"New York Times" dotarło do zeznania podatkowego Trumpa z 1995 roku (kandydat na prezydenta do teraz, 5 tygodni przed wyborami, nie ujawnił swoich zeznań). "NYT" wskazuje, że Trump w 1995 roku do zeznania wpisał 916 milionów dolarów strat. W ten sposób mógł (dzięki amerykańskiemu prawu) odpisać owe straty od podstawy rozliczenia osobistych podatków, rozkładając całą kwotę strat na lata. W ten sposób - jak pisze "NYT" - Trump mógł unikać płacenia podatków przez prawie 18 lat. Jednocześnie, co podkreślono w tekście, taka praktyka nie narusza prawa.
Na publikację "NYT" odpowiedział już sztab Trumpa, który wskazywał przede wszystkim na to, że gazeta dotarła do rozliczeń podatkowych nielegalnie, a kandydat na prezydenta płacił setki milionów dolarów w innych podatkach: od nieruchomości czy od sprzedaży.
Natomiast Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, stwierdził, że "Trump byłby głupcem, gdyby tej sytuacji nie wykorzystał". – To co zrobił było legalne. To geniusz – mówił Giuliani. W podobnym tonie wypowiadał się Chris Christie, gubernator New Jersey popierający Trumpa: – On nie musi przepraszać za stosowanie się do prawa.
Czytaj też:
Donald Trump złamał prawo? "Ważniejszy był dla niego biznes, niż przestrzeganie zasad"