Nowy sondaż ws. obietnicy wyborczej. Czy Polacy wierzą w słowność Tuska?

Nowy sondaż ws. obietnicy wyborczej. Czy Polacy wierzą w słowność Tuska?

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:YouTube / Donald Tusk – kanał oficjalny
W trakcie kampanii wyborczej Donald Tusk i Koalicja Obywatelska obiecali emerytom i rencistom zmianę zasady waloryzacji świadczeń. Instytut Badań Pollster spytał Polaków, czy wierzą w te zapewnienia.

Sondaż przeprowadzony w dniach 7-8 listopada przez Pollster pytał o wiarę Polaków w spełnienie obietnicy o drugiej waloryzacji. Aż 55 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie sądzi, aby ten postulat został dotrzymany. 45 proc. badanych jest przeciwnego zdania i wierzy, że druga podwyżka świadczeń dojdzie do skutku.

Szefowa Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów dr Elżbieta Ostrowska zwróciła uwagę na sprytny charakter obietnicy KO. – Seniorzy zdają sobie sprawę, że inflacja spada i w 2024 roku podwyżki świadczeń w ogóle będą przez to niższe. Czyli waloryzacja świadczeń będzie niższa niż w tym roku, ale nie z uwagi na złą wolę rządu – zwracała uwagę. – Skądinąd ze spadku inflacji wszyscy się cieszymy – dodawała.

Co obiecała Koalicja Obywatelska?

KO w walce o głosy emerytów i rencistów złożyła obietnicę o wprowadzeniu po wyborach dodatkowej, drugiej waloryzacji świadczeń. Miałąby ona następować, gdy inflacja będzie przekraczała 5 proc. Obecnie Zakład Ubezpieczeń Społecznych dokonuje tylko jednej waloryzacji – raz w roku. W sytuacji rosnących cen omawiana tutaj grupa mogłaby liczyć na dwukrotne podwyżki wypłacanych świadczeń.

Opisujący sondaż „Super Express” zwrócił jednak uwagę, że już w umowie koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zabrakło konkretnych zapisów na temat drugiej waloryzacji, czy w ogóle działań na rzecz emerytów. Dodatkowo spadająca inflacja nie zapowiada konieczności dokonywania drugiej waloryzacji. Wyniki sondażu pokazują, że w tę obietnicę nie dowierza spora część obywateli.

Rekordowa waloryzacja rent i emerytur w 2023 roku

Waloryzacja w 2024 roku będzie mniej spektakularna, a to za sprawą spadającej inflacji. Ostateczną wysokość waloryzacji poznamy za kilka miesięcy: oprócz wzrostu cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów pod uwagę bierze się również realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. W rozmowie z „Faktem” dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego powiedział, że spodziewa się waloryzacji na poziomie 11,4 proc.

Czytaj też:
Kolejna obietnica KO musi poczekać. Fundusz Kościelny tak szybko nie zniknie
Czytaj też:
Morawiecki zapowiada 10 tys. zł średniej pensji. Podał termin

Opracował:
Źródło: SuperExpress / Fakt