Balazs na listach PiS, Komołowski wystartuje z PO?

Balazs na listach PiS, Komołowski wystartuje z PO?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Figurski/Forum
Artur Balazs i Maciej Płażyński na listach PiS, Longin Komołowski, Janusz Steinhoff i Bogdan Borusewicz kandydatami PO. Jak ustalił „Wprost”, to prawdopodobne hity wyborcze dwóch największych partii, które już „dopinają” swoje listy.
Strategicznym sojuszem Prawa i Sprawiedliwości ma być alians z Arturem Balazsem. Jak ustaliliśmy, były minister rolnictwa trzy tygodnie temu wystąpił do sądu o rejestrację nowej-starej partii - Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Negocjacje w sprawie wyborczego mariażu prowadzi z nim sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński. Z naszych ustaleń wynika, że Balazs może otwierać wyborczą listę PiS w Szczecinie.
Po co Kaczyńskiemu wchodzenie w wyborcze układy z kanapowym stronnictwem? Według szacunków polityków PiS, z dawnego SKL rekrutuje się około 70 obecnych posłów. Spora ich część, z Janem Rokitą na czele, jest dziś w PO. – Gdyby kiedyś chcieli odejść z platformy, to może Balazs mógłby ich namówić do współpracy z nami – zastanawia się jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Z informacji „Wprost" wynika, że odpowiedzią PO na współpracę PiS z Balazsem może być obecność na szczecińskich listach platformy Longina Komołowskiego, ministra pracy w rządzie Jerzego Buzka. Donald Tusk do startu w wyborach do Sejmu próbuje namówić także samego Buzka, któremu zaproponował „jedynkę” w Katowicach. Były premier nie pali się jednak do przeprowadzki na Wiejską. – Odchodząc z Parlamentu Europejskiego w połowie kadencji, zawiódłbym swoich wyborców – mówi „Wprost” Buzek. Bardziej prawdopodobny jest za to start z list PO innego członka rządu AWS, Janusza Steinhoffa. Jeśli były minister gospodarki wystartuje, to prawdopodobnie otworzy listę PO w okręgu gliwicko-zabrzańskim. Oznaczałoby to, że zmierzy się w wyborczym pojedynku z obecnym szefem resortu zdrowia Zbigniewem Religą, na którego chce postawić śląskie PiS.
Jeszcze ciekawiej wyborcza walka może wyglądać w Gdańsku. Miejsce Donalda Tuska, który zamierza po raz pierwszy wystartować z Warszawy, może tam bowiem zająć obecny marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. – To, że będzie kandydować od nas, jest już niemal pewne. Nie wiadomo tylko, czy wybierze Sejm czy Senat. Mamy nadzieję, że to pierwsze – mówi nam jeden z członków zarządu PO. Na identycznym etapie jest sprawa Macieja Płażyńskiego, któremu „jedynkę" w Gdańsku proponuje PiS.

Więcej w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 10 września