Afront wobec PiS. Błaszczakowi puściły nerwy

Afront wobec PiS. Błaszczakowi puściły nerwy

Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło: Shutterstock / FotoDax
„Nie bójcie się Tuska! Polska jest ważniejsza!” – zaapelował Mariusz Błaszczak. To reakcja na afront pozostałych partii wobec PiS.

Jarosław Kaczyński w dzień po wyborcach prezydenckich wygłosił przemówienie, podczas którego zaproponował utworzenie rządu technicznego. – Rząd techniczny, byłby, podobnie jak prezydent, bezpartyjny. Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach ze wszystkimi, którzy byliby gotowi poprzeć tego rodzaju projekt. To nie musiałby być człowiek, który ma z nami jakieś związki. Poszczególnymi resortami kierowaliby po prostu specjaliści od danych dziedzin naszego życia społecznego – wyliczał prezes PiS.

Polityk zaapelował do „wszystkich sił politycznych w kraju o poparcie pomysłu”. Zapewniał, że „rząd techniczny mógłby liczyć zarówno na wsparcie Andrzeja Dudy, jak i Karola Nawrockiego”.

PiS chciał budować rząd techniczny. Nikt nie przyszedł na spotkanie

W środę 4 czerwca o godzinie 13 Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w Sejmie spotkanie, podczas którego miał być omawiany temat ewentualnego utworzenia rządu technicznego. Na rozmowach nie pojawił się nikt poza politykami PiS.

Mariusz Błaszczak nie ukrywał oburzenia tym, że przedstawiciele innych partii odmówili PiS. „Koalicjanci Tuska nie skorzystali z okazji, by uciec przed politycznym niebytem, w jaki pcha ich dalsze trwanie w tej ekipie. Strach przed Tuskiem i perspektywą utraty stołków okazały się silniejsze” - stwierdził były szef MON.

W dalszej części wpisu zamieszczonego w mediach społecznościowych, Mariusz Błaszczak stwierdził, że „z pragmatyki politycznej bardziej opłaca się czekać dwa lata, aż ten rząd straci resztki poparcia, a niektóre partie całkowicie znikną”.

Błaszczak apeluje do koalicjantów Tuska

„Ale tu nie chodzi o kalkulacje – nam zależy na Polsce. Dlatego zaproponowaliśmy ponadpartyjny rząd techniczny, który doprowadzi do wyborów w 2027 roku, bo tego oczekują Polacy. Ta propozycja jest nadal na stole” - zapewnił.

Poseł PiS ponowił także apel do przedstawicieli innych środowisk politycznych. „Nie bójcie się Tuska! Polska jest ważniejsza!” - przekonywał.

Czytaj też:
Oto majątek prawej ręki Nawrockiego. Mieszkanie, 12-letnie auto i kredyt do spłacenia
Czytaj też:
Mentzen wyśmiał rząd techniczny. Politycy PiS zaczęli go przekonywać

Źródło: WPROST.pl