Tusk „zniesmaczony” słowami Kaczyńskiego. „Paskudna ewolucja”

Tusk „zniesmaczony” słowami Kaczyńskiego. „Paskudna ewolucja”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Podczas ostatniej – sierpniowej – miesięcznicy smoleńskiej Jarosław Kaczyński nazwał ludzi, którzy zakłócali jego wystąpienie, „śmieciami”. Co na to Donald Tusk? Zauważył u prezesa Prawa i Sprawiedliwości, jak to określił – „niepokojącą i paskudną ewolucję” na przestrzeni lat.

Po katastrofie samolotu wojskowego, do której doszło w Smoleńsku na terenie Rosji, a w której zginął Lech Kaczyński, jego małżonka, a także przedstawiciele Parlamentu czy dowódcy sił zbrojnych, uruchomiono cykliczne miesięcznice. Jedno z takich zgromadzeń odbyło się w ubiegłym tygodniu i – jak zawsze – obecny był na nim prezes PiS, brat zmarłego prezydenta.

Podczas pobytu Kaczyńskiego na Placu marszałka Józefa Piłsudskiego na warszawskim Śródmieściu grupa kontrmanifestantów usiłowała zakłócić jego przemówienie. Krzyczeli przez głośniki różne hasła, w tym takie, które zarzucały mu mówienie nieprawdy. W pewnym momencie prezes PiS nie wytrzymał. – Tu stoją ci, którymi powinny zająć się służby specjalne, tylko niestety mamy na razie taki rząd i służby, które nie wykonują swoich obowiązków. Ale już niedługo przyjdzie czas, że ci ludzie znajdą się tam, gdzie ich miejsce, czyli w więzieniach, a władza będzie realizowała polskie interesy. (...) Tego się tak panicznie boją. I te śmiecie, które tu stoją... nie mówię tu oczywiście o tych, którzy nas wspierają – zwracał się do zebranych przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej.

Słowa te wywołały internetową burzę. Kaczyńskiego bronił jednak na antenie stacji Polsat News Paweł Jabłoński – poseł PiS. Choć przyznał, że „sam nie użyłby słowa »śmieci«”, to jednak „użyłby” innego – „bydło”. – Uważam, że ci ludzie, to, co oni tam robią (...) to jest bydło, takie jest moje określenie tych ludzi – stwierdził.

A co o całej sprawie sądzi szef polskiego rządu, lider Koalicji 15 Października? Tusk nie krył zażenowania.

„Ten typ tak ma”

Przed południem odbyła się konferencja prasowa premiera, który 11 sierpnia odwiedził Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” w Bydgoszczy. Jedna z dziennikarek zadała mu pytanie o mocne słowa, których Kaczyński użył w stosunku do kontrmanifestantów podczas miesięcznicy smoleńskiej.

– Ja nie wiem, jakie śmieci trzeba mieć w głowie i w sercu, żeby innych ludzi wyzywać od śmieci. (...) To jest jakiś mentalny problem prezesa Kaczyńskiego. Obserwuję (...) z narastającym niesmakiem, bo na oburzenie już nie ma miejsca, tę (...) ewolucję. Różne wyzwiska padały pod adresem różnych ludzi, różnych środowisk. Pamiętacie państwo – inteligent z Żoliborza lubił nazywać swoich oponentów »gorszym sortem«, »elementem animalnym«, czyli że zwierzęta, śmieci (...) pojawiły się chyba po raz pierwszy w jego ustach i pokazują (...) taką niepokojącą i paskudną ewolucję. (...) Ten typ tak ma – skwitował Tusk.

Czytaj też:
Niedyskrecje parlamentarne. Czy Donald Tusk się wścieknie z powodu KPO?
Czytaj też:
Jarosław Kaczyński „stracił nad sobą kontrolę”? Burza w sieci po słowach prezesa PiS o „śmieciach”

Źródło: TVN24 / wiadomosci.onet.pl / Polsat News