Strzały na stadionie A-klasy. Kibice zaatakowali policjanta

Strzały na stadionie A-klasy. Kibice zaatakowali policjanta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja zatrzymała ośmiu pseudokibiców po burdzie podczas meczu łódzkiej A klasy (VI ligi) pomiędzy Orłem II Parzęczew a Spartą Leśmierz. W trakcie meczu agresywni kibice zaatakowali policjanta - jeden z funkcjonariuszy użył broni, oddając dwa strzały ostrzegawcze.

Rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka poinformowała, że wydarzenia rozegrały się na boisku w Parzęczewie. Impreza nie była zgłoszona policji, a  organizator - ponieważ mecz oglądało ok. 70 widzów - nie zapewnił służb porządkowych. Według policji, w trakcie meczu na murawę wbiegł kibic drużyny z  Leśmierza, który nawoływał pozostałych do bójki. Znaczna część kibiców zaczęła skandować wulgarne i agresywne hasła. Ponieważ organizatorzy nie byli w stanie zapanować na sytuacją, wezwano patrol z  pobliskiego posterunku. Funkcjonariusze wylegitymowali 27-latka, który był pod wpływem alkoholu, zachowywał się agresywnie i znieważał policjantów. - Po chwili zarówno 27-latek z  Leśmierza jak i grupa kibiców obu drużyn wtargnęła na płytę boiska, gdzie znaleźli się także policjanci. Pomiędzy sympatykami obu drużyn doszło do bójki. Wówczas przerwano mecz -  powiedziała Kącka.

W tym momencie wezwano policyjne posiłki z komisariatu w Ozorkowie. Według policji, kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zobaczyli starcie, w którym brało udział 20-30 osób. Kilku najbardziej agresywnych chuliganów atakowało też policjanta, który pojawił się na miejscu jako pierwszy. - Żadne nawoływania do zachowania zgodnego z prawem nie  skutkowały. W związku z sytuacją zagrożenia życia funkcjonariuszy, którzy znaleźli się w samym centrum wydarzeń, policjant z Ozorkowa po wyczerpaniu procedury oddał w górę dwa strzały ostrzegawcze - dodała rzeczniczka.

Kilku chuliganów zostało zatrzymanych na miejscu - wśród nich sprawca napaści na policjanta. Pozostali w ciągu kolejnych godzin trafili do policyjnego aresztu. Do tej pory zatrzymano ośmiu mężczyzn - mają od 17 do 30 lat, wszyscy są mieszkańcami Leśmierza. Policjanci zapowiadają kolejne zatrzymania. Wśród dowodów w sprawie jest m.in. nagranie zajścia telefonem komórkowym. Zatrzymani mogą usłyszeć zarzuty m.in. czynnej napaści na  funkcjonariusza i znieważenia policjantów oraz publicznego nawoływanie do przestępstwa. Mogą także odpowiadać za wykroczenie tj. m.in. zakłócenie porządku, spożywanie alkoholu w miejscu publicznym czy używanie słów wulgarnych.

PAP, arb