- Zaskoczony nie jestem, ale trzeba będzie kiedyś do tego wrócić - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie, czy zaskakują go nieoficjalne informacje i spekulacje, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie ma w czwartek zakończyć śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej. Wcześniej w mediach pojawiły się nieoficjalne informacje i spekulacje, że prokuratura zdecydowała o umorzeniu tego śledztwa. Prezes PiS podkreślił w czwartek w TVP1, że nie zna uzasadnienia decyzji. - Musiałbym się zapoznać z uzasadnieniem, bo nic na temat tego uzasadnienia nie wiem - powiedział.
- To jest tak, że kiedy w naszej koalicji była afera, w gruncie rzeczy w wielkiej mierze umorzona przez prokuraturę, to doprowadziło (to) do dymisji rządu, do wyborów. Natomiast, kiedy tu była afera, to wyrzucono funkcjonariusza, który ją wykrył - powiedział Kaczyński na uwagę, że niektórzy politycy PO mówią, iż tzw. afera hazardowa była w rzeczywistości aferą byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i "zasadzką" na premiera Donalda Tuska. Jarosław Kaczyński ocenił, że "to chyba pokazuje różnicę jakościową" między PO i PiS.
zew, PAP