Najczęstszy grzech w Polsce? Duchowni zdradzają prawdę

Najczęstszy grzech w Polsce? Duchowni zdradzają prawdę

Konfesjonał, zdjęcie ilustracyjne
Konfesjonał, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Popularny w sieci duchowny, ojciec Adam Szustak wskazał, które przewinienia nie wymagają sakramentalnej spowiedzi ani rozgrzeszenia. Jak się okazuje, lista jest naprawdę długa. A co najczęściej podczas spowiedzi wyznają wierni? Odpowiedź może być zaskakująca.

Według danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego aż 75 procent Polaków spowiada się jedynie raz w roku, zazwyczaj w okresie wielkanocnym. Najbardziej sumienni w tej praktyce są seniorzy oraz dzieci, które niedawno przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej. Jakie grzechy dominują w ich wyznaniach?

Pięć najczęstszych grzechów Polaków

Zaskakująco, to właśnie kradzież znalazła się na pierwszym miejscu. Nie chodzi jednak wyłącznie o kradzież sklepową czy oszustwa finansowe. Wierni przyznają się także do "drobniejszych" form nieuczciwości, takich jak piractwo internetowe, wykorzystywanie cudzej pracy bez wynagrodzenia czy naciąganie pracodawcy na dodatkowe dni wolne.

Na drugim miejscu plasuje się kłamstwo – od błahych wymówek po poważne oszustwa. Wielu ludzi wyznaje zarówno niewinne kłamstewka, na przykład „nie mogłem oddzwonić, bo nie miałem zasięgu”, jak i bardziej skomplikowane fałszerstwa, przykładowo w relacjach zawodowych, rodzinnych czy małżeńskich.

Coraz częściej wierni spowiadają się z pychy, szczególnie w kontekście wywyższania się nad innymi, braku pokory w relacjach czy moralnej wyższości wobec otoczenia. Dlatego też ten grzech znalazł się na trzecim miejscu wśród najczęściej spowiadanych.

Czwarte miejsce zajęło stosowanie antykoncepcji. To temat, który od lat budzi kontrowersje, ale wciąż pojawia się w spowiedziach wiernych. Ostatnie miejsce należy do zaniedbania modlitwy i praktyk religijnych. Wielu spowiadających się przyznaje, że nie znajduje czasu na modlitwę, czytanie Pisma Świętego lub regularne uczestnictwo w nabożeństwach.

Nie wszystko wymaga spowiedzi

Część wiernych przystępuje do sakramentu pojednania z powodu spraw, które w rzeczywistości nie wymagają rozgrzeszenia. Ojciec Adam Szustak w rozmowie z portalem Deon.pl podkreśla, że niektóre rzeczy, które uznajemy za grzechy, wcale nimi nie są.

Wśród takich wyznań duchowny wskazał złe myśli i pokusy – samo pojawienie się pokusy nie jest grzechem, dopóki nie prowadzi do świadomego złego działania. Oprócz tego Polacy często spowiadają się ze snów i wspomnień. Ojciec Szustak zaznacza jednak, że nie mamy kontroli nad snami ani nagłymi wspomnieniami z przeszłości, dlatego nie wymagają one spowiedzi.

Jako grzech wielu wiernych wskazuje nieobecność na mszy świętej z powodu choroby. Kościół jednakże jasno mówi, że jeśli opuszczenie mszy było niezależne od naszej woli, nie jest grzechem. Wątpliwości w wierze również są uznawane za grzech. Jednakże duchowe rozterki to naturalna część rozwoju duchowego i nie wymagają rozgrzeszenia. Tak samo jak spożywanie alkoholu – o ile nie prowadzi do uzależnienia i nie wyrządza szkody innym, nie jest grzechem.

Czytaj też:
Decyzja popularnego jezuity wywołała burzę. Tak odpowiedział na krytykę
Czytaj też:
Czy można pić alkohol w Wielkim Poście? Biskup zabrał głos

Opracowała:
Źródło: deon.pl, wp