Burza w sieci po wpisie Biedronia. „Obrzydliwy i tchórzliwy pomysł”

Burza w sieci po wpisie Biedronia. „Obrzydliwy i tchórzliwy pomysł”

Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Robert Biedroń zaznaczył, że jest przeciwny referendum ws. aborcji. Jego opinia wywołała dyskusję w mediach społecznościowych. Temat komentowali politycy oraz dziennikarze. Przeciwnicy słów europosła Lewicy zwracali uwagę m.in., że podobną wagę jak referendum ma głos w wyborach.

„Obrzydliwy i tchórzliwy pomysł referendum w sprawie aborcji. Ktoś pomylił telewizyjne show, gdzie widzowie decydują o tym kto wygra, z realnym życiem milionów kobiet. Polityk musi mieć odwagę do zmiany” – napisał na Twitterze Robert Biedroń. Wpis wywołał szereg komentarzy.

Referendum ws. aborcji. Burza po wpisie Roberta Biedronia

„Posłowie głosujący w Sejmie nad aborcją super, ale ludzie w wyborach bezpośrednich źle? Myślę, że szeregowy poseł jest bardziej zdemoralizowany i głupszy niż szeregowy obywatel naszego kraju” – zaznaczył pod tweetem aktywista Jan Śpiewak.

„Dlaczego uważasz, że głos polityków jest ważniejszy od głosu obywateli? Nie bierzesz pod uwagę, że nawet jeśli dziś zmienimy prawo, to za kilka lat fanatycy znów dorwą się do władzy i zmienią prawo ponownie? Decyzja obywateli to mocny mandat” – dodała posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. Dyskusja wyszła jednak poza sam wpis Biedronia i zaczęli w niej brać udział inni komentatorzy.

Strajk Kobiet do Szymona Hołowni: „Młody dziad”

„Jak bardzo trzeba gardzić ludźmi, a bardzo kochać siebie, żeby oddanie ludziom głosu nazywać »obrzydliwym tchórzostwem«, a oddanie głosu na siebie – »odwagą«” – podkreślił Szymon Hołownia. „Panie Hołownia, jeszcze Pan nie wszedł na scenę, a już pora zejść. Młody dziad” – skomentowano z oficjalnego konta Strajku Kobiet.

W podobnym tonie co Hołownia wypowiedział się Konrad Piasecki. „Dlaczego głos wyborczy nie jest »show«, a głos referendalny już jest? Jeśli liberalne prawo aborcyjne ma być trwałe, to głos ogółu społeczeństwa będzie jego najlepszym gwarantem” – wtórował dziennikarz TVN24. Zgodziła się z nim Hennig-Kloska, która zwróciła uwagę, że klasa polityczna i tak jest podzielona. „Nie ma przecież wspólnego stanowiska co do ostatecznego brzmienia prawa” – zaznaczyła.

Dziennikarz zgody z europosłem Lewicy. „To pomysł z piekła rodem”

Innego zdania niż krytycy Biedronia jest Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. „To pomysł z piekła rodem. Barbarzyńskiemu prawu zostanie przeciwstawione hasło »aborcja na życzenie«, a TVP będzie emitować obrazki rozerwanych płodów, które widzimy na autach szaleńców przed szpitalami. Prawo trzeba zmienić, ale nie w wyniku plebiscytu” – stwierdził. Z tymi słowami zgodziła się Katarzyna Lubnauer z KO. „Wybory to też plebiscyt” – odpowiedział Piasecki.

Emocje notował Adrian Zandberg z Lewicy. Zaznaczył, że w referendum pytania ustalałby PiS, ale do niego i tak nie dojdzie. „Sugeruję skupić się na wsparciu dla projektu Legalna Aborcja, pod którym trwa zbiórka podpisów i który realnie trafi do Sejmu” – napisał.

Czytaj też:
Sondaż „Wprost”: Ponad połowa Polaków popiera prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży

Źródło: WPROST.pl