Rosja odcina się od eksplozji w Przewodowie. „Bezpodstawne zarzuty”

Rosja odcina się od eksplozji w Przewodowie. „Bezpodstawne zarzuty”

Siergiej ławrow
Siergiej ławrow Źródło:PAP / Epa/Russian Foreign Affairs Ministry / Handout
Rosyjskie MSZ twierdzi, że oskarżanie Rosji o „udział w incydencie rakietowym w Polsce” to kłamstwa. Resort oskarża również zachodnie media o „brak chęci zrozumienia sytuacji” i pisze o „antyrosyjskiej kampanii prowadzonej na Zachodzie”. Z pierwszych oficjalnych doniesień wynika, że w Przewodowie odnaleziono szczątki rakiety S-300 rosyjskiej produkcji.

MSZ Rosji wydało w środę po południu oświadczenie „w sprawie fałszywych oskarżeń o udział Rosji w incydencie rakietowym w Polsce”. Czytamy w nim, że w związku z eksplozjami w Przewodowie rosyjskie Ministerstwo Obrony „niezwłocznie udzieliło wyczerpujących wyjaśnień” odnośnie „braku zaangażowania” rosyjskich sił zbrojnych. „Mimo to odnotowujemy oburzającą reakcję opinii publicznej na incydent w wielu krajach NATO” – twierdzą Rosjanie.

Dalej rosyjski resort oskarża zachodnie media o „brak chęci zrozumienia sytuacji” i stwierdza,że „pospieszyły z rozpowszechnianiem absolutnie fałszywych, bezpodstawnych zarzutów, że winna może być Rosja”. W komunikacie napisano też o „antyrosyjskiej kampanii prowadzonej systematycznie na Zachodzie wokół Ukrainy”. „Jednocześnie warto zauważyć, jak szybko oskarżenia wobec Rosji zaczęli stawiać przedstawiciele kijowskiego reżimu” – dodano.

„Jesteśmy przekonani, że bezstronne śledztwo i publikacja jego wyników ujawni tę prowokację” – podsumowuje rosyjskie MSZ.

Wybuch w Przewodowie. Pierwsze ustalenia śledczych

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował w środę, że w Przewodowie odnaleziono szczątki rosyjskiej rakiety S-300. Tego typu rakiet używają wojska rosyjskie i ukraińskie. Wcześniej do sprawy odniósł się również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. – Wczorajszy wybuch miał miejsce w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku, który został przeprowadzony za pomocą rakiet na całym terytorium Ukrainy. Od początku nielegalnej wojny Rosji na Ukrainie NATO zwiększyło swoją czujność na wschodniej flance. Monitorujemy sytuację bez przerwy – zapewnił.

– Trwa śledztwo w zakresie tego incydentu. Musimy poczekać na jego wynik, ale nie mamy żadnych wskazówek, że był to wynik przemyślanego ataku. Nie mamy również żadnych wskazówek co do tego, że Rosja przygotowuje ofensywne działania wojskowe przeciwko NATO. Nasze wstępne analizy sugerują, że wypadek ten był najprawdopodobniej spowodowany ukraińskim pociskiem przeciwlotniczym – tłumaczył Stoltenberg.

Premier Mateusz Morawiecki przekazał, że polskie służby pracują wraz z międzynarodowymi ekspertami nad wyjaśnieniem okoliczności wybuchu w Przewodowie. Poinformował również, że podczas narady w BBN i nadzwyczajnego posiedzenia rządu podjęto decyzję o podwyższeniu gotowości jednostek bojowych, z uwzględnieniem monitorowania przestrzeni powietrznej.

Czytaj też:
Rosyjskie MSZ wezwało polskiego przedstawiciela. „Rozmowa trwała 20 minut”
Czytaj też:
Zełenski o eksplozji w Przewodowie: Nie mam wątpliwości, że to nie była nasza rakieta