Policjant zaplanował zabójstwo córki i samobójstwo

Policjant zaplanował zabójstwo córki i samobójstwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Z. Furman/Wprost
Sławomir W., warszawski policjant, który w miniony czwartek wieczorem postrzelił śmiertelnie swoją córkę a potem się zastrzelił, zrobił to z premedytacją – twierdzi nieoficjalnie prokuratura.
Jak dowiedział się „Wprost", mężczyzna przed śmiercią spisał dla żony na kartkach m.in. numery PIN do swoich kart bankowych. Wcześniej upoważnił ją do swojego konta. Nie zostawił jednak pożegnalnego listu.

Policja wyklucza, że do postrzelenia dziewczynki doszło przypadkowo w trakcie czyszczenia broni lub, jak zakładała wcześniejsza wersja, że dziewczynka próbowała wyrwać pistolet ojcu, gdy widziała, że do siebie mierzy i wtedy padł przypadkowy strzał.

- Dziewczynka została postrzelona w skroń, jednak dopiero dokładne badania balistyczne odpowiedzą na pytanie czy strzał oddano z przyłożenia czy z odległości i jakiej – mówi policjant pracujący przy sprawie.

Podczas tragedii w mieszkaniu był jeszcze 13-letni chłopiec, syn żony policjanta. Przebywał jednak w drugim pokoju. Razem z matką trafili do szpitala. Oboje byli w szoku.

Do tragedii doszło w miniony czwartek o godz. 18.30. Kiedy na miejsce przyjechała policja i pogotowie, Ula jeszcze żyła. Mimo kilkugodzinnej reanimacji zmarła w szpitalu.