TVP postawione w stan likwidacji. Kaczyński nie zostawił suchej nitki na decyzji Sienkiewicza

TVP postawione w stan likwidacji. Kaczyński nie zostawił suchej nitki na decyzji Sienkiewicza

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:Shutterstock / TomaszKudala
Bartłomiej Sienkiewicz postawił TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji. Przeciwko takiemu rozwiązaniu stanowczo zaprotestował Jarosław Kaczyński.

Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej w stan likwidacji. Z takim scenariuszem nie zgadza się Jarosław Kaczyński.

Stan likwidacji w TVP. Jarosław Kaczyński komentuje

– Mamy do czynienia z kolejnym łamaniem prawa. Ustawa o radiofonii i telewizji nie przewiduje takich możliwości. Od momentu powstania KRRiT mamy do czynienia z wpisaniem z tych instytucji do porządku konstytucyjnego. Likwidacja w żadnym razie nie może być tu przeprowadzona zgodnie z prawem. Krótko mówiąc, mamy tu do czynienia z kolejnym, całkowicie arbitralnym aktem. Oni tak rozumieją prawo, że nie należy go przestrzegać, oni rządzą i sami dyktują, co nim jest, a co nie – powiedział prezes PiS w Telewizji Republika.

Zdaniem polityka „jest to nowa jakość na skalę europejską”. – Temu trzema się zdecydowanie przeciwstawić.11 stycznia będzie demonstracja, mam nadzieję, że bardzo liczna To ważne dla polskiej przyszłości, ale też dla przyszłości innych krajów – komentował.

Według Jarosława Kaczyńskiego być może tego rodzaju praktyka jest teraz próbowana i jeżeli to się uda, to rząd pójdzie dalej. – Z NBP będzie trudno, jeżeli chodzi o jego pozycję w systemie międzynarodowym. KRS jest zapowiedziany, podobnie jak TK. To będą działania całkowicie bezprawne, ale w ramach przyjętego modus operandi – stwierdził.

W opinii prezesa PiS prowadzi to do sytuacji, w której w Polsce przestaje w istocie obowiązywać konstytucja. – To nazywa się w naukach prawnych odwyknienie. Mam nadzieję, że po kolejnym zwycięstwie sił tych naprawdę demokratycznych, trzeba będzie stworzyć jakiś akt, który zastąpi ten, który został w gruncie rzeczy odrzucony poprzez praktyki obecnego rządu – ocenił polityk.

Dlaczego posłowie PiS biorą udział w protestach?

Komentując protesty w TVP i PAP Jarosław Kaczyński tłumaczył, że posłowie wykonują swoje funkcje kontrolne, bo mają wszelkie przesłanki do ich podejmowania. – Kontrole służą temu, by zapobiegać łamaniu prawa, które obecnie następuje wyjątkowo intensywnie. To jest polityka rządu. Łamanie prawa jest stałą praktyką tej ekipy. Wszystko, co stanowiło podstawę funkcjonowania porządku konstytucyjnego w Polsce, zostało podeptane przez tę grupę, której nie chcę tu dosadnie nazywać, ale doszła do wniosku, że ona może – grzmiał Jarosław Kaczyński.

W dalszej części rozmowy prezes PiS przewidywał, że ta grupa ma poparcie tego najsilniejszego nurtu polityki europejskiej, który dąży do zjednoczenia Europy pod egidą Niemiec i Francji. – Te plany zostały już przedłożony, trwa proces ich przyjmowania, to jest w drodze m.in. dzięki posłom z Polski. To poczucie wsparcia przez te potężne w Europie siły daje przeświadczenie rządzącym, że wszystko im ujdzie na sucho, że to, co obowiązuje innych, ich nie obowiązuje – podsumował.

TVP i PAP postawione w stan likwidacji

„W związku z decyzją prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska, Polskie Radio oraz Polskiej Agencji Prasowej” – napisał Bartłomiej Sienkiewicz w specjalnym oświadczeniu.

Minister kultury wyjaśnił, że w obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w wyżej wymienionych spółkach pracowników z powodu braku finansowania.

Czytaj też:
Mentzen ma pomysł na siedzibę TVP. „Przerobić na mikrokawalerki”
Czytaj też:
Szef Rady Mediów Narodowych ostro o decyzji Sienkiewicza. „Kolejny rympał”