Kiedyś ku chwale socjalistycznej ojczyzny, dziś tylko do śmiechu. Przymusowe spędy, organizowane z okazji Święta Pracy i dożynek, pozwalały wierzyć władzy, że naród ją kocha. Dla obywateli PRL były zaś chwilą wytchnienia od obowiązującej na co dzień szarzyzny. Szesnaście kronik, wydobytych z archiwów, dobrze ilustruje ewolucję świętowania w stylu chłopsko-robotniczym. Od adorowania gigantycznych wizerunków Stalina, przez defiladę z okazji tysiąclecia państwa, kiedy towarzyszowi Gomułce hołd oddawali rycerze spod Grunwaldu, aż po ascetyzm miły sercu generała Jaruzelskiego. Autorzy tego kolażu pominęli dramat, do którego doszło podczas dożynek w 1968 r. Kamera PKF zarejestrowała wówczas scenę samospalenia Ryszarda Siwca. Władza zadbała, aby jego desperacki czyn poszedł w zapomnienie. Jak widać, polityczna cenzura i komercyjna kalkulacja czasami chadzają podobnymi drogami.
"Wielkie obchody. Propaganda PRL", Grube Ryby
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.