64-latek był poszukiwany od 2010 roku m.in. dwoma listami gończymi wydanymi przez Sąd Rejonowy w Częstochowie i Oleśnie. Popełnione przez niego przestępstwa dotyczyły przywłaszczenia mienia oraz oszustwa.
Łącznie został skazany na karę 4,5 roku pozbawienia wolności. Jednak mężczyzna nie zamierzał podporządkować się wyrokowi sądowemu i zaczął się ukrywać. Przez blisko 13 lat zmieniał swój wygląd oraz miejsce pobytu.
W takim miejscu z pewnością nie spodziewano się poszukiwanego
Po wielu latach poszukiwań policjanci z Częstochowy ustalili, że 64-latek może przebywać na terenie powiatu kłobuckiego. 17 kwietnia w okolice Wręczycy Wielkiej wysłano patrol. Gdy funkcjonariusze weszli do wytypowanego budynku, jego mieszkańcy zapewniali, że nie ma z nimi 64-latka. Policjanci nie dali się jednak zmylić i zaczęli przeszukanie pomieszczeń.
Jak się okazało, poszukiwany mężczyzna ukrył się w kotłowni w pojemniku przeznaczonym na węgiel. Śledczy pomogli mu wyjść, po czym na jego rękach zatrzasnęły się policyjne kajdanki. Aspirant sztabowa Barbara Poznańska, oficer prasowa częstochowskich policjantów przekazała, że najbliższe 4,5 roku mężczyzna spędzi za kratkami.
Czytaj też:
34-latka leżała pijana na peronie. Chłopiec krzyczał, że „mama nie żyje”Czytaj też:
Dramatyczne sceny przy autostradzie A4. Uprowadzili i pobili mężczyznę