Plagiat po polsku

Plagiat po polsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy można bardziej obrazić swój naród, niż mówiąc mu: „Jesteście nieudacznikami, nic nie potraficie wymyślić, my, politycy, musimy kraść, pożyczać, kopiować i kupować wszystko w obcych krajach, nawet naszą kampanię wyborczą, bo wy się do niczego nie nadajecie”?. Zależy od narodu i jego decyzji: czy kolejny raz przełknie zniewagę, czy też się w końcu wkurzy?
Kiedy jakiś czas temu zobaczyłem na konwencji PO idącego prężnie Donalda Tuska w rytm piosenki zespołu Van Halen „Jump", opadły mi ręce. Polska, kraj 38-milionowy, który wydał Miłosza, Sienkiewicza, Moniuszkę, Chopina, Grechutę i setki innych znakomitych twórców, nie  podołał wymogom premiera – trzeba było sięgnąć po grupę amerykańskiego Holendra, by się premierowi raźniej szło. W tym samym czasie na  konwencji PiS, zamiast marsza prezydenckiego, odtworzono Jarosławowi Kaczyńskiemu „We Will Rock You” brytyjskiej kapeli Queen – i wtedy opadłem na fotel. Tak nie szanować własnej kultury, to trzeba mieć tupet. Wyobraziłem sobie, że Barack Obama wskakuje na podium w rytm chińskiej piosenki. Albo – czynię tu gest specjalnie dla Was, drodzy czytelnicy – songu „A wszystko to, bo ciebie kocham” enerdowskiego zespołu Puhdys w wykonaniu Michała Wiśniewskiego. I wyobraziłem sobie, jak chwilę potem Obama wygłasza orędzie „Ameryka jest najważniejsza!”.

Oba przypadki są dla polskich polityków hańbiące. Pokazali polskiej kulturze wała, dowodząc, że wedle nich ani jeden utwór z polskiego repertuaru tysięcy pieśni nie nadaje się do towarzyszenia Polakom w  ważnych chwilach. Powiedzieli twórcom: „nie nadajecie się, koledzy", powiedzieli: „polska kultura nas niewiele obchodzi, jest nic niewarta, nic w niej dla nas nie ma, narodu nie poderwie”. Powiedzieli „wprawdzie walczymy o poprawę bytu Polaków, ale niekoniecznie” – i tantiemy oraz  licencje opłacili przelewami na konta banków amerykańskich. Eddie Van Halen kupił sobie 17. samochód, zaś amerykański fiskus ściągnął z jego honorariów podatki i wydał je na amerykańskich bezrobotnych. Polski budżet zobaczył figę. Tak ta procedura z grubsza wygląda, nawet jeśli pozornie wydaje się groteskowa.

Polscy mistrzowie propagandy z ramienia PiS sięgnęli po spoty reklamowe. Ukradli je (po raz drugi – spot z  dywanem był pierwszy) co do zdania z amerykańskich reklamówek prezydenckich , demonstrując ponownie, że mają w d… jakiekolwiek zasady. Pokazali też polskim scenarzystom i copywriterom, że są nic niewarci, niezdolni do wymyślenia jakiejkolwiek kampanii na miarę umysłowości posła Hofmana. A ten głosi, że „amerykańskie znaczy dobre".

Kiedy piszę te słowa, amerykański prezydent Barack Obama nie wchodzi do Kongresu w  rytm poloneza, lecz za pośrednictwem mediów po raz setny apeluje do  swoich współobywateli, by nie kupowali chińskich produktów, bo to wzmacnia gospodarkę Pekinu i dekomponuje ekonomię USA. „Miliardy dolarów zarabiają Chińczycy, a nie nasi rodacy, ci ostatni tracą pracę, nie  mając jej, nie płacą podatków, i to osłabia naszą ojczyznę, pamiętajcie o naszych produktach" – apeluje. Sądzę, że piosenka chińska byłaby tu na  miejscu, jeśliby ktoś chciał zakończyć jego karierę.

W ostatnich dniach uczestniczyłem w przeglądach młodych polskich zespołów muzycznych. Na 24 aż 22 nazywały się po angielsku, w tym grupa o intrygującej nazwie Krwawiący Mojżesz, która zaprezentowała się jako nic nieznaczący Bleeding Moses. W kraju, w którym wedle badań zaledwie co ósmy człowiek wie, co znaczy słowo „SALE!" napisane na polskich wystawach sklepowych, to iście schizofreniczny wybór. Wychodzi na to, że wypieramy się polskości na każdym kroku i nie klękając przed księdzem, klękamy przed znaczkiem „Made in USA”.

Słówko o pozostałych szefach partii: pan Napieralski wsiada do wynajętej salonki i pędzi 130 km, bo kiedyś tak zrobili Truman, Kennedy czy Clinton – takie jest jego IQ, że postanowił zostać train-easyriderem. Pan Pawlak skacze ze spadochronem jak Bush, tyle że Bush skoczył naprawdę i wylądował, a Pawlak stchórzył i posłużył się montażem obrazu wideo – z ziemi nie podniósł nawet stopy.

Polscy politycy są jak polscy kibole: bez smaku, wyczucia i pomysłowości. Ordynarnie faulują i nie liczą się z zasadami ani dobrym obyczajem. Robią rzeczy dyskwalifikujące i naród im to wybacza. Chyba warto przypomnieć w takim razie, że hymnem kibiców polskiej reprezentacji nie  jest piosenka polska – jest nim song manifest amerykańskich gejów „Go West"*, na którego melodię cały polski naród śpiewa „Polskaaaa Biało-Czerwoooni!”.

*Piosenka „Go West" zespołu Village People

Więcej możesz przeczytać w 29/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 29/2011 (1484)

  • Trzy kolory – szary17 lip 2011, 12:00Ponad półtora roku temu premier Tusk powiedział, że nie wyobraża sobie, by Krzysztof Piesiewicz dalej pełnił funkcje publiczne. Za trzy miesiące będziemy wiedzieli, czy wyobrażają sobie to wyborcy. Czy Piesiewicz powinien kandydować? Odpowiadam...4
  • Na skróty17 lip 2011, 12:00Karzące ramię Unii Nie tylko przedsiębiorcy marnotrawią pieniądze z unijnych dotacji. Urzędnicy również. Bruksela wysłała w tym roku do Polski szwadron kontrolerów, którzy mieli sprawdzić, czy subsydia przeznaczone na dostosowanie polskich urzędów...6
  • Moja kampania17 lip 2011, 12:00Zaproszenie mnie do pisania refleksji w terminie cotygodniowym na łamach „Wprost" spowodowało zmianę mojego trybu życia. Naczelny tego tygodnika zrobił to chyba specjalnie, chcąc mnie sprowadzić do swojego trybu życia, co mu się jednak...9
  • Liga Mistrzów Piosenki po Polsku17 lip 2011, 12:00Wygląda na to, że będę musiał oglądać „Taniec z gwiazdami" do później starości. TVN chce, aby w nowej edycji zatańczyła sama Beata Kozidrak. Gwiazda zażądała astronomicznego honorarium: pół miliona złotych. Szczerze mówiąc, to i tak...10
  • Będę walczył do końca17 lip 2011, 12:00Nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś w takiej sytuacji jak ja wziął kałacha i by ich po prostu rozpie...14
  • Rząd za zamkniętymi drzwiami17 lip 2011, 12:00W skeczach kabaretu Ani Mru Mru posiedzenie rządu kończy się tym, że jeden z ministrów wyjmuje spod stołu piłkę i pyta: „To co? Haratniemy?”. W prawdziwym rządzie jest inaczej – piłkę w swoim gabinecie trzyma premier.20
  • Jasna Góra zdobyta17 lip 2011, 12:00To, czego nie zdołali zrobić Szwedzi, udało się PiS i Radiu Maryja. Sprzymierzone siły Jarosława Kaczyńskiego i Tadeusza Rydzyka opanowały Częstochowę. Temu potopowi jasnogórscy paulini nie stawiali oporu.24
  • Polska niemożliwa17 lip 2011, 12:00Polaku/Polko! Nim się rozbierzesz, zastanów się, czemu to służy! Bo na pewno nie sprawie polskiej.28
  • Tabloidy i politycy – wzajemny szantaż17 lip 2011, 12:00Kazimierz Marcinkiewicz nie zrozumiał, że tabloidy mogą go raczej zniszczyć, niż wypromować.29
  • Czy Smoleń jeszcze może…17 lip 2011, 12:00Mały, chudy, siwy, po udarach, tragediach, z papierosem w ustach, raczej siedzący niż chodzący, uzbrojony, biedny – walczy o chore dzieci.30
  • Krew, sperma i łzy17 lip 2011, 12:00Naginają fakty, łamią zasady etyczne, przekraczają granice dobrego smaku. Nasze brukowce płacą odszkodowania i ostatnio bywają ostrożniejsze. Bo koszty przegranych procesów zaczęły być dla nich niebezpiecznie wysokie.35
  • Ono17 lip 2011, 12:00I jeden, i drugi rodzic absolutnie kocha dziecko. I „dla dobra dziecka” oboje rozjeżdżają jego psychikę walcem.38
  • Przegraliśmy wszyscy17 lip 2011, 12:00Nie czuję się żadnym wygranym. Przegraliśmy: matka, ojciec, a najbardziej Kuba – mówi prof. Krzysztof J., ojciec pięcioletniego chłopca, o którego walczy ze swoją byłą żoną na oczach całej Polski.42
  • Polska rozjechana17 lip 2011, 12:00Rozjeżdżają lasy, a czasem ludzi. Śmiercionośne zabawki kupują swoim dzieciom. W ogóle uwielbiają się bawić, najchętniej w kotka i myszkę z leśnikami. Teraz szaleńcom na quadach wojnę wydały ich ofiary.44
  • Kiedy drapieżnik staje się ofiarą17 lip 2011, 12:00Rupert Murdoch zamknął tabloid „News of the World”, by uchronić coś ważniejszego: własną pozycję hegemona w świecie brytyjskiej polityki.46
  • Lepiej spłonąć, niż wyblaknąć17 lip 2011, 12:00Woward Wasdin przez lata był żołnierzem tej samej elitarnej jednostki, która niedawno zabiła Osamę bin Ladena. Jego wspomnienia – bestseller w USA – właśnie ukazują się w Polsce.50
  • Krucjata Nancy Grace17 lip 2011, 12:00Cała Ameryka czekała z zapartym tchem na werdykt w sprawie Casey Anthony oskarżonej o zamordowanie dwuletniej córeczki, Caylee. Poza Nancy Grace. Komentatorka prawna sieci HLN osądziła młodą matkę, nim zrobili to przysięgli. Werdykt brzmiał: winna.52
  • Euro na krawędzi17 lip 2011, 12:00Coraz mniej chętnych do ratowania europejskiej waluty. A może lepiej byłoby, gdyby odeszła w przeszłość. Wygląda na to, że zyskaliby i spekulanci, i zwykli obywatele.54
  • Cena luksusu17 lip 2011, 12:00Serwują włoską kuchnię i przypominają włoską rodzinę. Skryci, tajemniczy, stroniący od rozgłosu. Od czasu do czasu mają kłopoty, bo lubią chodzić na skróty. Likusowie.60
  • Kac Vegas Zakopane17 lip 2011, 12:00Nie wszystko złoto, co się świeci, ale na zakopiańskich Krupówkach wszystko, co się świeci, przynosi furę złota.63
  • Miś w pułapce17 lip 2011, 12:0029 lipca na ekrany kin wchodzi „Kubuś Puchatek i przyjaciele”, którym po latach robienia filmów kubusiopodobnych Disney wraca do oryginalnych opowieści A.A. Milne’a. Gdy jednak przyjrzeć się kulisom tej i innych produkcji, okaże...66
  • Kronikarz niezapowiedzianej śmierci17 lip 2011, 12:00Ciała ofiar wypadków i zbrodni ułożone w niezwykłych pozach, rozpacz na twarzach świadków, malowniczo rozbite auta – na zdjęciach meksykańskiego reportera Enrique Metinidesa spotykają się podglądactwo, współczucie i sztuka. Jego prace można...69
  • Wszystkie grzechy Ameryki17 lip 2011, 12:00James Ellroy to jeden z największych współczesnych pisarzy kryminalnych, a także prowokator, skandalista i ekspert od prania amerykańskich brudów. Właśnie ukazała się u nas kolejna jego książka „Krew to włóczęga”. Świetna!72
  • Slow kino17 lip 2011, 12:00„Film to życie, z którego wymazano plamy nudy” – mawiał Alfred Hitchcock. Od razu widać, że nigdy nie był na festiwalu Nowe Horyzonty, który od lat przekonuje, że nuda bywa bardzo filmowa.74
  • Wakacje z Wprost: przewodnik po Nowych Horyzontach17 lip 2011, 12:00Wybraliśmy dla was 10 najciekawszych wydarzeń festiwalu. Posłużcie się naszą ściągawką, a nie będziecie się nudzić!77
  • Plagiat po polsku17 lip 2011, 12:00Czy można bardziej obrazić swój naród, niż mówiąc mu: „Jesteście nieudacznikami, nic nie potraficie wymyślić, my, politycy, musimy kraść, pożyczać, kopiować i kupować wszystko w obcych krajach, nawet naszą kampanię wyborczą, bo wy się do...84
  • Unia po polskiej stronie mocy17 lip 2011, 12:00Polska prezydencja w Radzie UE jest jak kamień milowy – pokazuje drogę, jaką przeszliśmy w nieco ponad dekadę: od wyrośniętego ucznia z unijnej oślej ławki po kraj, który ma dźwignąć Unię z kryzysu.86
  • Trzymajcie kciuki!17 lip 2011, 12:00Trzeba mieć realistyczne oczekiwania wobec prezydencji. To tylko 184 dni, możemy więc zainicjować pewne procesy – mówi Mikołaj Dowgielewicz, minister ds. europejskich, odpowiedzialny za polską prezydencję.90
  • Pod ostrzałem17 lip 2011, 12:00Jacek Pawlicki Polska jako debiutant bierze się do najbardziej konfliktowego „produktu” w Unii, jakim jest projekt wieloletniego budżetu. Bardzo mi pomaga obecne zaufanie do Polski – mówi Janusz Lewandowski, komisarz UE...92
  • Pozytywnego coś17 lip 2011, 12:00Nieraz mnie to zastanawiało: jak to się dzieje, że polska w telewizji ma wykrzywioną, zapiekłą twarz, pełno w niej osobników, którym przydałaby się jakaś terapia, a przynajmniej valium, jak zaś człowiek pojedzie w głąb kraju, pokręci się trochę,...95
  • Letnia kropka nad i17 lip 2011, 12:00Ile razy tego lata restauracja, którą odwiedziliśmy, podała nam warzywa z mrożonki? Nawet jeśli zrobiła to tylko raz, to było to o raz za dużo. Nie ma w Polsce lepszej okazji do przyrządzania świeżych warzyw niż środek lata. Słodki, zniewalający...96
  • Grunwald 201117 lip 2011, 12:00W ramach mojej kampanii informacyjnej chciałem przestrzec państwa przed kolejną manipulacją rządu. Wiemy już oczywiście, że jego (rządu) nadrzędnym celem jest obezwładnienie narodu, a następnie jego wyprzedaż obcym. Nowością jest jednak to, że...97
  • Braun. Telepubliprezes, na którego czekaliśmy17 lip 2011, 12:00W imieniu licznego środowiska osób godnych objęcia ważnych funkcji dyrektorskich, a jakoś niezatrudnionych przez nadawców mediów prywatnych, gorąco i z całego serca dziękuję prezesowi Juliuszowi Braunowi i jego ekspertom od telewizji za dymisję...97
  • Życie plażowe17 lip 2011, 12:00Pesymiści twierdzą, że życie jest jak przemówienia waldemara pawlaka: długie, nudne i bez sensu. Tymczasem nawet samobójcy są zdania, że życie ma jednak swoje uroki. Wszystko zależy od tego, gdzie i jak spędzamy nasze życie. Trudno o optymizm,...98