Cichy sojusznik Ukrainy. „Dwa powody, dla których zachowujemy dyskrecję”

Cichy sojusznik Ukrainy. „Dwa powody, dla których zachowujemy dyskrecję”

Ron Prosor
Ron Prosor Źródło:Facebook / Ron Prosor - רון פרושאור
Izrael „za kulisami” udziela pomocy Ukrainie na znacznie większą skalę, niż jest to powszechnie znane – zapewnia ambasador tego kraju w Niemczech Ron Prosor. Jak wyjaśnia, są ku temu dwa główne powody.

Wołodymyr Zełenski już na początku wojny prosił Izrael o przekazanie systemów przeciwlotniczych tzw. żelaznej kopuły. Rząd tego kraju przez długi czas odmawiał, argumentując, że musi utrzymywać dobre relacje z Rosją, która w zamian powstrzymuje agresywne działania Iranu wobec Izraela. Jednak w listopadzie ubiegłego roku Jerozolima zdecydowała się pomóc i pozwoliła państwom NATO na przekazanie sprzętu wojskowego, który zawiera izraelskie komponenty. Postawiła wówczas jeden warunek.

Wojna w Ukrainie. Cichy sojusznik Zełenskiego „ma swoje powody”

Obecnie, jak mówi ambasador Izraela w Niemczech Ron Prosor w wywiadzie dla „Ostthuringer Zeitung”, Izrael „za kulisami” udziela pomocy Ukrainie na znacznie większą skalę, niż jest to powszechnie znane. „The Moscow Times” zwraca uwagę, że oficjalnie Izrael potwierdza jedynie wsparcie humanitarne dla Kijowa, wstrzymując się od dostaw broni, mimo próśb prezydenta Ukrainy i nacisków ze strony amerykańskiej administracji.

Zdaniem Prosora, to tylko część pomocy, bowiem „izraelska armia regularnie blokuje dostawy broni z Iranu do Syrii i Libanu, w tym irańskich dronów i rakiet, których Rosja używa w Ukrainie”. Przyznał, że Izrael nie może całkowicie zablokować przepływu irańskich dronów, czy też przejść na otwartą pomoc wojskową. – To nie takie proste. Rosjanie są w Syrii. Poza tym mamy dużą społeczność żydowską w Rosji. To są dwa główne powody, dla których zachowujemy dyskrecję – powiedział Prosor.

W podobnym tonie wypowiadał się w lipcu 2022 r. były ambasador Izraela w Polsce w rozmowie z Wprost.pl. – USA chcą, by wyraźnie powiedzieć, że popieramy Ukrainę. Trzeba nas zrozumieć, działamy taktownie, trochę tu, trochę tu. Nie o wszystkim mówimy i tak będzie przez długie lata. Musimy pilnować siebie – mówił wówczas prof. Szewach Weiss.

Czytaj też:
Mocne słowa Siergieja Ławrowa. Zachód „niemal” w prawdziwej wojnie z Rosją
Czytaj też:
Kiedy zakończy się wojna w Ukrainie? Daniłow: Nie jestem takim optymistą

Źródło: The Moscow Times