Obudzić Szarona

Obudzić Szarona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po przegranej wojnie z Hezbollahem w Izraelu zaczęła się wojna generałów
Nie ma już większego znaczenia, czy na biurku szefa Sztabu Generalnego Izraela znajdzie się głowa Nasrallaha, bin Ladena czy Ali Baby. Tę wojnę Izrael przegrał i będzie to miało bardziej dalekosiężne skutki niż wojna Jom Kippur w 1973 r. Tym razem wszystko przemawiało na korzyść państwa żydowskiego: światowa opinia publiczna popierała Izrael, umiarkowane państwa arabskie czekały na pogrom Hezbollahu, Europa była życzliwym kibicem, nawet sierpniowe słońce oślepiało wroga. Mimo to Izrael przegrał.

Premier wagi lekkiej
W Izraelu rozpoczęła się wojna generałów. Wszyscy oskarżają wszystkich: politycy wojskowych, oficerowie polityków, politycy opozycję, a opozycja koalicję. "Nigdy więcej nie wybierzemy na premiera zawodnika wagi lekkiej" - napisał Jonatan Szem-Or w dzienniku "Maariv". Na to stanowisko nadaje się tylko trzech kandydatów: Peres, Barak i Netanjahu. Niektórzy komentatorzy są pewni, że po politycznym trzęsieniu ziemi, które wkrótce nawiedzi Izrael, zostaną rozpisane przedterminowe wybory. Nadszedł czas, by zapomnieć o megalomańskich planach porozumienia z Palestyńczykami. Premier Ehud Olmert powinien odejść, trzeba obudzić Ariela Szarona ze śpiączki - uważa wielu Izraelczyków, zapominając, że były premier jest nieobecnym, ale mało pozytywnym bohaterem wydarzeń. Zahipnotyzowany planem separacji i likwidacji osiedli żydowskich w Strefie Gazy z determinacją kroczył ku katastrofie. Dzisiaj rakiety Hezbollahu mogą zagrozić Tel Awiwowi. Niedawno ta organizacja pokazała, co potrafi: jedna z rakiet trafiła w Dżenin na Zachodnim Brzegu. Bez względu na to, czy była to pomyłka, czy zaplanowane ostrzeżenie, w tak zwanej Dziurze, podziemnej siedzibie izraelskiego Sztabu Generalnego, zapaliło się czerwone światło. Stało się pewne, że libańscy fundamentaliści są zdolni ugodzić w Tel Awiw. Wywiad ocenia, że ludzie Nasrallaha mają kilkadziesiąt rakiet o podobnym zasięgu. Plan separacji wstrząsnął społeczeństwem izraelskim. Roztrwoniono narodową energię, zaniedbując problemy bezpieczeństwa. Przez wiele lat izraelscy mieszkańcy Galilei nie będą kupować mieszkań z widokiem na Liban, a Kraj Cedrów będzie straszyć izraelskie dzieci.
"Przejeżdżając koło zniszczonego budynku, usłyszeliśmy nagle dźwięki jakby z innego świata. Na tarasie dwupiętrowej willi siedziała przy fortepianie kilkunastoletnia dziewczynka i grała utwór Bacha. A grała wspaniale. Akordy fugi dziwnie harmonizowały z rykiem samolotów i wybuchami bomb. Stanęliśmy jak urzeczeni. W pewnej chwili dziewczynka podeszła do balustrady i spojrzała na nas szklanym wzrokiem. Odgrywała swoją rolę do końca. Wolnym krokiem wróciła na taras i znowu zaczęła grać. To było niezwykłe przeżycie. Nawet w Libanie zdarzają się chwile miłosierdzia." Ten fragment dziennika znaleziono w plecaku 19-letniego porucznika, który w dwudziestym dniu wojny spłonął w czołgu na przedmieściach Tyru.
Izrael jest przerażony poniesionymi stratami. Zaledwie kilka dni temu w Górnej Galilei życie toczyło się głównie na cmentarzach. Rabini odprawiający modły żałobne pracowali na trzy zmiany. W Hajfie zamarł ruch kołowy, a w Tyberiadzie, Zefacie i okolicznych kibucach nawet w dzień ludzie przebywali w schronach. Pierwszy raz od powstania Państwa Izrael ewakuowano przygraniczne miasteczka i osiedla. 40-tysięczny Kiriat Szmona został zamknięty. "Wytrzymamy" - zapewniali niedawno mieszkańcy północnego Izraela, którzy byli gotowi ponieść wszelkie ofiary, by raz na zawsze skończyć z terrorystami z Hezbollahu. Okazuje się jednak, że przeciwnik był o wiele silniejszy, niż przewidywano.

Gniew w armii
Szefowie Mossadu bezskutecznie próbowali zwrócić uwagę polityków na to, co się dzieje na granicy z Libanem. Już kilka lat temu armia chciała wykonać "chirurgiczną operację" przeciw Partii Boga, aby w zarodku zniszczyć terrorystyczne państwo. Mimo powtarzających się prowokacji Hezbollahu rząd nie doceniał zagrożenia. Terroryści nie tracili czasu. W ostatnich latach udało im się zbudować potęgę wojskową, o której Hamas może tylko marzyć: 10 tys. doskonale wyszkolonych i uzbrojonych fanatyków, którzy recytując Koran, idą na śmierć, to nie byle co nawet dla armii uważanej za jedną z najlepszych na świecie.
Im dłużej trwała wojna, tym szybciej zmieniały się nastroje. "Quo vadis domine?" - z sarkazmem pyta premiera Olmerta internetowa gazeta hebrajska "Koteret Israel". Pytań jest więcej niż odpowiedzi. W prasie, radiu i telewizji pojawiają się krytyczne komentarze. Jeszcze niedawno prawie 90 proc. społeczeństwa uważało, że należy kontynuować wojnę aż do zniszczenia Hezbollahu, ale teraz jak grzyby po deszczu zaczynają powstawać małe organizacje pacyfistyczne, a w Tel Awiwie odbyła się pierwsza antyrządowa demonstracja. Zdecydowana większość społeczeństwa uważa jednak, że ta wojna była wojną obronną - słuszną i sprawiedliwą. Mimo wygasających walk na granicy z Libanem nadal są skoncentrowane duże siły wojskowe, w sumie około 40 tys. ludzi. To o wiele więcej niż w czasie słynnej operacji "Grona gniewu" z wiosny 1996 r. i tylko niewiele mniej niż przed pierwszą wojną libańską w 1982 r. Jeśli mimo rozejmu dojdzie do szeroko zakrojonej operacji lądowej, na pierwszy ogień pójdą jednostki specjalne, głównie komando Egoz. To najlepsi żołnierze w armii izraelskiej, doświadczeni w działaniach antyterrorystycznych w Libanie. Komandosi z Egozu znają każdą ścieżkę, każdą dziurę i każdy lej po bombie aż po rzekę Litani. Ale Hezbollah nie jest gorszy i będzie walczyć na własnym terenie.
W armii panuje gniew. "Szczebel polityczny nie pozwolił nam wygrać tej wojny" - mówią generałowie w odpowiedzi na decyzję rządu o rozejmie. - Gdy nie ma perspektywy politycznej, należy pozwolić działać siłom zbrojnym, bo tylko zmasowana presja wojskowa może stworzyć perspektywę polityczną - mówi "Wprost" były szef Sztabu generał Dan Szomron. Podobnie uważa Dan Haluc, obecny szef Sztabu Generalnego, który zaproponował zniszczenie całej infrastruktury w południowym Libanie. Na tym tle doszło do spięcia między nim a członkami gabinetu polityczno-obronnego. Haluc uznał, że należy kontynuować walkę mimo rezolucji Rady Bezpieczeństwa o przerwaniu ognia.
Nie tylko politycy nie są teraz popularni. Generałowie obrośli tłuszczem, stali się leniwi i pozbawieni inwencji. "W niczym nie przypominają pomysłowych i rzutkich oficerów z niedawnej przeszłości" - uważa historyk wojskowy dr Meir Pail. Gen. Udiego Adama, "nieefektywnego" dowódcę Północnego Okręgu Wojskowego, zastąpił Mosze Kaplinsky, zastępca szefa Sztabu Generalnego. Zmiana generała dowodzącego w czasie działań wojennych jest w armii izraelskiej wydarzeniem bez precedensu.

Zaplanowane cmentarzysko
Szok, zaskoczenie i ból to piorunująca mieszanka godząca w morale narodu. O społecznych nastrojach najlepiej świadczą notowania giełdy w Tel Awiwie. Akcje firmy Tera, jednej z największych firm farmaceutycznych na świecie, spadły o kilkadziesiąt procent. Podobnie stało się z akcjami innych izraelskich potentatów. Wojna wywołała szok. Hajfa na pierwszej linii frontu? Tel Awiw w zasięgu terrorystycznych rakiet? Tego nie wymyśliłby największy pesymista.
Szejk Hassan Nasrallah codziennie czyta hebrajskie gazety. Podobno lekturę zaczyna od nekrologów. "Będziecie mieli w Libanie dobrze zaplanowane cmentarzysko" - mówił w "orędziu" telewizyjnym do Izraelczyków. Według niepotwierdzonych informacji, Nasrallah znalazł się niedawno na muszce snajpera, ale w Jerozolimie nie pozwolono nacisnąć na spust. Nie ulegało wątpliwości, że zabicie szefa Partii Boga spowoduje natychmiastowe zamordowanie pojmanych żołnierzy izraelskich. "Tak czy owak Nasrallah może być uważany za martwego" - mówi się w Jerozolimie. Po wybuchu walk w Libanie założył on żółtą koszulkę lidera na izraelskiej liście likwidacyjnej, przesuwając na drugie miejsce Chaleda Maszala, szefa Hamasu. Meir Dagan, szef Mossadu, o którym mówią, że nawet, gdy sika, drugą ręką bawi się rewolwerem, przysiągł niedawno, że "dopadnie Nasrallaha w jego własnym domu". Izrael dotychczas powstrzymywał się od zabicia szejka, nie chcąc, by stał się on świętym świata arabskiego. Generałowie w Tel Awiwie pamiętają likwidację w 1992 r. Abbasa Musawiego, poprzedniego przywódcy Partii Boga. Zamach okazał się wielkim błędem. Natychmiast po przejęciu funkcji poprzednika Nasrallah dokonał masakry w centrum żydowskim w Buenos Aires. Dani Jatom, były szef Mossadu, przyznaje, że czasami tęskni za Musawim: "W porównaniu z Nasrallahem był o wiele mniej niebezpiecznym przeciwnikiem".

Gorąca prognoza
Na bazarze Karmel w Tel Awiwie nawet dostawca kiszonych ogórków przyznaje, że mały Hezbollah nie przegrał z izraelskim Goliatem. "Gdy miną upały, wyjdziemy na ulice i przepędzimy ten rząd" - zapewnia. Podobnie uważa inny sprzedawca: "To największe upokorzenie wojskowe w czasach nowożytnych. Ktoś musi za nie odpowiedzieć".
Zanim jednak rozpocznie się powszechny rachunek sumienia, rząd i generałowie robią to, co od początku świata robili wszyscy przegrani: kłócą się, tłumaczą, oskarżają i próbują przedstawić klęskę jako zwycięstwo.
Nie ulega wątpliwości, że jednostronne ustępstwa terytorialne Izraela były w ocenie Hezbollahu i Palestyńczyków przejawem słabości przeciwnika, a nie krokiem w stronę pokoju. Arabowie będą teraz musieli się dobrze napocić, by choć częściowo odbudować zaufanie i wiarygodność, bez których jakikolwiek proces polityczny nie jest możliwy.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie przerwania ognia niczego nie załatwia. Wkrótce znowu wybuchną walki. Izrael nie może zostać zakładnikiem terrorystów, którzy w każdej chwili mogą wznowić ataki na Galileę i Hajfę. Plan "A", polegający na zepchnięciu terrorystów za rzekę Litani, najprawdopodobniej zostanie zrealizowany. Także Hezbollah szykuje się do kolejnej rundy walk. "Będzie gorąco" - mówił niedawno Nasrallah w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira. I nie była to prognoza pogody.
Więcej możesz przeczytać w 35/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 35/2006 (1237)

  • Na stronie - Tanie zlodowacenie15 gru 2006, 15:00Wprawdzie pani Steinbach rośnie, ale ceny nie. Odwrotny trend byłby gorszy3
  • Skaner15 gru 2006, 15:00Kwaśniewski Mediator mniemany Aleksander Kwaśniewski nie ma szans zorganizować na Kubie "okrągłego stołu" - twierdzą eksperci do spraw kubańskich, z którymi rozmawiał "Wprost". - Kuba w niczym nie przypomina Polski z końca lat...6
  • Sawka czatuje15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)8
  • Playback15 gru 2006, 15:00Jan Rokita i Hanna Gronkiewicz-Waltz, posłowie PO © A. Jagielak12
  • Poczta15 gru 2006, 15:00WIDZĄ NAS! Nie do końca mogę się zgodzić z tezą zawartą w artykule "Widzą nas!" (nr 31), iż w USA nie istnieją zintegrowane systemy (bazy danych) umożliwiające kontrole obywateli. Właściwy zwrot powinien brzmieć: "do tej pory nie...12
  • Ryba po polsku - Papierowy okręcik15 gru 2006, 15:00Pluton stracił stanowisko planety, ale minister Macierewicz trzyma się mocno orbity12
  • Z życia koalicji15 gru 2006, 15:00CAŁE SZCZĘŚCIE, ŻE GÜNTER GRASS SŁUŻYŁ w SS. Bo gdyby nie to, co robiliby w sierpniu politycy PiS i PO? Jak spożytkowałby swą niespożytą energię Jacek Kurski? O co tłukliby się niedoszli koalicjanci? A tak, mają co robić. Lepsi Polacy chcą odebrać...14
  • Z życia opozycji15 gru 2006, 15:00CÓŻ, WYŚMIEWAMY INNYCH, czasem trzeba się zająć sobą. W poprzednim numerze napisaliśmy o związkach rodzinnych niejakiego B., co to pociął Chirurga. Prawie wszytko to prawda, ale... Faktycznie, B. jest obficie spowinowacony dziennikarsko, ale jego...15
  • Wprost przeciwnie - Terroryści na życzenie15 gru 2006, 15:00Multikulturalizm zamiast sprzyjać integracji, wzmacnia alienację islamskiej mniejszości16
  • Fotoplastykon15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)17
  • Zimna wojna polsko-niemiecka15 gru 2006, 15:00Niemcy mają problem z akceptacją prawa Polski do prowadzenia suwerennej polityki18
  • Prasowe salwy15 gru 2006, 15:00W niemieckich mediach bracia Kaczyńscy są gorsi od Łukaszenki23
  • Niewinni zbrodniarze15 gru 2006, 15:00Już podczas procesu w Norymberdze naziści próbowali zrównać wypędzonych z ofiarami III Rzeszy26
  • Pan Cogito broni się sam15 gru 2006, 15:00Herbertowi trzeba stawiać pytania uczciwe, a nie tendencyjnie przepisane z esbeckich papierów28
  • Partia z Kościołem15 gru 2006, 15:00W polskim Kościele minął czas charyzmatycznych przywódców32
  • Łżepospolita15 gru 2006, 15:00W Polsce nie da się funkcjonować, nie okłamując państwa36
  • Giełda15 gru 2006, 15:00Hossa Świat Niepieskie życie Psu może przysługiwać prawo do alimentów po rozwodzie jego właścicieli - uznał sąd w niemieckim Zweibrücken. Podczas rozprawy rozwodowej małżeństwo uzgodniło, że pies pozostanie z panią, a pan będzie płacił na jego...40
  • Tania polska jesień15 gru 2006, 15:00Andrzej Lepper wydeptał rolnikom więcej zboża, niż zniszczyła susza42
  • Układ pasożytniczy15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Jaromirem Netzlem, prezesem PZU SA46
  • Dziura w dziurze15 gru 2006, 15:00Tunel pod kanałem La Manche staje się najdroższym sarkofagiem świata48
  • Załatwione odmownie - Powiew "pryla"15 gru 2006, 15:00Państwowe cokolwiek potrzebuje dwa razy więcej ludzi niż prywatne cokolwiek52
  • Supersam15 gru 2006, 15:0054
  • Plakaty na wybiegu15 gru 2006, 15:00Polski plakacista na paryskich wybiegach? Jak najbardziej. Dom mody Comme des Garcons, w którym ubierają się m.in. Madonna i George Clooney podczas Paryskiego Tygodnia Mody pokazał kolekcję inspirowaną brytyjską subkulturą z lat 50. - tzw. Teddy...54
  • Pióro z kokonem15 gru 2006, 15:00Motyw kokonu stał się jedną z ozdób najnowszej linii piór damskich marki Waterman. Model Ultra Lace z serii Audace wyróżnia prawdziwie kobieca sylwetka (z idealną talią, jak w sukniach najlepszych krawców), pogodna kolorystyka i modne ornamenty....54
  • Wrocławskie pierniki15 gru 2006, 15:00Jak pierniki, to z Torunia? Niekoniecznie. Z książki Grzegorza Sobela "Przy wrocławskim stole. Tradycje biesiadne i dawne przepisy" (Wydawnictwo Dolnośląskie), która powstała na fali mody na Wrocław, możemy się dowiedzieć, że miasto to...54
  • Golenie z pudrem15 gru 2006, 15:00  Angelina Jolie i Kate Moss deklarują się jako miłośniczki kosmetyków marki Shiseido. Teraz zapewne dołączą do nich równie sławni mężczyźni, bo japoński koncern rozwija linię produktów męskich. Na polski rynek trafia właśnie pierwszy w historii...54
  • Laptopy a la carte15 gru 2006, 15:00Nowa seria komputerów przenośnych Sony Vaio wpisuje się w trend maksymalnej indywidualizacji przedmiotów codziennego użytku. Seria laptopów FJ290 pozwala dopasować do potrzeb właściciela parametry techniczne - szybkość procesora, pamięć, pojemność...54
  • Pędzi z prądem15 gru 2006, 15:00Samochód na prad z porównywalnym do Ferrari przyspieszeniem (predkosc 100 km/h osiaga w 4 sekundy) jest najnowsza nadzieja przemysłu motoryzacyjnego na rozwiazanie problemu ciagle drozejacej ropy naftowej. Zbudowany przez brytyjska firme Lotus, a...54
  • Demokracja dynastyczna15 gru 2006, 15:00Społeczeństwa nie chcą żyć bez magii rodów, nazwisk, herbów i dynastycznych tradycji56
  • Wielkie koksowanie15 gru 2006, 15:00Zalegalizujmy doping w sporcie!60
  • Niezbędnik winomana15 gru 2006, 15:00Brunello od Casanovy, czyli jak kupić dobre wino w Polsce?62
  • Miś - Ryś15 gru 2006, 15:00W kontynuacji "Misia" nie będzie żadnych aluzji do bliźniaków66
  • Know-how15 gru 2006, 15:00Przywracanie wzroku Elektroniczny implant optyczny będzie przy wracał wzrok. Niewielkie urządzenie w formie chipu opracowali uczeni z University of Glasgow, wykorzystując technologię podobną do stosowanej w cyfrowych aparatach fotograficznych....68
  • Renesans małżeństwa15 gru 2006, 15:00Większość ludzi bardziej ceni sobie stabilizację w rodzinie niż ryzykowne romanse70
  • Miłosny wyścig zbrojeń15 gru 2006, 15:00Runął stereotyp samca lekkoducha i wiernej samicy74
  • Alfamorgana15 gru 2006, 15:00Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to największa i najbardziej kosztowna pomyłka NASA76
  • Bez granic15 gru 2006, 15:00Gra w żołnierzy Polska uczy się reguł wielkiej polityki - tak unijni eksperci ocenili decyzję rządu w Warszawie o wysłaniu dodatkowo 300 żołnierzy do Libanu (teraz jest ich tam 214). Podczas nadzwyczajnego spotkania szefów dyplomacji UE w ubiegły...78
  • Obudzić Szarona15 gru 2006, 15:00Po przegranej wojnie z Hezbollahem w Izraelu zaczęła się wojna generałów80
  • Toast za Jerozolimę15 gru 2006, 15:00Ustępstwa i kompromisy nie mitygują fanatyków, lecz zachęcają ich i podniecają83
  • Zbombardowane marzenie15 gru 2006, 15:00Izraelscy Arabowie są rozdarci między obowiązującym prawem a arabską tożsamością84
  • Słuchawki Wielkiego Brata15 gru 2006, 15:00Rozmowy telefoniczne ponad połowy Włochów były w ostatnim dziesięcioleciu podsłuchiwane86
  • Dzieci umierają cicho15 gru 2006, 15:00W północnej Ugandzie właśnie kończy się najokrutniejsza z afrykańskich wojen88
  • Menu15 gru 2006, 15:00KRÓTKO PO WOLSKU Obiekty muzealne Świat obiegła wiadomość, że woskowa kopia Hillary Clinton znalazła się w nowojorskim muzeum seksu. Ciekawe! Gdzie wosk, gdzie seks, a gdzie Hillary? Od tej strony o wiele bardziej znane były Monika Levinski lub...94
  • Recenzje15 gru 2006, 15:0096
  • Pojedynek potworów15 gru 2006, 15:00Co otrzymamy z połączenia "Wstrętu" Romana Polańskiego z "Bulwarem Zachodzącego Słońca" Billy'ego Wildera? Dreszczowiec "Co się zdarzyło Baby Jane" z 1962 r. Tej historii dwóch sióstr, żyjących wspomnieniami dawnej...96
  • Moda na sukces15 gru 2006, 15:00Piękne, młode i bogate. Takie były bohaterki powiastki Candace Bushnell "Seks w wielkim mieście", która przyniosła jej laury i sławę. Marnej książeczki przerobionej na trochę lepszy serial. W "Szmince" dalej są piękne i...96
  • Gorączka w Miami15 gru 2006, 15:00"Policjanci z Miami" 30 lat później. Bohaterowie jednego z największych serialowych hitów lat 80. w wersji poważniejszej i mroczniejszej. Jak na film kryminalny przystało, są tu źli ludzie, atrakcyjna porwana kobieta i dwaj stróże prawa....96
  • Jawny tajny zamach15 gru 2006, 15:00W "Omagh", filmie o konflikcie irlandzko-angielskim, prawda wygrywa z przemocą98
  • Chopin'er festiwal15 gru 2006, 15:00By się stać pianistyczną sławą, potrzeba urody, wygranego konkursu albo opieki wielkiego mistrza102
  • Pazurem - Literatura na godziny15 gru 2006, 15:00Generalnie, ci pisarze to niewąscy jajcarze, tylko te profesorki od podręczników robią z nich takie mumie104
  • Ueorgan Ludu15 gru 2006, 15:00Nr 35 (202) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 28 sierpnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Bezstronna prokuratura SCHRONIENIE DLA BEZDOMNEGO Policja całego kraju poszukuje Huberta H., bezdomnego mieszkającego dotychczas na Dworcu Centralnym,...105
  • Skibą w mur - Polska po kielichu15 gru 2006, 15:00Okazuje się, że w IV RP pijemy więcej niż przed wojną, więcej niż w trakcie wojny i więcej niż w PRL106