Papież kontra heretycy

Papież kontra heretycy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Paweł II zażegnał największy kryzys Kościoła katolickiego od czasów reformacji

13 stycznia minęła 10. rocznica usunięcia przez Jana Pawła II bp. Jacques`a Gaillota z diecezji Evreux. Francuski hierarcha przestał być ordynariuszem po tym, jak opowiedział się za błogosławieniem przez Kościół par homoseksualnych. Watykan potraktował Gaillota łagodnie - nie wykluczył go z Kościoła ani nie zakazał mu sprawowania funkcji kapłańskich. Francuz otrzymał tytularne biskupstwo Partenii, a w maju 1996 r. za zgodą papieża otworzył w Internecie pierwszą na świecie wirtualną diecezję. Sprawa Gaillota nie była jednak najpoważniejszym problemem teologicznym, przed jakim stanął papież z Polski. W zgodnej opinii zostawił on jednak Kościół o wiele bardziej zwarty niż jego poprzednicy.
Kiedy w 1994 r. tygodnik "Time" przyznał Janowi Pawłowi II drugi tytuł Człowiek Roku, historyk Paul Johnson w odredakcyjnym komentarzu napisał, że papież zażegnał największy kryzys Kościoła katolickiego od czasów reformacji. Rozpoczynając pontyfikat w 1978 r., Karol Wojtyła zastał Kościół osłabiony i podzielony. Największym problemem był kryzys tożsamości - wielu katolików zatraciło samoświadomość własnej wiary. Po Soborze Watykańskim II pojawiło się wiele fałszywych interpretacji soborowych dokumentów, które spowodowały dezorientację wśród wiernych. W krajach wysoko rozwiniętych nastąpiło gwałtowne załamanie się religijności, kościoły zaczęły pustoszeć, księża i zakonnicy masowo porzucali kapłaństwo, brak było nowych powołań, zanikła praktyka sakramentów, zwłaszcza spowiedzi. Pojawiło się wiele teorii, które niegdyś zostałyby nazwane herezjami.

Chrystus jako bolszewik
Największym zagrożeniem dla jedności Kościoła była wówczas teologia wyzwolenia, święcąca triumfy w Ameryce Południowej. Była to mieszanina chrześcijaństwa i marksizmu, głosząca "Chrystusa z karabinem na ramieniu" i postulująca walkę klas jako narzędzie naprawy ludzkości. Wielu latynoskich kapłanów zaangażowało się czynnie po stronie komunizmu, na przykład w partyzantce kolumbijskiej, jak ks. Camilo Torres, czy w rządzie nikaraguańskim, jak bracia Fernando i Ernesto Cardenalowie. Ten ostatni twierdził wprost, że rewolucja kubańska Fidela Castro wprowadza w życie to, co nakazuje Ewangelia, a wspólnym celem chrześcijaństwa i komunizmu jest zbudowanie Królestwa Bożego już na ziemi.
Ernesto Cardenal, mnich kontemplacyjny, a zarazem sandinowski minister kultury, pisał: "Często mówiłem, że jestem marksistą przez Chrystusa i Jego Ewangelię, że do marksizmu nie przywiodła mnie lektura Marksa, lecz Ewangelii. Jestem marksistą, który wierzy w Boga, naśladuje Chrystusa i jest rewolucjonistą dla Jego Królestwa". Według Cardenala, krytyka komunizmu była grzechem, a samo mówienie o istnieniu łagrów w ZSRR świadczyło o głębokiej niemoralności.
Teologia wyzwolenia zdobywała zwolenników także wśród hierarchów. Meksykański biskup Sergio Mendez Arceo uważał, że "jedynym rozwiązaniem dla Ameryki Łacińskiej jest marksizm". Nic więc dziwnego, że w pierwszą podróż zagraniczną w 1979 r. Jan Paweł II wyruszył do Meksyku, gdzie podczas zgromadzenia generalnego Rady Episkopatu Ameryki Łacińskiej wypowiedział się na temat teologii wyzwolenia. Przypomniał, że Jezus nie był "działaczem politycznym, walczącym przeciwko dominacji rzymskiej i władzom, a nawet zaangażowanym w walkę klas. Obraz Chrystusa polityka, rewolucjonisty, wywrotowca z Nazaretu nie zgadza się z katechezą Kościoła". Papież podkreślił, że "Chrystus nie podziela stanowiska tych, którzy mieszają sprawy boże z polityką. Odrzuca zdecydowanie stosowanie przemocy. Kieruje swoje orędzie nawrócenia do wszystkich". Zamiast Chrystusa z karabinem Jan Paweł II ukazał Chrystusa z krzyżem na ramieniu, a zamiast walki klasowej - walkę duchową.
Amerykański pisarz Malachi Martin uważa, że na początku pontyfikatu Jana Pawła II w Kościele starły się dwa modele sprzeciwu wobec dyktatur: nikaraguański i polski. Pierwszy odwoływał się do teologii wyzwolenia i walki klas, drugi do teologii wolności i solidaryzmu społecznego, a jego ucieleśnieniem była "Solidarność". Papież poparł zdecydowanie model polski, który wzywał do obrony ludzkiej godności i do oporu społecznego bez odwoływania się do przemocy.
Teologia wyzwolenia wypaliła się wraz z końcem komunizmu, do czego przyczyniła się "Solidarność". Jak stwierdził kard. Joseph Ratzinger, upadek komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej okazał się dla teologii wyzwolenia swoistym "zmierzchem bogów".

Gwiazdy popteologii
Czasy pontyfikatu Jana Pawła II przyniosły nowe zjawisko w kulturze masowej - teologów występujących obok piosenkarzy, sportowców czy aktorów w roli gwiazd. Są oni bohaterami mediów, wypowiadają się dla kolorowych magazynów, występują w programach talk-show, starannie dbają o publicity. Recepta na sukces jest prosta: z jednej strony uważać się za prawdziwego katolika, z drugiej - szokować prowokacyjnymi tezami, najczęściej niezgodnymi z nauką Kościoła.
Najbardziej znani teologowie dysydenci, Hans Kueng czy Eugen Drewermann, pochodzą z niemieckiego obszaru językowego. Zwłaszcza szwajcarski kapłan Hans Kueng, profesor uniwersytetu w Tybindze, może być potraktowany jako modelowy przykład takiej postawy. Zaczął od podważania niektórych katolickich dogmatów, m.in. o nieomylności papieża czy niepokalanym poczęciu Maryi, a skończył na krytykowaniu Kościoła niemal za każde posunięcie.
Hans Kueng uważa Jana Pawła II nie za "dobrego pasterza, lecz duchowego dyktatora", którego cechuje "dogmatyczny chłód i nieprzejednany rygoryzm". Jak na "dyktatora", papież potraktował jednak Kuenga niesłychanie łagodnie - nie ekskomunikował go, nie zakazał sprawowania posługi kapłańskiej ani nie zabronił wykładania na uniwersytecie. Watykan zakazał mu jedynie używania tytułu profesora teologii katolickiej i wypowiadania się oficjalnie w imieniu Kościoła. Biograf papieża George Weigel zauważa, że Kueng mógł liczyć na rozgłos w mediach, gdy pozostawał oficjalnie uznanym teologiem katolickim. Sytuacja długotrwałego odstępstwa od nauczania Kościoła spowodowała, że z czasem przestał budzić większe zainteresowanie.
Wydaje się, że brał to pod uwagę prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Joseph Ratzinger, nazywany niekiedy "wielkim inkwizytorem". Wbrew temu określeniu, postępował on wobec dysydenckich teologów bardzo łagodnie. Podczas 26 lat pontyfikatu Jana Pawła II działania publiczne podjęto zaledwie przeciw sześciu teologom, a i tym zabroniono najwyżej wypowiadania się w imieniu Kościoła.
Najostrzej do tej pory Stolica Apostolska obeszła się z ks. Tissą Balasuriyą ze Sri Lanki, który w styczniu 1997 r. został ekskomunikowany. Lankijski teolog odrzucił wszystkie cztery dogmaty maryjne, zanegował bóstwo Jezusa, grzech pierworodny, potrzebę chrztu i konieczność zbawienia, słowem - podważył fundamenty wiary chrześcijańskiej. Po pewnym czasie uznał jednak swoje błędy i powrócił na łono Kościoła.
Wydaje się, że Watykan przyjął metodę przeczekania nieposłusznych teologów, licząc, że ich teorie odejdą wraz z nimi samymi. Owi dysydenci, w odróżnieniu od teologów wyzwolenia, pochodzą przeważnie z krajów zsekularyzowanych, gdzie sprawy religijne nie rozpalają wyobraźni ludzi. Kueng czy Drewermann nie mają szans na stworzenie liczących się ruchów dysydenckich czy odłamów kościelnych. Mieszkańców Europy Zachodniej bardziej od religii obchodzą kwestie seksu - stąd wziął się fenomen ruchów, które żądają od Kościoła zmian w nauczaniu o płciowości.

Six sex
Ponieważ pod adresem Kościoła wysuwa się głównie sześć postulatów w sprawach seksu, watykaniści określili je mianem "six sex". Żądania te dotyczą zaakceptowania współżycia przedmałżeńskiego, antykoncepcji, aborcji i homoseksualizmu, wprowadzenia kapłaństwa kobiet oraz zniesienia celibatu księży.
Pierwszym ruchem, który wypisał te hasła na swoich sztandarach, był Ruch 8 Maja w Holandii. Powstał on po pielgrzymce Jana Pawła II do tego kraju w 1985 r., a jego przewodniczącą została Hedwig Wassen, która podczas spotkania papieża ze świeckimi katolikami zarzuciła mu, że jest wsteczny moralnie i zażądała całkowitego przeorientowania nauki Kościoła w sprawach seksu. Według niej, spełnienie tych postulatów miało spowodować, że świątynie katolickie znów zapełnią się wiernymi.Od początku Ruch 8 Maja był przedstawiany w mediach jako młodzieżowy i rewolucyjny. Prognozowano, że to do niego należeć będzie przyszłość Kościoła. Data 8 maja miała symbolizować nowy Victory Day: dzień zwycięstwa nad dyktaturą watykańską.
Oprócz postulatów płciowych pojawiły się też żądania demokratyzacji Kościoła, wybierania biskupów w powszechnym głosowaniu i umożliwienia świeckim sprawowania Eucharystii. W ramach Ruchu 8 Maja powstała Aktywna Grupa Katolickich Pastorów Homoseksualistów, w której działaniach wzięło udział około stu księży i świeckich pracowników Kościoła. Choć organizacja przedstawiała się jako prężna, na jej zjazdy przyjeżdżało coraz mniej ludzi. Większość stanowili starcy, którzy hasłami o "rewolucji seksualnej w Kościele" nie byli w stanie zarazić nowego pokolenia. Wiosną 2003 r. Ruch 8 Maja ogłosił samorozwiązanie.
Stagnację przeżywa też powstała w latach 90. i wysuwająca podobne postulaty organizacja Wir sind Kirche (My Jesteśmy Kościołem) w Austrii i Niemczech. Zdaniem holenderskiego księdza Antoine`a Bodara, tego typu ruchy tak bardzo chcą upodobnić Kościół do zlaicyzowanego otoczenia, że w efekcie ludzie podważają w ogóle sens istnienia Kościoła, który niczym się nie różni od świeckiego świata. Praktyka pokazała, że radykalna zmiana nauczania w sprawach seksualności wcale nie powoduje napływu wiernych do świątyń. W tych Kościołach protestanckich, w których zaakceptowano aborcję, homoseksualizm czy kapłaństwo kobiet, kryzys nie minął, a świątynie są nawet bardziej wyludnione niż kościoły katolickie.

Tradycjonalistyczna schizma
Inny problem dla Jana Pawła II stanowili ci, którzy z pozycji tradycjonalistycznych odrzucili postanowienia Soboru Watykańskiego II oraz zanegowali zmiany w liturgii. Zarzucali Kościołowi, że "wszedł na drogę fałszywego ekumenizmu, liberalizmu, progresizmu, komunizmu i marksizmu". Tak mówił stojący na czele tego ruchu francuski abp Marcel Lefebvre, założyciel Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X.
Papież od początku pontyfikatu usiłował się porozumieć z Lefebvre`em. Pierwszy raz spotkał się z nim już 19 listopada 1978 r. Watykańscy wysłannicy starali się nakłonić lefebrystów do zaakceptowania soboru. Wydawało się, że te zabiegi zostaną uwieńczone sukcesem, gdyż 5 maja 1988 r. kard. Ratzinger i abp Lefebvre podpisali porozumienie. Francuski hierarcha i jego zwolennicy zobowiązali się do uznania Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, do "pozytywnej postawy" i afirmacji wobec soboru watykańskiego oraz do uznania prawomocności reformy liturgicznej. W zamian Rzym zgodził się uznać Bractwo Kapłańskie św. Piusa X za "stowarzyszenie życia apostolskiego na prawie papieskim".
Już następnego dnia jednak abp Lefebvre wypowiedział porozumienie, a kilka tygodni później wbrew woli papieża wyświęcił czterech biskupów. Jan Paweł II uznał to za czyn schizmatycki, wykluczający z Kościoła Lefebvre`a i owych czterech księży. Doszło do rozłamu w ruchu tradycjonalistycznym, którego część pojednała się z Rzymem i utworzyła Bractwo św. Piotra.
Choć abp Lefebvre zmarł w 1991 r., założony przez niego ruch nadal się rozwija. Do Bractwa św. Piusa X należy kilkuset księży i zakonnic, a liczbę jego zwolenników szacuje się na ćwierć miliona. Nie grozi mu więc zanik, nie może też jednak liczyć na duży sukces, gdyż ciąży na nim schizma.

Bez wstrząsów
Śmierć Jana Pawła II nie stanie się na pewno zarzewiem nowych schizm. Polski papież postawił Kościół na mocnym fundamencie. Dość powiedzieć, że prawie 100 proc. kolegium kardynalskiego to ludzie mianowani przez Karola Wojtyłę, a wśród elektorów są wyłącznie tacy. Przez te lata Kościół, nie przestając być Kościołem Chrystusowym, stał się też Kościołem, nad którym duch zmarłego papieża będzie się unosił jeszcze długo.

Więcej możesz przeczytać w 14/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 14/2005 (1166)

  • Nieśmiertelny10 kwi 2005Pokolenia spadkobierców dzieła wielkiego papieża Jana Pawła II żyć będą do końca świata3
  • Król naszych sumień10 kwi 2005Na dnie swojej nędzy Polska dostała króla, i to takiego, o jakim śniła - pisał o Janie Pawle II Czesław Miłosz "Dominus adest et vocat te". Pan jesti woła cię - te słowa, skierowane do Karola Wojtyły w czasie październikowego konklawe przez jego...6
  • Ostatni prorok10 kwi 2005Na oczach milionów papież wędrował mistyczną drogą nocy10
  • Globalna droga krzyżowa10 kwi 2005W Rzymie doszło do prefiguracji męki i umierania Jezusa, tyle że w warunkach globalnej wioski Głębokim spokojem napełnia mnie myśl o chwili, w której Bóg wezwie mnie do siebie z życia do życia. Dlatego wypowiadam często i bez najmniejszego...12
  • Misja na Wschodzie10 kwi 2005Komunizm trwałby dłużej, gdyby nie było Jana Pawła II16
  • 50 najważniejszych wydarzeń pontyfikatu10 kwi 20051. 16.10.1978 około godz. 17.15. Wybór kard. Karola Wojtyły na 265. papieża w historii Kościoła katolickiego. "Powołali mnie z dalekiego kraju, ale jednocześnie w chrześcijańskiej wierze i tradycji" 2. 22.10.1978. Inauguracja...20
  • Mosty z Watykanu10 kwi 2005Zielonoświątkowcy i baptyści, szczególnie amerykańscy, zaczynają sięgać do języka Jana Pawła II28
  • Papież kontra heretycy10 kwi 2005Jan Paweł II zażegnał największy kryzys Kościoła katolickiego od czasów reformacji32
  • Spotkałem papieża10 kwi 2005LECH WAŁĘSA, były prezydent RP: dla mnie Jan Paweł II jest następcą Chrystusa, Piotrem naszych czasów36
  • Giełda10 kwi 2005Hossa Świat Śladami Bransona Za dwa tygodnie ma się odbyć pierwszy lot linii Alpha 1 Airways należących do zaledwie 18-letniego Brytyjczyka Martina Halsteada. Cztery leasingowane samoloty, mogące jednorazowo przewieźć po osiem osób, mają...42
  • Belkonomika10 kwi 2005Anty-reaganomika Marka Belki Doprowadzi nas do gospodarczej zapaści Prof. Marek Belka zasłynął przed laty krytyką reaganomiki, czyli ekonomiki wzrostu wprowadzonej w USA przez prezydenta Ronalda Reagana. Polegała ona m.in. na obniżeniu podatków i...44
  • Czarna euroowca10 kwi 2005Czy Europa przestanie być hamulcem świata Zachodnia Europa jest od kilku lat czarną owcą światowej gospodarki. Wzrost gospodarczy w największych krajach Unii Europejskiej kuleje i pozostaje daleko w tyle za amerykańskim, na rynku pracy większej...48
  • Dziewica w kosmosie10 kwi 2005Richard Branson - Juliusz Verne biznesu Czyż nie byłoby wspaniale zobaczyć Ziemię z kosmosu? Ja otrzymałem taką szansę" - emocjonował się Amerykanin Doug Ramsburg, 41-letni pracownik uniwersytetu w Denver. Ramsburg poleci w kosmos za darmo,...50
  • Internet w wielkim mieście10 kwi 2005Burmistrzowie miast rozbijają monopol dostawców Internetu Kiedy statek wpływa do portu w Amsterdamie, kapitan jednym przyciskiem na komputerze przesyła dyrektorowi portu wszelkie potrzebne do odprawy celnej dokumenty. Jest to możliwe dzięki...56
  • Z radosnymi poszczekiwaniami10 kwi 2005Socjaliści wbili sobie do głowy, że jeśli coś jest za darmo, to sprzyja biednym. Nic bardziej błędnego60
  • Supersam10 kwi 2005Davidoff Espresso 57 jest pierwszą na polskim rynku kawą rozpuszczalną typu espresso64
  • Płaskie w modzie10 kwi 2005Nastała moda na spłaszczanie urządzeń. Najnowszym tego przykładem jest miniwieża TEAC MC-DX20 wyposażona w odtwarzacz płyt CD i cyfrowe radio z opcją wyświetlania wiadomości tekstowych na ekranie (RDS). Wszystko to w płaskich obudowach, które...64
  • Rozpuszczalne espresso10 kwi 2005Davidoff Espresso 57 jest pierwszą na polskim rynku kawą rozpuszczalną typu espresso. Odpowiednio mocna i wypalana tak jak naturalne ziarna przeznaczone do zmielenia i wsypania do ekspresu, po zalaniu zyskuje charakterystyczną dla prawdziwego...64
  • Owocowy dziwak10 kwi 2005Już co drugie piwo warzone w Belgii to piwo smakowe. W ostatnich latach gusty Belgów zaczynają podzielać Polacy. Po lekkich piwach cytrynowym i karmelowym, po mocniejszych pilsach z aromatem jabłka i imbiru na polskim rynku debiutuje piwo o smaku...64
  • Mini-Ecco10 kwi 2005Zataczająca kolejne pętle moda w tym roku zatrzyma się na latach 90. i typowym dla nich minimalizmie. Inspirację tą dekadą widać zarówno w projektach Giorgio Armaniego, w nowych propozycjach Vistuli, jak i wiosenno-letniej kolekcji obuwia Ecco. W...64
  • Mała wielka zbrodnia10 kwi 2005W starożytnym Egipcie dzieciobójczyni kazano przez trzy doby przytulać odnalezione zwłoki Po tych wszystkich rzeczach, które się wydarzyły, ja je po prostu postanowiłem chować do beczek. Żeby nie było śladu. I żeby nie było czuć - tak reporterom...68
  • Czas rebeliantów10 kwi 2005Nagroda Pritzkera 2005, czyli Nobel w architekturze Mam gdzieś ograniczenia przestrzeni publicznej i prywatnej. Interesuje mnie wyłącznie konflikt i konfrontacja". To dewiza Thoma Mayne`a, tegorocznego zdobywcy Nagrody Pritzkera, zwanej...70
  • Liga narodów10 kwi 2005Piłkarskie mecze wygrywa się głową, a nie nogami Polska prawie na pewno awansuje do przyszłorocznych finałów mistrzostw świata w Niemczech. Pawłowi Janasowi udało się stworzyć drużynę, w której bardzo dobrze są wyważone proporcje między...76
  • Bikont do Makłowicz - Makłowicz do Bikonta - O gorczycy bez goryczy10 kwi 2005Drogi Przyjacielu! Znasz na pewno doskonale ten głęboki dylemat, przed którym staje człowiek zamierzający zjeść gorącą kiełbasę albo parówki, albo golonkę: musztarda czy chrzan? Uwielbiam chrzan i bardzo go szanuję, bo to przecież...78
  • Polowanie na ludzi10 kwi 2005W samej Warszawie było kilka tysięcy szmalcowników80
  • Know How10 kwi 2005Gimnastyka dla pracoholików Wielogodzinne ćwiczenia na siłowni to strata czasu! Świetne efekty można osiągnąć, gimnastykując się stosunkowo krótko. Naukowcy z University of Glamorgan przez osiem tygodni obserwowali dwie grupy...86
  • Fast food w płynie10 kwi 2005Picie soków grozi otyłością i zawałem serca! W latach 70. dla pokoleń wychowanych na kompotach picie "zdrowych" soków, poza modą na coca-colę, było namiastką dobrobytu. - Soki symbolizowały wolność i styl życia, którego zazdrościliśmy ludziom z...88
  • Zawał zakaźny10 kwi 2005Dlaczego ludzie często myjący zęby kilkakrotnie rzadziej chorują na serce92
  • Bez granic10 kwi 2005Bójka gigant W Rosji wszystko musi być wielkie, nawet bijatyka w parlamencie. W ubiegłym tygodniu Władimir Żyrinowski splunął w twarz Andriejowi Sawieliewowi, a ten w odwecie zaatakował go prawym sierpowym. Po chwili obaj rosyjscy...96
  • Dzieci Roosevelta i Wilsona10 kwi 2005Demokracja prewencyjna zamiast wojny prewencyjnej? Czy forma kapitalizmu, którą jedni nazywają kapitalizmem fundamentalnym, a inni neoliberalizmem [w artykule "Dzieci Thatcher i Reagana", "Wprost" nr 12/2005, Walter Russell Mead nazywa go...98
  • Oś Bruksela - Pekin10 kwi 2005W ciągu 15 lat obowiązywania embarga z Europy dostarczono do Chin broń wartą 400 mln dolarów102
  • Wieczny premier10 kwi 2005Tony Blair nawet gdy się myli, ma rację106
  • Menu10 kwi 2005KINO Miłość po grób Jeśli komuś podoba się gra słów w tytule "Zakopana Betty", spodoba mu się także film. Ta przesycona typowo angielskim poczuciem humoru czarna komedia romantyczna zapewnia solidną dawkę wzruszeń. Przede...110
  • TRIUMFY Wprost10 kwi 2005Hity kulturalne 2004112
  • Oficer Pitbull10 kwi 2005Prawdziwe, krwiste kino istnieje w telewizyjnych serialach kryminalnych118
  • Leszno w Jerozolimie10 kwi 2005W Jerozolimie przywracamy imiona, które Żydom odebrano i zamieniono na wytatuowane numery porządkowe Oto widzimy fasady przedwojennych żydowskich kamienic, żydowskich sklepów, w których niegdyś panował wielki ruch i gwar, gdzie można było...120
  • Poczta10 kwi 2005KOMUNIKAT Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych przypomina o obowiązku zgłoszenia przez fundacje i stowarzyszenia zbiorów danych osobowych do rejestracji. Obowiązek zgłoszenia zbioru danych do rejestracji Generalnemu Inspektorowi...122