TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 15 (181) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 10 kwietnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy
Specjalne oddziały likwidują nielegalne wytwórnie antypisanek
JAJA ZAGROŻENIEM DLA ZDROWIA LUDNOŚCI
- ostrzega Rada Bezpieczeństwa Narodowego
Panie Łukaszenka, nie wypuszczaj pan do nas ptasiej grypy - wezwał premier przebywający z wizytą nad Bugiem prezydenta Białorusi. I dodał: - My nie będziemy się z panem cackać jak z jajkiem. Odwrotnie, jajka my rekwirujemy, a granice zamkniemy dla każdego białoruskiego dyrektora kołchozu, hodującego drób, a nawet dla wirusa. Wicepremier Dorn Zdemaskował "Ostatnio nasze służby wykryły w jednym z lokali mieszkalnych nielegalną wytwórnię antypisanek w drugim obiegu, wytwarzanych przy pomocy aparatury domowej produkcji. Te antypisanki, poza szkodliwymi napisami i wzorami, przybierają niejednokrotnie aluzyjną formę jaj kwadratowych, a nawet wydmuszek (...). Szczególnie groźne jest używanie do tych celów jaj kaczych. To będzie surowo tępione i nie mówię tego dla jaj. Znaleziono też fragment instrukcji dla terrorystów: '(...) jaja tzw. ozdobne dzielą się na PiSanki i nie-PiSanki, które z kolei dzielą się na przy-PiSanki i anty-PiSanki, których jest najwięcej (...)'" Śledztwo trwa. Po nitce do jaja Dziś wychodzi na jaw cała prawda o spisku tzw. jajcarzy. Mówi redaktor z miesięcznika "Jajcarz Polski": - Byłem zmuszany do propagowania treści antypisankowych na naszych łamach. Redaktor naczelny wraz z wydawcą kazali mi niedawno napisać artykuł zawierający wzory napisów o treściach antypisankowych, np. "Ale jaja!" lub "Rząd robi nas w jajo". Miałem też proponować malowanie jaj w kratkę, że niby to aluzja do ministra Ziobry, oraz rozpowszechniać takie określenia jak: prezes Jajczyński czy premier Jajcinkiewicz. Gdy zaprotestowałem, właściciel miesięcznika spytał: a co, k..., czy jajo jest mądrzejsze od Kolumba? | Na zdjęciu: Ta spekulantka nie jest już groźna dla naszego zdrowia. W związku z zagrożeniem ptasią grypą zlikwidowano kolejny punkt nielegalnej spżedaży antypisanek. Podczas konferencji prasowej w komendzie policji dziennikarze poznali fragmenty zeznań ob. Jadwigi Z. Została ona ujęta w centrum miasta, kiedy z koszyka sprzedawała nielegalne antypisanki: "Jakoś ze dwie niedziele temu przyjechał do mnie taki jeden pan, tak uczenie gadał, z krakowska. I dał mi wzór i mówi, że dostarczy mi powielacz, co to mu w piwnicy pozostał z 1983 roku i że na nim odbiję z 1000 sztuk. I zamówił takie pisanki: jak się patrzyło, to z jednej strony był ten, no, co ma brata, no, Kaczyński, a jak się troszkę obróciło, to był pan Lepper. A do tego napis: "Wiosna wasza, jesień nasza". |
Stanisław Klawe, Andrzej Paulukiewicz
Fot: M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 15/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.