Bolszewizm salonowy

Bolszewizm salonowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dla Slavoja Żiżka - idola polskich lewaków - najważniejsza jest rewolucja, czyli destrukcja cywilizacji Zachodu
Neokomunista stał się bożyszczem salonów. Bo Slavoj Żiżek, modny i lansowany na Zachodzie intelektualista, profesor socjologii uniwersytetu w Lublanie i wykładowca na uniwersytetach Europy i USA, filozof, antropolog i psychoanalityk, reprezentuje twardą, choć intelektualną wersję neokomunizmu. Przykładem ideologii Żiżka w pigułce jest tekst z "London Review of Books", przedrukowany w "Gazecie Wyborczej" pod tytułem "Dziś prawdziwych łajdaków już nie ma".

Cyrk liberalnych komunistów
Przystając na język, którym Żiżek operuje - tak jak w wypadku tradycyjnego marksizmu - nie sposób podjąć z nim rzeczowej polemiki. W ten język jest wpisane wiele dogmatów, które jednoznacznie definiują świat. O takiej postawie intelektualnej pisał Herbert w "Potędze smaku": "Łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy". Charakterystyczne, że Żiżek nie bawi się nawet w pozory dowodzenia czy uzasadniania. Porusza się w świecie jednoznacznie podzielonym na siły postępu i reakcji, w którym precyzyjnie określony wróg zasługuje wyłącznie na obelżywe epitety. Żiżek pisze o "liberalnych komunistach", jak podobno - autoironicznie - określają się guru biznesu, tacy jak Bill Gates, George Soros czy szefowie nowych inicjatyw internetowych. Wywodzą się oni ze środowisk lewicowych, a w każdym razie nasiąkli lewicową kulturą. Uważają się za awangardę realnego, cywilizacyjnego postępu. Chcą rozwiązywać światowe problemy, starają się stworzyć jak najlepsze warunki swoim pracownikom, łożą na cele dobroczynne i kulturę. To wszystko wywołuje furię Żiżka.
"Liberalni komuniści nie chcą być zwykłymi producentami zysku; pragną, by ich życie miało większy sens. (...) Ich hasło to solidarność społeczna i wdzięczność: (...) mają dziś pewien dług do spłacenia i pragną pomagać ludziom. Właśnie ze względu na tę dobroczynną działalność warto osiągać biznesowe sukcesy. Zjawisko nie jest całkiem nowe. Pamiętacie, jak Andrew Carnegie krótko trzymał robotników w swoich hutach, zatrudniając w tym celu prywatną armię, a następnie znaczną część swego bogactwa przekazywał na cele oświatowe, kulturalne i humanitarne? Tak samo dziś liberalni komuniści oddają jedną ręką to, co zagrabili drugą". "Gigant z Lublany" pisze więc, że zysk jest równoznaczny z grabieżą. Tak daleko nie posunął się nigdy ani Marks, ani jego poważniejsi kontynuatorzy. Tak jak nie przyszłoby im do głowy wyobrażenie - jakie prezentuje Żiżek - gospodarki jako gry o sumie zerowej, w której każda wygrana musi być okupiona czyjąś klęską. Pisze on z ironią o "tworzeniu" jako mistyfikacji "liberalnych komunistów". Zaiste, trzeba dokonać głębokiej rewizji ludzkiej historii, aby wyeliminować z niej pojęcie "tworzenia", wskazujące zjawisko, które przez ostatnie kilka tysięcy lat zasadniczo zmieniło warunki ludzkiego istnienia, i sprowadzić je do autousprawiedliwienia współczesnych biznesmenów. Twórczość, która powoduje, że ziemia może wyżywić wielokrotnie więcej istnień i uniezależnić je w dużej mierze od kaprysów przyrody, jest głównie dziełem ostatnich dwustu lat, a więc czasu panowania znienawidzonego przez Żiżka i jemu podobnych kapitalizmu, który uznać można za radykalne rozszerzenie sfery wolności w dziedzinie gospodarczej.
Rozwój krajów o gospodarce wolnorynkowej, który doprowadził do poprawy życia wszystkich ich obywateli i eliminacji nędzy, udowodnił absurd proroctw Mark-sa o pogłębiającej się pauperyzacji klasy robotniczej w kapitalistycznym systemie. To straszny Carnegie i osoby jego pokroju mieli ogromny udział w tworzeniu bogactwa Ameryki i to do ich fabryk w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków egzystencji pielgrzymowali ludzie z całego świata. To, że w warunkach twardego, a nawet brutalnego życia ówczesnych Stanów Zjednoczonych Carnegie potrzebował prywatnej armii dla zapewnienia bezpieczeństwa swoim przedsiębiorstwom, a przy okazji nie był aniołem, niczego w tej kwestii nie zmienia.

Zysk z wyzysku
Żiżka nie interesują dane gospodarcze, a więc warunki życia zwykłych śmiertelników. Działania w kierunku ich poprawy wywołują jego oburzenie. Mistyfikują przecież prawdę o "wyzysku", na którym musi być zbudowany kapitalizm (to przecież fundamentalny dogmat komunistycznej doktryny). Poprawa warunków pracy w jednym miejscu musi więc, według Żiżka, owocować pogorszeniem w innym. Straszne cechy kapitalizmu, których dziś nie sposób dostrzec, muszą się więc gdzieś ukrywać, a najpewniej podlegają eksportowi do krajów Trzeciego Świata. To, że tezy te nie mają poparcia w rzeczywistości, świadczy tylko przeciw rzeczywistości.
Pamflet Żiżka na "liberalnych komunistów" przypomina diatryby Marksa i jego następców przeciw "reformistom". Chodziło o związki zawodowe i mniej ideologicznie nastawione ugrupowania lewicowe, które działały na rzecz poprawy bytu robotników. Dla autora "Kapitału" i jego wyznawców były to przedsięwzięcia "obiektywnie" wymierzone w interes klasy robotniczej, gdyż osłabiały jej rewolucyjne nastawienie.
"Nie łudźmy się - liberalni komuniści są dziś głównymi wrogami wszelkich autentycznie postępowych dążeń. Wszyscy inni wrogowie - fundamentaliści rewolucyjni, terroryści, skorumpowane i niewydolne biurokracje - czerpią swoją siłę z przygodnych uwarunkowań lokalnych. Liberalni komuniści pragną wyeliminować wszystkie te drugorzędne niedomagania światowego systemu - i właśnie dlatego sami uosabiają to, co w systemie jest naprawdę złe. Może czasem trzeba wchodzić z nimi w doraźne sojusze, by zwalczać rasizm, seksizm i obskurantyzm religijny - ale należy pamiętać, kim są naprawdę". W tym cytacie jest zestaw pojęć fetyszy, a najistotniejszym z nich jest "postęp". Przede wszystkim jest jednak uznanie, że najważniejsza jest rewolucja, czyli destrukcja cywilizacji Zachodu. Wynika z tego, że fundamentalistyczni terroryści mogą być taktycznym sojusznikiem postępowców spod znaku Żiżka, gdyż łączą ich wspólny wróg i namiętność niszczenia.

Prorok samozbawienia
W swojej ostatniej książce "Das fragile Absolute" (Kruchy absolut) Żiżek uznaje, że obowiązek moralny można spełnić, występując jedynie przeciw prawu i porządkowi. Taki właśnie rewolucyjny akt "na przecięciu etyki i polityki", który ustanawia "nowe współrzędne sytuacji", ma wyzwolić człowieka i ofiarować mu wolność absolutną. Źródłem takiego myślenia jest dla Żiżka chrześcijaństwo, a zwłaszcza osoba Chrystusa. Dwudziestowiecznym przejawem chrześcijańskiej rewolucji ma być, zgodnie z koncepcją Żiżka, rewolucja bolszewicka, a zwłaszcza "leninizm". I to ona, według myśliciela z Lublany, stanowi wzór godny naśladowania. Konsekwentnie zresztą Żiżek potępia nazizm nie za terror czy ludobójstwo, ale za jego - wynikającą z biologistycznych koncepcji - ograniczoność, która uniemożliwiła mu przeprowadzenie rewolucji na "planetarną" skalę.
Powoływanie się przez Żiżka na chrześcijaństwo jest jednoznacznym nadużyciem. Mógłby on natomiast uznać się za dziedzica ruchów gnostyckich z pierwszych wieków chrześcijaństwa, dla których centralną postacią często była również swoiście zinterpretowana (jak u Żiżka) figura Chrystusa. To w starciu z gnostykami wykuwała się myśl chrześcijańska. Gnostycy odrzucali istniejący świat i jego reguły, w tym etyczne, jako dzieło złego demiurga. Wierzyli, że dzięki gnozie (wiedzy) są w stanie dokonać samozbawienia, a więc wyzwolić się ze złego świata. Gnoza odzywa się w herezjach i rozmaitych sektach chrześcijańskich. Można uznać, co czyni wielu myślicieli, że ideologie rewolucyjne, w tym marksizm, są jej kolejnym wcieleniem. Tak jak ona zawierają nihilistyczne odrzucenie rzeczywistości, radykalne przeciwstawienie człowieka światu i pychę poznawczą objawiającą się w uznaniu, że człowiek potrafi uzyskać ostateczną wiedzę, która pozwoli mu radykalnie przetworzyć świat. Ideologie te, w tym komunizm, przenosiły potępienie świata w wymiar cywilizacyjny. Miejsce złego demiurga rządzącego światem przejęły klasy dominujące, burżuje, kapitaliści. Rewolucja, a więc zniszczenie tego porządku, staje się zasadniczym imperatywem myśli rewolucyjnej.

Lekkomyślny umysł
Żiżek jest skrajnym przejawem "lekkomyślnego umysłu", o jakim pisał w książce pod takim właśnie tytułem Mark Lilla. Powodowani namiętnością do idei, żyjąc wyłącznie w ich świecie, niektórzy intelektualiści przenoszą swój radykalizm myślenia w dziedzinę polityki, zapominając, że przedmiotem ich operacji przestają być wyłącznie słowa, a zaczynają - ludzkie istnienia. Żiżek idzie o tyle dalej, że prawie wprost pisze, że nie robią na nim wrażenia dziesiątki milionów trupów i ocean ludzkiego nieszczęścia. Przecież chodzi o "nowe współrzędne sytuacji".
Po co zajmować się salonowym fircykiem, dla którego interpretacja najbardziej koszmarnych doświadczeń ludzkości jest tylko elementem intelektualnej gry? Jeśli chodziłoby o zawartość intelektualną produkcji Żiżka, nie miałoby to najmniejszego sensu. Istotne pozostaje pytanie o przyczynę uznania go za ważnego uczestnika publicznej debaty. Żiżek jest elementem popytu na radykalizm polityczno-intelektualny, zasadniczo o lewicowym charakterze. Radykalizm prawicowy został wykorzeniony przez głębokie rozliczenie z nazizmem. Komunizm nie został rozliczony, a wszelkie, nawet umiarkowane próby jego potępienia spotykają się z oporem wpływowych środowisk, którym takie działania mogłyby przynieść opłakane skutki. Prowadziłyby one do przewartościowania hierarchii oraz autorytetów humanistyki i zakwestionowania wielu utrwalonych przez ostatnie 100 lat historycznych dogmatów. Kazałyby rozliczyć się ze swoją przyszłością dominującemu dziś w Europie establishmentowi.
Problemem głębszym jest popyt na radykalizm w intelektualnych środowiskach, co zaczyna przypominać podobne zjawisko w Europie początku XX wieku. Miało ono istotny wpływ na kryzys liberalnej demokracji i eksplozję totalitaryzmów. Daleko nam jeszcze do tego, ale warto się przyjrzeć pewnym analogiom. Czy przy pewnym rozwoju zachodniej kultury towarzyszące mu cały czas, ale marginalne trendy destrukcyjne muszą przybierać na sile?
Więcej możesz przeczytać w 19/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 19/2006 (1222)

  • Na stronie - "Wprost" na wprost14 maj 2006Nigdy nie pytaj fryzjera, czy już czas, abyś sobie podciął włosy3
  • Skaner14 maj 2006SKANER POLSKA RZĄD Marcinkiewicz na giełdzie Czy w biznes zarządzany przez Marcinkiewicza, Giertycha i Leppera warto włożyś własne pieniądze? Choś to inwestycja dużego ryzyka, nie należy wpadaś w panikę. Ale i nie można liczyś na zbyt wiele. Kiedy...8
  • Dossier14 maj 2006ANDRZEJ LEPPER wicepremier, przewodniczący Samoobrony "Ja tak się zastanawiam, czy ja sam wiem, kim ja jestem" Polskie Radio Program III PRZEMYSŁAW GOSIEWSKI przewodniczący klubu parlamentarnego PiS "Proszę się dowiedzieć, o co...9
  • Sawka czatuje14 maj 2006© H. Sawka10
  • Poczta14 maj 2006CNOCIE WOJSKOWEJ Zargumentacją Tomasza Nałęcza ("Cnocie wojskowej", nr 17) nie sposób się nie zgodzić. Niewątpliwie polskiemu żołnierzowi, który - pełniąc służbę w zagranicznej misji pokojowej czy stabilizacyjnej - wykazał...14
  • Playback14 maj 2006Wiceprzewodniczący Andrzej Lepper i Roman Giertych oraz premier Kazimierz Marcinkiewicz © K. PACULA14
  • Ryba po polsku - Świadectwo dojrzałości buraków14 maj 2006Nie matura, lecz chęć dzika zrobi z ciebie polityka15
  • Okiem barbarzyńcy - Muzeum podejrzanej historii14 maj 2006Dla postępowego środowiska do zaakceptowania byłoby wyłącznie muzeum narodowego wstydu16
  • Z życia koalicji14 maj 2006DO NASZEJ RUBRYKI POSTANOWIŁA się przeprowadzić cała polska rodzina Giertychów, razem z kopulantami z Odzieży Wszechpolskiej. Tłoczno tu u nas, więc w tym tygodniu posiedźcie sobie w poczekalni, chłopaki. DZIWNĄ MIĘTĘ POCZUŁ Jarosław...18
  • Z życia opozycji14 maj 2006W WYNIKU REDAKCYJNEGO HOKUS-POKUS z poprzedniego odcinka opozycji wypadła notka o ROAD-owskich i tatarskich korzeniach Łukasza Abgarowicza. W efekcie żarciki o Tatarach i łucznikach mogły się wydać cokolwiek absurdalne. Mamy jednak sygnały, że co...19
  • Nałęcz - Pomnik dla Dmowskiego14 maj 2006To, że w 1918 r. Polacy znaleźli się w gronie zwycięzców, zawdzięczamy Romanowi Dmowskiemu20
  • Fotoplastykon14 maj 2006© Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)21
  • Prześwietlenie dziennikarzy14 maj 2006Polscy dziennikarze są mniej lewicowi od zachodnich, większość popiera podatek liniowy, chce sprywatyzowania służby zdrowia i ograniczenia państwa opiekuńczego22
  • Liberałowie czwartej władzy14 maj 2006Dziennikarze mają sympatie i poglądy, które nie mogą się podobać obecnym elitom władzy34
  • Radio Wolna Maryja14 maj 2006Można się nie zgadzać z ojcem Rydzykiem, ale trzeba walczyć o jego prawo do istnienia i wypowiadania się36
  • Dwie pamięci14 maj 2006Granica Polski i Ukrainy nie może być nową żelazną kurtyną38
  • Pawłokoma pojednania14 maj 2006W UPA nie walczyli jedynie bandyci i zbrodniarze, a AK nie tworzyli tylko nieskalani rycerze40
  • Giełda14 maj 2006Hossa Świat Wal-Bank? Wal-Mart, największa na świecie sieć hipermarketów, chce rozpocząć działalność bankową. Jeśli koncern uzyska odpowiednią licencję, będzie zarządzał kartami kredytowymi, debetowymi oraz transakcjami elektronicznymi....42
  • Euro 201214 maj 2006Większość obywateli Francji, Niemiec, Włoch, Grecji, Holandii i Portugalii chce powrotu do narodowych walut44
  • Waluta biurokratów14 maj 2006Rozmowa z Garym S. Beckerem, laureatem Nagrody Nobla w ekonomii48
  • Marcinkiewicz na minach14 maj 2006Dziura budżetowa Zyty Gilowskiej będzie półtora raza większa od dziury Jarosława Bauca50
  • Pokerzysta z Wall Street14 maj 2006Jak w miesiąc zarobić miliard dolarów54
  • Polityk w banku14 maj 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli czy dbać o oszczędności i portfele obywateli, czy też spełniać życzenia polityków58
  • 2 x 2 = 4 - Przywileje i nierówność14 maj 2006Rząd czerpie pełną garścią z odziedziczonego wzrostu gospodarki59
  • Supersam14 maj 200662
  • Wakacje bez zgrzytów14 maj 2006Koniec z czyszczeniem aparatu fotograficznego z piasku po każdym dniu urlopu nad morzem. Firma Pentax wprowadza właśnie na polski rynek aparat Optio T10 sterowany trzycalowym dotykowym wyświetlaczem bez guzików i przycisków, pod które mogłyby...62
  • Nawadnianie algami14 maj 200613 proc. wody w zewnętrznej warstwie naskórka - tyle trzeba, by skóra była dobrze nawilżona, a przez to wolniej się starzała. Tymczasem u osób w starszym wieku wilgotność spada nawet do 7 proc. Naukowcy z laboratorium marki Lierac odkryli, że na...62
  • Piwo dla elit14 maj 2006Peroni - cenione na świecie włoskie piwo - trafi do sklepów w Polsce. Aby podkreślić elegancję trunku, który zwyczajowo nie kojarzy się z elitarnością, producent piwa otworzył tzw. non shop boutique, czyli rodzaj witryny sklepowej w stołecznym...62
  • Muzyka na telefon14 maj 2006 Przyszłość odtwarzaczy mp3, mimo że na rynku pojawiły się one masowo zaledwie kilka lat temu, jest zagrożona. Ich funkcje przejmują teraz telefony komórkowe. Nawet do tysiąca piosenek może przechowywać w swojej pamięci nowy aparat i300 marki...62
  • Z archiwum K14 maj 2006W podziemiach zamku w Książu mogą się znajdować bezcenne dokumenty Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy64
  • Pływający kurort14 maj 2006Pierwsi Polacy popłyną superluksusowym wycieczkowcem "Freedom of the Seas" już w lipcu67
  • Bolszewizm salonowy14 maj 2006Dla Slavoja Żiżka - idola polskich lewaków - najważniejsza jest rewolucja, czyli destrukcja cywilizacji Zachodu70
  • Dzień zniewolenia14 maj 2006Chwałę Stalina i Armii Czerwonej nadal głoszą w Polsce kłamliwe tablice na wielu pomnikach72
  • Know-how14 maj 2006Drzemka w pigułce Melatonina poprawia sen, ale tylko wtedy, kiedy jest zażywana w ciągu dnia - twierdzą lekarze z Brigham and Women's Hospital i Harvard Medical University. Przebadali oni wpływ popularnej pigułki nasennej na organizm zdrowych...75
  • Terapia plastyczna14 maj 2006Gdzie poprawić swoje ciało - przewodnik po najlepszych klinikach chirurgii plastycznej76
  • Bez granic14 maj 2006Hossa dyktatorów Fidel Castro płynie na fali globalnej hossy. Amerykański magazyn "Forbes" podwyższył wycenę jego fortuny z 550 mln USD do 900 mln USD. Główne aktywa stanowią państwowe firmy kubańskie kontrolowane...85
  • Energetyczna zimna wojna14 maj 2006Umowa Putin-Schreder brzmi bardziej agresywnie niż pakt Ribbentrop-Mołotow86
  • Bush dla mułłów14 maj 2006Atak na Iran byłby aktem politycznego szaleństwa90
  • Nowy Taliban14 maj 2006Najbardziej fanatyczni zwolennicy dżihadu znów rządzą pograniczem afgańsko-pakistańskim92
  • Dobrobyt na diecie14 maj 2006Przeciętny Szwed uczy się do 30. roku życia, a na emeryturę odchodzi w wieku 62 lat94
  • Kosmonauta Łukaszenka14 maj 2006Białoruś chce z Antarktydy wystartować w kosmos96
  • Menu14 maj 2006KRÓTKO PO WOLSKU Kod Leonarda Wiadomo, że geniusze najczęściej mieli kota. Leonardo da Vinci dodatkowo ma jeszcze "Kod". I ten kod - jak piąty koń Apokalipsy - zdąża ku ekranom świata. Twarz ma podwójną - Forresta Gumpa i...100
  • Recenzje14 maj 2006102
  • Powrót z niebytu14 maj 2006Grunge kojarzy się bardziej z nową wersją buntu romantycznego dla najmłodszych i flanelowymi koszulami amerykańskich drwali niż z poważną muzyką gitarową. Szum medialny wokół gatunku ucichł po śmierci lidera Nirvany, specjalisty od depresji i...102
  • Plebania po duńsku14 maj 2006Mała duńska kinematografia co rusz zaskakuje nas skromnymi filmami, które potrafią mówić o rzeczach ważnych. "Jabłka Adama" nie są wyjątkiem. Spory kawałek tego obrazu mógłby wyjść spod ręki Ingmara Bergmana, gdyby mistrz miał 50 lat...102
  • Laurki z archiwum14 maj 2006Archiwum przystępne i swojskie. Poetka Julia Hartwig znała wszystkich najważniejszych w kulturze polskiej ostatniego półwiecza. Teraz wspomnienia z tych znajomości notuje w zbiorku wywiadów i gawęd. O Witoldzie Lutosławskim, którego minister...102
  • Hoże miasteczka14 maj 2006Kto lubi opasłe obyczajowe sagi Johna Irvinga, sięgnie z pewnością po "Miasteczka" Johna Updike'a. Tylko po co, skoro po przeczytaniu książki w głowie pozostają jedynie skrawki losów informatyka, który sypiał z każdą poznaną kobietą....102
  • Kawior dla buntownika14 maj 2006Kontestowanie to lukratywny zawód104
  • Pies, który mówi14 maj 2006Czteronożne gwiazdy podbijają Hollywood108
  • Detonator w sprayu14 maj 2006Malując graffiti, autor uruchamia proces, nad którym nie panuje110
  • Pazurem - Gablociarze14 maj 2006Kultura narodowa to piorunująca mieszanka geniuszu i prostactwa przyprawiona paranoją112
  • Ueorgan Ludu14 maj 2006TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 18 (184) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 8 maja 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Orły Kaczyńkiego Co prawda z Litwą przegraliśmy, ale dużym pocieszeniem jest to, iż na niwie polityki wiedzie nam...113
  • Skibą w mur - Z pamiętnika Chucka Norrisa14 maj 2006Powszechnie uważa się, że zapiski Norrisa mogą mieć niebagatelny wpływ na obronność naszego kraju114