Autor artykułu opublikowanego na łamach "Neue Zürcher Zeitung" napisał, że pierwsze "polityczne akcenty" w działalności "nowego polskiego, prawicowego, nacjonalistycznego rządu" związane były ze zmianami w Trybunale Konstytucyjnym. Dziennikarz wskazał, że trakcie dyskusji i głosowań w Sejmie przed budynkiem parlamentu odbywały się demonstracje środowisk, które traktują działania PiS jako zagrożenie dla demokracji, a także środowisk popierających decyzje PiS i przekonanych o tym, że Trybunał Konstytucyjny był "zinfiltrowany przez komunistów i liberałów".
Autor wskazał, że czterech spośród pięciu wybranych przez PiS sędziów można nazwać "aktywistami narodowo-patriotycznymi". Dziennikarz zaznaczył również, iż mimo zarzutów ze strony Platformy Obywatelskiej o łamanie konstytucji, partia ta "nie ma czystego sumienia", ponieważ wprowadzona przez nią w czerwcu nowelizacja była częściowo sprzeczna z konstytucją, podobnie jak wybór dwóch spośród pięciu sędziów TK.
W relacji wskazano także, że PiS w ciągu kilku tygodnia od przejęcia władzy doprowadził do zmian "w kluczowych instytucjach państwa, takich jak służby wywiadowcze". Autor przyznał jednak, że Platforma Obywatelska "przez osiem lat poniżała" PiS i obecnie "liberalna opozycja zbiera to co sama siała przez wiele lat".
Neue Zürcher Zeitung