowany, aby bronić swojego pryncypała – dodał. Panie pośle, przesadził pan – ocenił poseł . – Proszę pana, proszę przeczytać regulamin. Nie zna pan, zawsze był pan w tym słaby – wtrącił Michał Wójcik.

Wójcik do Szczerby: Jedyne, co ukradziono, to wasz rozum

Po chwili zgromadzeni w  posłowie mogli zobaczyć nagranie, które opatrzono hashtagiem „BanaśNieKłam”. – Przez wiele miesięcy słuchaliśmy waszych kłamstw, dziś przyszliśmy to obnażyć. Platformo, czego się boicie? Prawdy. Mogę wam coś doradzić. Nie pokazujcie się tam, przez lata, bo będziecie pogonieni. Oni pokazali, gdzie jest wasze miejsce, wyszli przed jednostki i taka jest prawda – stwierdził Michał Wójcik.

– Mówiliście, że ukradliśmy 280 mln zł. Jedyne, co ukradziono, to wasz rozum – dodał polityk Solidarnej Polski. – Proszę panie przewodniczący zrobić porządek z tą hołotą z , która cały czas przeszkadza – wtrącił nagle Janusz Kowalski. Prowadzący obrady Marek Ast nie zareagował na te słowa i poprosił polityków opozycji, żeby wysłuchali wyjaśnień.

NIK uderza w fundusz Ziobry

Sejmowe komisje Finansów Publicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka, a także komisja ds. Kontroli Państwowej zajmują się w środę 27 października nieprawidłowościami, które Najwyższa Izba Kontroli wykryła w Funduszu Sprawiedliwości.

Kontrolerzy zarzucili dysponentowi funduszu (Zbigniewowi Ziobrze) oraz części beneficjentów, że ich działania „skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych.

Czytaj też:
Awantura na komisji sejmowej. „280 mln zł zostało zdefraudowanych”