Ministerstwo Sporów Zagranicznych

Ministerstwo Sporów Zagranicznych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Strategia polskiej polityki zagranicznej polega na braku strategii
Panie Łukaszenka, domagam się wypuszczenia polskiego dyplomaty" - apelował we wtorek premier Kazimierz Marcinkiewicz. W piątek władze Białorusi uwolniły byłego ambasadora RP w Mińsku Mariusza Maszkiewicza. Akcja w wymiarze medialnym wygląda na sukces szefa rządu. W rzeczywistości palnął on co najmniej dwie gafy. Wygłosił wtorkowe oświadczenie tuż po spotkaniu z ojcem Maszkiewicza, przed gmachem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Można by uznać, że zachował się jak porządny człowiek i polityk, zajmując się sprawą uwięzionego obywatela RP i jego zdesperowanego ojca. Ale już samo miejsce było dobrane dziwacznie. Skoro premier apeluje sprzed drzwi MSZ, które powinno sprawę załatwić po cichu, ale skutecznie, to równie dobrze mógłby zwolnić ministra, którego zresztą nie było wtedy w kraju, bo wybrał się na prawie dwa tygodnie w podróż po Dalekim Wschodzie. Na dodatek Maszkiewicz już od czterech lat dyplomatą nie jest, lecz zajmuje się biznesem. Premier Marcinkiewicz popełnił błąd merytoryczny, co w tak dramatycznej wypowiedzi nie powinno się zdarzyć.
Historia z apelem premiera pokazuje, jak funkcjonuje polska polityka zagraniczna. A funkcjonuje tak, że wszyscy zainteresowani chcą nią kierować, wszyscy robią błędy, ale nikt nie czuje się za nie odpowiedzialny. A strategia polega na tym, że coś się robi, a potem sprawdza, czy jest w tym jakaś strategia.

Gazetka dla prezydenta
Polska od kilku lat stara się budować wizerunek wiarygodnego sojusznika USA w koalicji antyterrorystycznej. Po to wysłaliśmy naszych żołnierzy do Iraku. To potwierdzanie sojuszniczej wiarygodności kosztowało już życie 17 polskich żołnierzy i miliony dolarów. Podważanie naszej dobrej opinii u sojuszników jest lekceważeniem tego wysiłku. Tymczasem 5 listopada 2005 r. do centrali NATO w Brukseli trafiła tajna depesza nadana z Pakistanu, czyli jednego z kluczowych państw koalicji antyterrorystycznej. Przedstawiciele NATO napisali w niej, że w ich opinii urzędujący w Islamabadzie ambasador RP Bogdan Marczewski "nie ma kontaktu z rządem w Warszawie", a zamiast z partnerami z NATO woli rozmawiać z przedstawicielami Rosji. Jak wyglądała reakcja naszego rządu? Nie było jej wcale. Jak dowiedział się "Wprost", w MSZ "ten ambasador znajduje się na jednym z czołowych miejsc do zwolnienia, ale nie wiadomo, kiedy to nastąpi".
W sprawie stosunku do Unii Europejskiej świadomie kreujemy dwoisty wizerunek: dojrzałych Europejczyków z MSZ i "oszołomów" z ośrodka prezydenckiego. Doskonałym tego przykładem są "Materiały do wizyty Prezydenta RP Pana Lecha Kaczyńskiego w Republice Czeskiej, w dniach 16-17 lutego 2006 r.". W dokumentach, które przygotował Departament Unii Europejskiej MSZ, datowanych 14 lutego, dwa dni przed wizytą polskiej delegacji w Pradze, można przeczytać kategoryczne twierdzenia, iż "niezależnie od dalszych losów Traktatu, trzeba go uznać za podstawę procesu integracji europejskiej w najbliższych latach" oraz że dokument ten jest dla Polski "prawnym i politycznym zobowiązaniem". W dokumencie sygnowanym przez ten sam departament MSZ 15 lutego nie ma już mowy o bezwarunkowym popieraniu traktatu, a jedynie o "uważnym wsłuchiwaniu się w głosy partnerów unijnych" w tej sprawie. Zwrot nie jest odzwierciedleniem zmiany opinii, jaka błyskawicznie dokonała się w MSZ, lecz wynika z tego, że pierwszy dokument został przygotowany dla szefa MSZ, a drugi dla prezydenta RP. Stałą praktyką wobec UE jest to, że prezydent czy premier mówią jedno, a minister spraw zagranicznych albo jego wiceministrowie do unijnych partnerów mrugają okiem i twierdzą coś innego, czasem całkiem odwrotnego. Apologia traktatu konstytucyjnego nie zyskałaby akceptacji prezydenta Kaczyńskiego, wobec tego - jak w piosence Młynarskiego - MSZ drukuje dla niego specjalną gazetkę. "Jednej woli jednemu trzeba przedsięwzięciu, lepszy jeden wódz głupi niż mądrych dziesięciu" - napisał Adam Mickiewicz. Ale dzieła wieszcza nie są - jak widać - ulubioną lekturą naszych dyplomatów.



Chaos niekontrolowany
Minister spraw zagranicznych Stefan Meller napisał w artykule opublikowanym niedawno w "Rzeczpospolitej": "Zaczarowani własnym pryncypialnym językiem niejako bezwiednie wchodzimy w pułapki, zwłaszcza historycznej natury. Działania urzędników średniego szczebla pewnego mocarstwa europejskiego wywołały ostatnio gniewne reakcje najwyższych władz kraju, miast zostać krytycznie skwitowane na właściwym, średnim szczeblu". Chodzi o dokument wydany 18 stycznia 2006 r. przez urzędnika rosyjskiej prokuratury wojskowej. Oddalił on pozew córki jednej z ofiar zbrodni katyńskiej, uzasadniając to brakiem możliwości przeprowadzenia procedury rehabilitacji w ramach obowiązującego w FR prawa. W sprawie wypowiadali się premier i marszałek Sejmu, twierdząc, że to niebywały skandal. Skandal oczywiście jest. Tyle że nie od 18 stycznia, a od dawna, bo też negocjacje w tej sprawie ciągną się od lat. "Język i wymogi polityki wewnętrznej stworzyły jednak przymus 'udowodnienia', niezmienności i niezłomności. Z sensem czy bez sensu, nie ma to znaczenia. Rezultat z kolei niewielki" - napisał Meller. Minister krytykuje jednak samego siebie. Jeśli rzeczywistość jest taka, jak ją opisuje, to znaczy, że nie ma wpływu na działania premiera i marszałka Sejmu. Wówczas ma dwa wyjścia: albo milcząco akceptować taki stan rzeczy, albo podać się do dymisji.
- Najpoważniejszym efektem chaosu w polityce zagranicznej na razie jest to, że w unii tracimy wpływ na proces decyzyjny. Z formalnego punktu widzenia procedury są zachowane, ale nie ma nas tam, gdzie rzeczywiście zapadają decyzje. Jeśli sytuacja się nie zmieni, będziemy coraz bardziej marginalizowani, nie tylko w unii - mówi parlamentarzysta zajmujący się sprawami zagranicznymi.

Premier kontra minister
W konstytucji zapisano, że "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej". Wykonawcą jest minister spraw zagranicznych. Prezydent z kolei - jak mówi ustawa zasadnicza - "w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem". Problemem jest to, że nie jest jasne, jak ma współdziałać. Od lat toczy się więc zimna wojna między kancelariami premierów i prezydentów a MSZ.
Tym razem okoliczności są wyjątkowe, bo choć rząd i prezydent są z tej samej partii, to Stefan Meller z PiS się nie identyfikuje. - Dokładnie z tego powodu prof. Meller dostał tekę ministra. To miał być ukłon zarówno w stronę Moskwy, gdzie był ambasadorem, jak i Europy - mówi politolog Marek Cichocki. Gdy się okazało, że Platforma Obywatelska nie wejdzie do koalicji rządzącej, a Jacek Saryusz-Wolski nie obejmie teki ministra spraw zagranicznych, euroentuzjasta Meller miał być kwiatkiem do kożucha dla rządu, który - zdaniem wielu wpływowych Europejczyków - składa się z eurofobów. - Powszechna opinia o Mellerze jest taka, że realizuje on politykę środowisk związanych z Unią Wolności - mówi analityk związany z Kancelarią Prezydenta. W ten sposób budowanie IV Rzeczypospolitej PiS zaczęło od oddania polityki zagranicznej.
Między premierem i prezydentem a Stefanem Mellerem w ostatnich tygodniach dochodziło do coraz poważniejszych sporów merytorycznych o to, kto ma być koordynatorem polityki zagranicznej. Najostrzejszy dotyczył usuwania z MSZ osób związanych z aparatem bezpieczeństwa PRL. Meller zgodził się na usunięcie dziesięciu ambasadorów i planował kolejne dymisje. Premier Marcinkiewicz zapowiadał usunięcie z dyplomacji wszystkich, którzy ukończyli uczelnię dyplomatyczną w Moskwie, czyli kilkudziesięciu osób. Tyle że gdy padały nazwiska nie związane z tą uczelnią, stało się jasne, że to prywatne rozgrywki personalne. Gdy Meller zaprotestował, w odpowiedzi nie zaproszono go do Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a później powołano międzyresortowy zespół koordynujący politykę wobec Polonii, "zapominając" o reprezentacji MSZ. Czara goryczy przelała się i Meller złożył dymisję, gdy okazało się, że Kancelaria Prezydenta zaplanowała, iż zamiast szefa dyplomacji z Lechem Kaczyńskim do Waszyngtonu pojedzie Anna Fotyga - protegowana prezydenta i narzucony sekretarz stanu w MSZ. Dymisja nie została przyjęta, a prezydent zabrał ministra Mellera z sobą do USA.

Strategia bez strategii
- To, że dochodzi do tarć, jest naturalne. Polska jeszcze nie ma wypracowanego modelu ustrojowego, który byłby w pełni użyteczny. Musi on powstawać w bólach i torsjach - mówi Iwo Bender, członek władz PiS. Spory kompetencyjne nie są niczym niezwykłym. W Niemczech, Francji czy Hiszpanii co jakiś czas dochodzi do podobnych awantur, mimo że tam metody prowadzenia polityki zagranicznej wypracowuje się znacznie dłużej niż w Polsce. Nieszczęście zaczyna się w chwili, gdy spory kompetencyjne toczą się zamiast dyskusji o strategii polityki państwa.
- Twierdzenia, że nasza dyplomacja działa źle, nie są uprawnione. Można by było tak mówić, gdyby nie realizowała koncepcji kierowania państwem. A jaka jest ta koncepcja? Jedyna znana wynika z przemówienia ministra spraw zagranicznych w Sejmie - zauważa Eugeniusz Smolar, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych. Koncepcja powinna być zapisana w strategii bezpieczeństwa narodowego. Ale ostatnia jej wersja pochodzi z 22 lipca 2003 r., czyli sprzed wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, gdy nie było jeszcze naszych żołnierzy w Iraku, a Ukraina dopiero zaczynała marzyć o "pomarańczowej rewolucji". Nową strategię wspólnie powinni stworzyć ministrowie spraw zagranicznych, obrony i prezydent. Prezydencki minister Andrzej Krawczyk, pytany przez "Wprost", czy prezydent często otrzymuje strategiczne koncepcje i propozycje z MSZ, odpowiedział: - Ani razu nie otrzymaliśmy takiego dokumentu. O stosunku do tego dokumentu najlepiej świadczy odpowiedź Konrada Ciesiołkiewicza, rzecznika rządu, który na pytanie o nową strategię bezpieczeństwa narodowego przekazał nam przez jedną ze swych asystentek, że "to sprawa wewnątrzresortowa". Którego resortu - tego nie zechciał doprecyzować.

Bezradny jak minister
Jacek Saryusz-Wolski, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, uważa, że w Polsce jest za mało profesjonalnie wykształconych dyplomatów. - Nie mówię, że obecni dyplomaci są źli, ale jest ich po prostu za mało - zaznacza Saryusz-Wolski. Od czasu, gdy szefem MSZ był Krzysztof Skubiszewski, powtarzają się argumenty, że MSZ zdominowali ludzie niekompetentni i pozbawieni ambicji, którzy pracują tam od czasów PRL. Ma racjonalnego systemu promocji, a podczas awansów - nawet na stanowiska ambasadorskie - często rządzi kumoterstwo i nepotyzm. Jednocześnie część pracowników ministerstwa jest zwyczajnie nielojalna wobec szefa dyplomacji, a także wobec prezydenta i premiera. - Doskonale świadczy o tym ostatnie exposé szefa MSZ. Podwładni przygotowali mu wystąpienie, pod którym mógłby się podpisać SLD. Gdyby Meller przeczytał je w Sejmie, to efekt byłby taki sam, jak gdyby stanął przed plutonem egzekucyjnym - mówi analityk zajmujący się MSZ. Innym przejawem braku lojalności było to, że jeden z podwładnych Mellera podczas obrad Rady Ministrów podważył jego stanowisko w sprawie podatku VAT na usługi w unii, przedstawiając własne.
Minister Meller sam jest sobie winien. Przyjmując stanowisko, wiedział, jaką grę podejmuje. Mógłby walczyć, gdyby miał poparcie premiera i prezydenta. Tymczasem mówi się, że prezydent ma już własną kandydatkę na szefa resortu, a premier Marcinkiewicz trzyma Mellera tylko dlatego, że wie, iż w konflikcie z prezydentem przegra i Lech Kaczyński na stanowisku szefa dyplomacji zainstaluje swoją protegowaną.
Gdy zdmuchnąć pianę, jaka narosła wokół polityki zagranicznej, okaże się, że najczęściej chodzi jedynie o obsadź stołków. Polska nie ma ani spójnej koncepcji polityki międzynarodowej, ani też jednoznacznych aktów prawnych precyzujących, kto ma za nią odpowiadać. Brak nawet chętnych do podjęcia rzeczowej debaty na ten temat.

Fot: K. Pacuła
Więcej możesz przeczytać w 15/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 15/2006 (1218)

  • Na stronie - Recepta na receptę16 kwi 2006Medycyna może dobić europejskie państwo socjalne3
  • Skaner16 kwi 2006SKANER POLSKA KOALICJA Kto dzwonił do PiS? Jeden telefon miał sprawić, że nie dojdzie do koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską. Jarosław Kaczyński poinformował Radę Polityczną PiS, że kilka minut przed rozpoczęciem obrad...8
  • Sawka czatuje16 kwi 20068
  • Dossier16 kwi 2006JAN ROKITA wiceprzewodniczący PO "Wszystkim naszym wrogom, konkurentom, przeciwnikom wybaczamy, a za swoje winy i przewinienia prosimy o przebaczenie" Radio Zet ABP TADEUSZ GOCŁOWSKI metropolita gdański "Dajmy spokój wyborom....9
  • Poczta16 kwi 2006Lustrowanie lustracji W artykule Andrzeja Grajewskiego "Lustrowanie lustracji" (nr 14) wywody autora, oceniające nowe propozycje rozwiązań lustracyjnych w Polsce, zostały opatrzone dużym moim zdjęciem oraz adwokata i B. Nizieńskiego....14
  • Playback16 kwi 2006©J. MARCZEWSKI Prezydent Lech Kaczyński i Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony14
  • Ryba po polsku - Radość Judaszów16 kwi 2006Spodziewane są cuda za wstawiennictwem świętego Judasza - kalekom będą odrastały sumienia15
  • Okiem barbarzyńcy - Widacki autorytet16 kwi 2006Jeśli nawet pech zaprowadzi Widackiego za kratki, to i tam będzie sygnował listy przeciw psuciu demokracji16
  • Z życia koalicji16 kwi 2006PRZEZ PÓŁ DNIA PIS I PO były dla siebie miłe. Uff, jak to dobrze, że mamy to wariactwo za sobą! DOSTALIŚMY LIST. NIE BYLE JAKI. Czerpany papier, duży format, na okładce złotymi literami: Maria Kaczyńska. Pani prezydentowa donosi nam, że...18
  • Z życia opozycji16 kwi 2006TO STRASZNE. Doszły nas słuchy, że szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciech Olejniczak i sekretarz generalny tej zacnej organizacji Grzegorz Napieralski nie wiedzą, któż to taki towarzysz Adam Schaff. O nieszczęsny ruchu robotniczy! I...19
  • Nałęcz - W okopach historii16 kwi 2006Nie ma sensu dzielenie Polaków na lepszych - z Armii Krajowej - i gorszych - z PRL20
  • Fotoplastykon16 kwi 2006Henryk Sawka www.przyssawka.pl21
  • Ministerstwo Sporów Zagranicznych16 kwi 2006Strategia polskiej polityki zagranicznej polega na braku strategii22
  • Rydzyk przed próbą Gamaliela16 kwi 2006Od 100 lat nie było w Polsce tak dużego zagrożenia rozłamem w Kościele katolickim26
  • Tajne konta polityków16 kwi 2006Rozmowa z Januszem Kaczmarkiem, prokuratorem krajowym, zastępcą prokuratora generalnego28
  • Mniej więcej państwo16 kwi 2006Świat nie zna patriotów większych niż Polacy, a jednocześnie trudno o naród nastawiony bardziej antypaństwowo32
  • Okęcie odlatuje do Berlina16 kwi 2006Jeśli natychmiast nie powstanie w Polsce centralny port lotniczy, wylądujemy na cywilizacyjnym marginesie Europy36
  • Giełda16 kwi 2006Hossa Świat Fuzją w Cisco Prawie 35 mld USD będzie warta firma, która powstanie w wyniku fuzji amerykańskiego Lucenta i francuskiego Alcatela. Wartość rynkowa Alcatela, największego na świecie producenta sprzętu do szerokopasmowego...40
  • Półplan Gilowskiej16 kwi 2006W 2009 r. obudzimy się z ręką w... roku 199942
  • Laser zamiast topora16 kwi 2006Rozmowa z Zytą Gilowską, wicepremierem i ministrem finansów46
  • Pan Kowalski & Mister Kowalski16 kwi 2006Niech Polacy wypowiedzą się w referendum, czy chcą być biedni, czy bogaci48
  • Generał Kryzys16 kwi 2006Stulecie amerykańskiej dominacji w branży samochodowej w 2006 r. dobiegło końca52
  • Kasa na start16 kwi 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli jak zdobyć pieniądze na założenie własnej firmy56
  • 2 x 2 = 4 - Tupet i niedostatek16 kwi 2006Płacimy coraz wyższą cenę za luki edukacyjne i skrzywienia światopoglądowe polityków58
  • Supersam16 kwi 200662
  • Powrót spinki16 kwi 2006Wiosenno-letnia kolekcja święcącego ostatnio triumfy w Polsce brytyjskiego domu mody Burberry zaskakuje niezwykle stonowaną kolorystyką rozbielonych beżów, błękitów i zieleni. Projektanci mody męskiej tej firmy proponują połączenia niemal...62
  • Pocztówka z Vegas16 kwi 2006Prestiżową nagrodę Best of CES 2005 w kategorii Audio to Go, przyznawaną na targach elektroniki użytkowej w Las Vegas, zdobył odtwarzacz Zen MicroPhoto marki Creative Labs. Urządzenie wyposażone w kolorowy wyświetlacz to odtwarzacz mp3 i album ze...62
  • Odmierzanie fazy16 kwi 2006Fazy Księżyca stały się inspiracją do zaprojektowania zegarka marki Maurice Lacroix - Phase de Lune Tonneau - o numerowanej serii i indywidualnych certyfikatach. W tym mechanicznym czasomierzu z automatycznym naciągiem zsynchronizowano działanie...62
  • Moc lilii i lotosu16 kwi 2006Ekstrakt z białej lilii wodnej zabija bakterie powodujące przebarwienia i inne niedoskonałości skóry. Wiedzę tę wykorzystała firma Decléor, tworząc serię kosmetyków Aroma Pureté. Preparaty mają także działanie nawilżające (dzięki właściwościom...62
  • Porządek w Warszawie16 kwi 2006Daniel Libeskind zmienia wygląd polskiej stolicy64
  • Republika Federalna Nasyconych16 kwi 2006Dawna radykalna lewica tworzy dzisiejszy establishment Niemiec68
  • Cygaro Wałęsy16 kwi 2006W sennikach cygara oznaczają dobrobyt, a ich palenie - wyborne i liczne towarzystwo74
  • Ziemia pierwotna16 kwi 2006Antarktyda tylko pozornie jest krainą wielkiej pustki76
  • Prywatne śledztwo katyńskie16 kwi 2006Oficer KGB Oleg Zakirow kontra KGB78
  • Know-how16 kwi 2006Radość wirtualna Stajemy się zdrowsi, gdy oczekujemy, że coś nas rozśmieszy - odkryli naukowcy z amerykańskiego Loma Linda University. U osób spodziewających się, że obejrzą ulubioną komedię, znacznie wzrastał poziom beta-endorfin...82
  • Koniec zawałów16 kwi 2006Statyny mogą co roku uratować życie kilkudziesięciu tysięcy Polaków84
  • Skalpelem w doktora16 kwi 2006Lekarze i pielęgniarki mają bardziej niebezpieczną pracę niż policjanci92
  • Noe z wieży Babel16 kwi 2006Znajomość mitów i legend może uratować życie94
  • Bez granic16 kwi 2006Wiosenna fala Powódź w tym roku ominęła Polskę, ale nie naszych zachodnich i południowych sąsiadów. Wielka woda rozlała się na Niemcy, Austrię, Czechy i Węgry. W Budapeszcie mówi się o powodzi stulecia - Dunaj osiągnął...98
  • Poczekalnia Pana Boga16 kwi 2006Porządki w Ziemi Świętej do dziś reguluje dekret sułtana z 1852 roku100
  • Boski Silvio16 kwi 2006Berlusconi zmienił Włochy jak nikt od czasów Mussoliniego106
  • Mały człowiek do wielkich interesów16 kwi 2006Gerhard Schröder szkodzi Unii Europejskiej108
  • Demokracja w mundurze16 kwi 2006Rozmowa z Perwezem Muszarrafem, prezydentem Pakistanu112
  • Menu16 kwi 2006KRÓTKO PO WOLSKU Więzienie all inclusive Perspektywa płatnych więzień ożywiła dyskusję o polskim systemie penitencjarnym. Dotychczasowa zasada, by oszukani i wyrolowani zrzucali się na darmowe wczasy dla swych winowajców, od dawna...116
  • Recenzje16 kwi 2006118
  • Utopijny finansista16 kwi 2006**** Dwa lata temu z Teatru Powszechnego odeszła z hukiem Krystyna Janda i założyła swój własny teatr. Teraz po cichu odeszła Joanna Szczepkowska i jedną z ról przeniosła do innego stołecznego teatru. Na kilka dni przed premierą "Johna...118
  • Ksiądz z pałką16 kwi 2006**** Podczas mszy świętej zwykle zerkamy na sąsiada, by podpatrzeć, co w danej chwili należy zrobić. Mechanicznie wstajemy i klękamy, nie zastanawiając się, co te z pozoru bezsensowne czynności oznaczają. W tym podręczniku znajdziemy odpowiedzi na...118
  • Na znanych tropach16 kwi 2006*** W niemieckich antykwariatach można dostać spis muzealnych rarytasów do kupienia w magazynie staroci, za jaki uznaje się Polskę. Znajdują się w nim skarby m.in. Biblioteki Jagiellońskiej. Autor próbuje ukazać tropy wiodące do szajek kradnących...118
  • Ekranowe mruczki16 kwi 2006**** Polska kabaretem stoi. Nawet operatorzy sieci komórkowych wykorzystują w reklamach jego gwiazdy. Dlatego Michael Palin z Monty Pythona, który kręci film o Polsce, główną atrakcją produkcji uczynił kabaret Ani Mru-Mru, czyli duet Wójcik &...118
  • Kosmiczny rock16 kwi 2006*****  Jednym wystarczy efektowny debiut, by stali się gwiazdami, innym - parę ładnych płyt, by wspięli się na rockowy Olimp. Do tych drugich zalicza się Flaming Lips z Oklahomy. Grupa Wayne'a Coyne'a dostarcza właśnie kolejny majstersztyk -...118
  • Cwaniakofiary16 kwi 2006Polskie kino truje Polaków. Takiej akcji niszczenia energii i wiary w sukces nie ma nigdzie na świecie.120
  • Górna półka - Rentgen piętnastolecia16 kwi 2006Wśród historyków krąży, opowiadana w różnych wersjach, anegdota, o tym, co by się stało, gdyby po nuklearnej katastrofie, która zniszczyła naszą cywilizację, odnaleziono tylko jedno źródło do dziejów...126
  • Pazurem - D... na lodzie16 kwi 2006Britney Spears polskiego Kościoła był Jan Dobraczyński - hurtownik w branży oleodruków pobożnych128
  • Ueorgan Ludu16 kwi 2006TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 15 (181) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 10 kwietnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy Specjalne oddziały likwidują nielegalne wytwórnie...129
  • Skibą w mur - Czas zapytań16 kwi 2006W Polsce pod rządami braci Kaczyńskich - mimo becikowego - rodzi się więcej pytań niż dzieci130