Christopher Reeve to żywy dowód potęgi medycyny
Jako Superman Christopher Reeve zamroził oddechem powierzchnię jeziora po to, by unieść taflę lodu, zrzucić ją na płonącą fabrykę i ugasić pożar. Osiem lat temu, po tragicznym upadku z konia, który spowodował przerwanie rdzenia kręgowego, jego oddech utracił nie tylko nadludzką, ale nawet ludzką siłę. Od tego czasu Reeve oddychał wyłącznie dzięki respiratorowi. Po zastosowaniu nowej metody terapeutycznej aktor w najbliższych tygodniach zacznie najpewniej oddychać samodzielnie.
Przeszczep oddechu
Kilka dni temu Reeve poddał się zabiegowi (wykonanemu metodą laparoskopową) wszczepienia elektrod stymulujących bezpośrednio mięśnie przepony. Był trzecim pacjentem na świecie, u którego zdecydowano się na zastosowanie tej terapii. Przed zabiegiem mógł oddychać samodzielnie zaledwie przez dziesięć minut. Teraz może to robić nawet przez dwie godziny. "Rehabilitacja nie używanych przez lata mięśni pozwoli na całkowite odstawienie respiratora" - twierdzi dr Raymond Onders z University Hospitals of Cleveland.
Przez osiem lat od wypadku Reeve oddychał wyłącznie dzięki niewielkiemu otworowi w tchawicy. Teraz będzie mógł oddychać samodzielnie, a otwór przestanie być potrzebny - powietrze będzie przechodzić przez usta i nos. Dzięki operacji aktor, który na razie może jedynie szeptać, przemówi pełnym głosem.
Elektryczna przepona
Technika bezpośredniego pobudzania mięśni przepony dzięki stymulacji elektrycznej została dopuszczona przez FDA (amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków) do zastosowania u 35 pacjentów. Na razie jest w fazie testów. Jeśli badania wypadną pomyślnie i nowa metoda zostanie zaakceptowana, przeprowadzenie terapii będzie kosztować około 10 tys. USD.
- Podobną technikę stosowano już wcześniej. Stymulacji poddawano jednak nie samą przeponę, lecz nerw przeponowy biegnący od szyi do przepony. Założenie implantu wymagało interwencji chirurgicznej polegającej na otwarciu klatki piersiowej - objaśnia prof. Jerzy Kiwerski ze Stołecznego Ośrodka Rehabilitacji w Konstancinie-Jeziornej.
Operacja, której poddał się odtwórca roli Supermana, jest o wiele mniej inwazyjna. Implant wprowadza się za pomocą niewielkiej rurki, a pacjent może opuścić szpital jeszcze tego samego dnia. Urządzenie do stymulacji opracowano w Case Western Reserve University w Cleveland. Składa się ono z układu kontrolnego i kilku cienkich przewodów doprowadzanych do mięśni przepony i wywołujących jej skurcze dzięki impulsom elektrycznym. Jeżeli urządzenie okaże się skuteczne podczas badań klinicznych, co roku będzie je można zastosować u 200--300 pacjentów z urazami rdzenia kręgowego - szacują lekarze z Cleveland.
"Kiedy Chris będzie oddychać normalnie, zupełnie zmieni się jego program ćwiczeń. Niewykluczone, że rehabilitacja przyniesie jeszcze lepsze rezultaty" - twierdzi dr John W. McDonald z Washington University w St. Louis od wielu lat opiekujący się odtwórcą roli Supermana. - Prowadzenie ćwiczeń po wszczepieniu implantu jest łatwiejsze, ponieważ respirator to urządzenie duże, wymagające przystawki, natomiast stymulator jest wielkości małej skrzyneczki - mówi prof. Kiwerski.
Feniks na wózku
Dr McDonald i jego podopieczny już mają się czym pochwalić. Po fatalnym upadku z konia Christopher Reeve był zupełnie bezwładny. Jego rdzeń kręgowy został niemal całkowicie przerwany. Trzy lata temu aktor po raz pierwszy poruszył palcem wskazującym lewej ręki, a w zeszłym roku poczuł uścisk dłoni. W tym roku, podczas ćwiczeń w basenie, wspierany przez asystentów zrobił pierwsze kroki.
Jak podkreślają lekarze i rehabilitanci, szanse na odzyskanie sprawności ruchowej u ludzi z pękniętym rdzeniem kręgowym maleją wraz z upływem czasu. Reeve postanowił udowodnić, że nie musi to być prawdą. Codziennie spędza od czterech do pięciu godzin na ćwiczeniach rehabilitacyjnych. Pomaga mu zespół pielęgniarzy, ale także nowoczesne urządzenia stymulujące rozmaite partie mięśni.
Powrót do macierzy
Największe zainteresowanie Christophera Reeve'a budzą prace nad terapeutycznym zastosowaniem komórek macierzystych, mogących się przekształcić w dowolną tkankę organizmu, także w komórki rdzenia kręgowego.
"Naukowcy rozpoczęli już prace nad wykorzystaniem techniki klonowania terapeutycznego u ludzi do regeneracji komórek rdzenia kręgowego" - ogłosił Reeve podczas kongresu poświęconego urazom kręgosłupa, który odbył się w lutym w Sydney. Jego fundacja aktywnie wspiera tego rodzaju badania. Klonowanie terapeutyczne, polegające na pobieraniu komórek macierzystych z embrionu powstałego w wyniku klonowania, to wciąż technika kontrowersyjna, wymaga bowiem zniszczenia zarodka.
Przed kilkoma tygodniami amerykańska Izba Reprezentantów przyjęła ustawę zakazującą wszelkich form klonowania, także terapeutycznego. Reeve stwierdził, że jeśli będzie to konieczne, podda się terapii z użyciem komórek macierzystych za granicą. "Ilu ludzi chodzi, a nawet biega w maratonach, choć lekarze dawali im tylko sześć miesięcy życia? - pyta aktor. - Postanowiłem, że nie przestanę walczyć o odzyskanie sprawności i tego się trzymam".
Więcej możesz przeczytać w 15/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.