Morderstwo dzieci w Hipolitowie. "Sąd nie dopełnił obowiązków"

Morderstwo dzieci w Hipolitowie. "Sąd nie dopełnił obowiązków"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Michalak (fot. Jola Lipka)
- Gdyby stosowano istniejące przepisy z odpowiednią dozą empatii i zrozumienia dla potrzeb dzieci, wielu tych tragedii moglibyśmy uniknąć - powiedział Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak odnosząc się do sprawy Beaty Z. oskarżonej o zabicie pięciorga swoich dzieci. Jak podaje TVN24. rzecznik zapowiedział, że  informacje o zaniedbaniach w sprawie Beaty Z. zgłosi w prokuraturze.
- Pragnę poinformować, że przygotowuję wnioski w przedmiocie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec osób, które zaniedbując lub niedopełniając swoich obowiązków służbowych dopuściły do naruszenia praw dzieci - powiedział Michalak. Rzecznik Praw Dziecka dodał, że zwrócił się do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina "z prośbą o objęcie planem nadzorczym i przeprowadzenie lustracji w sądach rodzinnych w zakresie wszczynania z urzędu postępowania w zakresie zmiany orzeczeń opiekuńczych w uzasadnionych przypadkach".

W ocenie rzecznika sąd, który prowadził sprawę Beaty Z., nie dopełnił obowiązków. - Kurator przeprowadzał wywiady w rodzinie Beaty Z. bardzo sporadycznie - dodał. Zaznaczył również, że pomimo negatywnych opinii wydawanych przez opiekę społeczną, sąd nie pozbawił Beaty Z. opieki rodzicielskiej.

- Mimo informacji o zaniedbaniach pracownicy nie zareagowali prawidłowo - mówił Michalak. - Gdyby stosowano istniejące przepisy z odpowiednią dozą empatii i zrozumienia dla potrzeb dzieci, wielu tych tragedii moglibyśmy uniknąć - dodał rzecznik.

Beata Z., 41-letnia mieszkanka Hipolitowa, została zatrzymana w październiku 2012 roku. Kobiecie postawiono zarzuty zabicia pięciorga swoich dzieci. Według obecnej wiedzy śledczych, w latach 1998-2012 kobieta urodziła ośmioro dzieci, z których wiadomo, że dwójka żyje (mają 7 i 10 lat, są obecnie w rodzinie zastępczej). W domu i okolicach domu 41-latki znaleziono szczątki czworga dzieci.

ja, tvn24.pl